VFR-OC Poland ForuM

Vitam,jak w temacie,szukam pomysłu gdzie tu wyskoczyć na 4 dni,w grę z racji czasu wchodzi tylko Polska i raczej tereny górzyste,może macie jakieś propozycję,sprawa jest raczej pilna bo wyruszam jutro,myślę żeby jechać wybrać znowu Pieniny jako miejsce wypadowe ale co dalej

Ja polecam Słowację. Lokalizacja Hrabusice, Podlesok. To dobre miejsce wypadowe do Słowackiego raju.
Zabawa jest super, można pochodzić i dobrze wypocząć psychicznie.

No generalnie myślałem żeby jeden dzień poświecić na Słowację tylko powiedzcie mi co muszę mieć w motocyklu,bo o apteczce słyszałem i żarówkach,apteczkę dzisiaj dostałem,i jak jest z ta Policją,czepiają się czy nie.

No to jak będziesz na Słowacji to koniecznie musisz zobaczyć Słowacki Raj, na wszystkich trasach nie bylem, ale każda jest warta zobaczenia.Jaskinia solna tez godna polecenia. A wieczorkiem dla relaksu źródła geotermalne polecam.
Co do apteczki i policji się nie wypowiem bo bylem puszka i policjanta nie spotkałem.

Narazie z powodu beznadziejnej pogody wypad zawieszony,zobaczymy jak jutro

Nie bądź miętki Prawdziwy motocyklista czy leje czy sypie i tak jedzie. W końcu szybka w kasku też kiedyś musi się umyć.

zahacz o Białą trasa od Przedborza, przez Ręczno bankowo Ci się spodoba- nowa nawierzchnia

ale masz problem, my z pomorza musimy się bujać przez Polskę albo przez szwedzkie autostrady jakieś 700-800km żeby dotrzeć na jakieś fajne górzyste winkle, a Ty juz jesteś na miejscu. Ja kiedyś walnąłem traskę Sopot - trasa transforgaska - sopot w 5 dni, Tobie 2 dni dojazdu z pomorza odchodzą, więc miałbyś wiecej czasu na jazdę na miejscu

Transofogarska na 4dni

W PL to np Karkonosze/Sudety

na słowacji musisz uważać na "milicjantów" czyhających w krzakach i dziurawe drogi
i albo uważać na ograniczenia prędkości albo szybko uciekać

W czerwcu w 3 dni objechaliśmy z kumplem Bieszczady, cała pętla od Sanoka, przez Komańczę, Wetlinę, Ustrzyki Górne, Dolne, Solinę i Polańczyk. Powrót przez Lesko, Rzeszów. Traska idealna na 4 dni spokojnej jazdy (my w 3 dni nie mieliśmy za dużo czasu na zwiedzanie i odpoczynek - tylko krótkie przystanki i jazda dalej). Drogi nie są pierwszej jakości, ale widoki i serpentyny wynagradzają wszystko. Polecam z czystym sumieniem (trzeba uważać jedynie na piach/żwir na 90 stopniowych zakrętach i zwierzynę łażącą po poboczach ).