VFR-OC Poland ForuM

Panie i Panowie czy ktoś śmiga w tym kasku?Jakies opinie potrzebne bo musze kupic porządny kask.
A moze ktoś smiga w Bellu M4R to tez poprosze. Bo własnie mam dylemat odnośnie tych kasków.Pozdr

My śmigamy w Shoiu i polecam, trochę kosztuje ale jest cicho, bezpiecznie i po sezonie wygląda jak nowy a nie zdezelowany bo wszystko sie rozwaliło jak to bywa w kaskach za 5 złotych ! Na oponach i kasku sie nie oszczędza tak mnie uczono !!!!

Właśnie te kaski maja podobną cene i podobną jakość a Bell podobno jest cichszy od Shoeia,ale znowu nie posiada pinlocka tylko wizjer jest z antyfogiem.I mam dylemat potrzebuje wiecej opinii

Tu masz test obu skorupek o ile jeszcze sam tego nie znalazłeś
http://www.motogen.pl/laboratorium/test ... rt124.html
http://www.motogen.pl/laboratorium/test ... rt125.html

Latam w Qwescie, ale nie mam porównania do innych, bo to mój pierwszy kask, gdyż tak, jak greck uważam, że na bezpieczeństwie oszczędzać nie wolno.

Śmigam w Qwescie, wcześniej miałem HJC i to tak jakby porównać malucha z mercedesem.
Cichy, tak do 1,5-1,6 słyszę muzykę z radia. Bardzo przyjemna wentylacja, szybciej robi mi się gorąco w nogi niż w kasku, na wyposażeniu był pinlock i breathguard, problemów z parowaniem szybki nie miałem żadnych. (jest też możliwość rozszczelnienie/domknięcia szybki). IMO - kask bardzo dobrze wykonany i gdybym miał kupić jeszcze raz to bym to zrobił.

Vitam Serdecznie

Jak na razie dopiero przymierzałem ale to jest jedyny kask który mi idealnie leżał na łepetynie.
Jeżeli miałbym fundusze na pewno wybrałbym SHOEI , jeździłem w pożyczonym QWESTcie i
spisywał się znakomicie przy większych prędkościach.<cichutko nie paruje>

Jedyne akcesorium którego mi brakowało to brak blendy przeciw słonecznej , ale jak się pytałem w motoakces.orjach
to dołączali gratis przyciemnianą szybkę podobno nawet w nocy da się z nią jeździć , nie wiem, więc się nie wypowiadam na ten temat.

Ale jeżeli dostanę zastrzyk gotówki to w te pędy do sklepu po QWESTa startuję.

OFTOP:

greck pisze:po sezonie wygląda jak nowy a nie zdezelowany bo wszystko sie rozwaliło jak to bywa w kaskach za 5 złotych

Wstyd się przyznać ale w tej chwili mam kask CAN za ok 200zł i po 3 sezonach żadnych awarii ani uszkodzeń nie odnotowałem niemniej jednak jak poszedłem przymierzać kaski to wyglądał jak jeden model Nolana (wykonanie podobne design również ) i od razu przerzuciłem swoją uwagę na SHOEI co marka to marka taka prawda

Pozdrawiam