Strona 1 z 2
ból dłoni
: ndz 15 kwie 2007, 20:46
autor: summer75
nie jeżdżę długo ale po przejechaniu kilkudzuiesieciu kilometrów odczuwam silny ból w dłoniach i nadgarstach, jak sobie z tym radzicie? może zmienic manetki na wygodniejsze albo pozycje za kierownicą, choc to trudne? a może przyzwyczaje się z czasem? jak sobie radzicie z tym problemem i czy w ogóle go macie?
: pn 16 kwie 2007, 10:25
autor: ppamula
Witaj,
W ostatni weekend drobiłem chyba 1000 km. Też odczuwam taki ból ale tylko w prawej dłoni. To jest związane z brakiem zaufania do innych kierowców i ciągłym trzymaniu palców na klamce hamulca. Manetkę trzymam tylko małym i serdecznym palcem co mi dokucza właśnie bólem.
-Znajdź sobie miekką piłkę albo gumowe kółko i ściskaj przy każdej wolnej okazji, raz jedną dłonią raz druga. Wrobią się mięśnie i ścięgna.
-Ja przy dłuższych jazdach raczej staram sie leżeć na baku, schowany za owiewką co odciąża nadgarstki, dłonie i łatwiej chwytać klamki. Tankbag ułatwia taką pozycję.
-Popracuj nad mięśniami kręgosłupa (pływanie, tenis, inne podobne, nawet łopata i piach

) to pozwoli ci zmniejszyć nacisk na ręcę.
Zmiana manetek na wieksze raczej nie da nic jezeli chodzi o nadgarstki i ich obciążenie pozycją za kierownicą. Ale mniej będa bolały mięśnie od kręcenia i trzymanania manetki.
: pn 16 kwie 2007, 11:00
autor: summer75
dzieki ppamula

: pn 16 kwie 2007, 16:24
autor: Groszek
summer75 pisze:nie jeżdżę długo ale po przejechaniu kilkudzuiesieciu kilometrów odczuwam silny ból w dłoniach i nadgarstach, jak sobie z tym radzicie? może zmienic manetki na wygodniejsze albo pozycje za kierownicą, choc to trudne? a może przyzwyczaje się z czasem? jak sobie radzicie z tym problemem i czy w ogóle go macie?
widac, ze to twoj pierwszy motocykl

przyzwyczaisz sie, nadgarstki bolą bo za bardzo ściskasz kierownicę. kazdy tak ma na poczatku, ja wiosną jeszcze przez jakiś czas co roku to czuję, jak po zimie jeszcze się dobrze nie wjeżdżę. pzrejdzie, możesz sobie pomóc kontrolując pozycję na motocyklu (aż się nauczysz i będziesz ją trzymał odruchowo, nieświadomie) - pamiętaj żeby nie ściskać kurczowo kierownicy, bardziej ściskać zbiornik kolanami (też nie za bardzo, bo bedą Cię bolały biodra

) i nie opierać się całkowicie na kierownicy, rozluźnić się, nie spinać. powodzenia
: pn 16 kwie 2007, 19:43
autor: Hubert
Ja mam podobny problem.Tak jak napisali koledzy to od mocnego trzymania kiery.Przyzwyczisz się.Jest jeszcze jedna sprawa.Za wolno jeżdisz.Ja się z nimi przejechałem też około 1000 km i powiem Ci ,że powyżej 160 km/h nie musisz ściskać kiery bo powietrze samo Cię unosi,Zobaczysz sam.
: pn 16 kwie 2007, 20:04
autor: SOWA
Hubert, ale powyżej 180 znów bolą, tylko w drugą stronę.

: pn 16 kwie 2007, 20:06
autor: Hubert
Mnie to pizgała dynia od szumu bo mam kulawy kask i muszę sobie kupić takie ztyczki jak ma Rommi.
: pn 16 kwie 2007, 20:13
autor: SOWA
W ostatniej fazie powrotu tak zazdrościłem Rommiemu tych korków, że za stacji benz. ukręciłem sobie kulki z ręcznika papierowego (nie, nie, nie z całego) i zatkałem uszy. Ulga była niziemska.
: pn 16 kwie 2007, 20:45
autor: DIDI
Hubert pisze:Mnie to pizgała dynia od szumu
mnie dopiero dzis od wczorajszego latania nawala. A łapki bola troche. jak mam mniejszą prędkosc to łapki odciażam opierajac sie o bak i jedną łapą kierując. ale z gazem to cieżko. Trzeba by zrobić blokowana manetę

: pn 16 kwie 2007, 20:49
autor: Hubert
Daniel VTS pisze:jak mam mniejszą prędkosc
właśnie widziałem Daniel pod Warszawą jak Ci kiepsko ciągnie.Proszę Cię.
: pn 16 kwie 2007, 21:05
autor: DIDI
Hubert pisze:właśnie widziałem Daniel pod Warszawą jak Ci kiepsko ciągnie
kiepsko no nie. Wiem musze coś podkręcić zeby lepiej szła ta moja princessa

: pn 16 kwie 2007, 22:05
autor: Groszek
Daniel VTS pisze:ale z gazem to cieżko. Trzeba by zrobić blokowana manetę
jest coś takiego, w louisie chyba czy gdzieś. taka jakas nakładka na manetkę, że nie trzeba zaciskać ręki, tylko odstaje taki płaski element i opierając się o nadgarstek trzyma manetę w wybranym położeniu. nie bardzo umiem to wyjaśnić, a na allegro nie widzę czegoś takiego w tej chwili.
a co do hałasu w uszach ja jak jadę gdzies dalej biorę słuchawki i muzykę. Jest problem żeby je założyć tak, żeby nie uwierały, ale jak się uda to można pomykać - jest ciszej niż bez bo troche zatykają uszy, a do tego gra muzyczka

: pn 16 kwie 2007, 23:39
autor: Krajan
co do bolących rąk to tak jak już wspomnieli przedmówcy.. albo nie przyzwyczajone mięśnie do obciążeń, albo kurczowe ściskanie kierownicy (też tak mam na początku sezonu). Wracając z Częstochowy cirpła mi prawa dłoń i to na każdym motocyklu mam takie "problemy"

Chyba uciskam jakiś nerw

i będę musiał wnieść jakąś korektę w mój styl jazdy i częściej kęcić manetką
[ Dodano: 2007-04-16, 23:41 ]
Groszek pisze: jest ciszej niż bez bo troche zatykają uszy, a do tego gra muzyczka
ja niestety z słuchawkami w uszach mam inne odczucia.. muzykę słyszę tylko przy prędkości dochodzącej do max 80 km/h a potem to tylko jakieś "świsty", a zakładanie kasku z słuchawkami w/na uszach to już mistrzostwo świata jak się uda to szybko zrobić

: pn 16 kwie 2007, 23:45
autor: Lucek
ja sobie nie obrazam jezdzic w stoperach w uszach,jak z loandka wracalem to miedzy jednym tankowaniem a drugi zalozylem i nie moglem sie doczekac nastepne bo miedzy nie stawalem...
glucho i tak jakos dziwnie,nie slychac co sie dzieje ani moto i usnac mozna....
: wt 17 kwie 2007, 09:26
autor: ppamula
Groszek pisze:taka jakas nakładka na manetkę, że nie trzeba zaciskać ręki, tylko odstaje taki płaski element i opierając się o nadgarstek
Choperowcy coś takiego stosują i nazywa się to potocznie leniuszek.
Podobno można dokupić do dowolnej manetki.
Chyba zanabędę.
Ale to się nadaje na dłuższe trasy gdy nie manipulujesz prędkością.