Przesiadka z BMW K 1200 RS na VFR 800
: pt 25 mar 2011, 08:23
Właśnie taką przesiadkę planuję. Chcę kupić VFR z 2005-08.Może ktoś przedemną doświadczył podobnej zamiany? Można by było porównać te motory z pozycji użytkowników. Przypomnę że K 1200 silnik rzędowy 16V około 130 koni. Zawieszenie przód widelec podparty centralnie na sprężynie. tył jak w VFR tyle że wał kardana. Oba motorki mają podobne osiągi tyle że BMW przy znacznie mniejszych obrotach tam czerwone pole zaczyna swię od 9 tys. BMW waży nieco więcej bo waga na sucho to 270 Kg. A wysokość do siodła 80 cm. Hamulce przód po dwa tłoczki tył jeden tłoczek, ABS. Mój model jest z 1999 roku. Dlaczego chcę zmienić?
- ciężar i wysokość siodła. Mierzę 176 więc trochę za mało żeby pewnie trzymać taką kobyłę. Niby pełną stopą stoję na podłożu , ale żeby na siedząco cofnąć lub pchnąć to już ciężko. A jak mam na plecach żoneczkę, która z tylnego siodła nie dotyka podłoża to cały ciężar muszę kontrolować sam, a jak na krzyżówce mój plecaczek zacznie się wiercić i wychylać to już jest wyczyn żeby to opanować. Nie należę do cieniasów, ale konfortowo to się nie czuję z trzema kuframi i żoną.
- potrzeby. Najwięcej jeżdżę do pracy 60% trasa 40% miasto. Liczę że VFR jest zwinniejsza niż K 1200. Jest mniejsza i węższa od BMki.
- spalanie. BMW pali mi od 5 do 7 litrów zależy jak często wskazówka dochodzi do czerwonego pola na obrotomierzu. A prędkości których potrzebuję wystarczą do 200 km/h Kilka razy przekroczyłem 250 ale większej frajdy to mi nie sprawiło.
- VFR ma lepsze hamulce
- no i naczytałem się że to taki super bezawaryjny sprzęt, że się napaliłem.
Co wy na to?
- ciężar i wysokość siodła. Mierzę 176 więc trochę za mało żeby pewnie trzymać taką kobyłę. Niby pełną stopą stoję na podłożu , ale żeby na siedząco cofnąć lub pchnąć to już ciężko. A jak mam na plecach żoneczkę, która z tylnego siodła nie dotyka podłoża to cały ciężar muszę kontrolować sam, a jak na krzyżówce mój plecaczek zacznie się wiercić i wychylać to już jest wyczyn żeby to opanować. Nie należę do cieniasów, ale konfortowo to się nie czuję z trzema kuframi i żoną.
- potrzeby. Najwięcej jeżdżę do pracy 60% trasa 40% miasto. Liczę że VFR jest zwinniejsza niż K 1200. Jest mniejsza i węższa od BMki.
- spalanie. BMW pali mi od 5 do 7 litrów zależy jak często wskazówka dochodzi do czerwonego pola na obrotomierzu. A prędkości których potrzebuję wystarczą do 200 km/h Kilka razy przekroczyłem 250 ale większej frajdy to mi nie sprawiło.
- VFR ma lepsze hamulce
- no i naczytałem się że to taki super bezawaryjny sprzęt, że się napaliłem.
Co wy na to?