VFR-OC Poland ForuM

Siemka!
Znacie może jakiś sprawdzony, niezawodny, godny polecenia auto alarm?
Dobrze by miał funkcje takie jak powiadomienie na tel. komórkowy, ze coś się dzieje i zdalne unieruchomienie pojazdu typu wysadzili mnie z fury na światłach, odjeżdżają, naciskam guziczek na szpiegowskim pilociku, silnik gaśnie i dopóki nie odczaruję, nie ma mowy o odpaleniu.

I pytanie drugie - czy któryś z naszych macherów z Warszawy i okolic zna się i zakłada takie rzeczy? Ewentualnie czy macie jakiś sprawdzony warsztat, który się tym zajmuje?

Kiedyś miałem w trajce zamontowany auto alarm stiga z funkcją odpalania i gaszenia silnika na pilota. informacji na komórkę nie miał. W trajce akurat nie było blokady kiery, więc nie było potrzeby wkładania kluczyka do stacyjki, wiec wystarczyło odpalić z pilota i kluczyki do kieszeni i jazda, minus jest jeden możliwość przypadkowego wyłączenia zapłonu podczas jazdy...
Realny zasięg wyłaczenia zapłonu z pilota jakieś 50 m.
Obecnie są takie http://allegro.pl/markowy-alarm-stig-od ... 76877.html

Janusz pyta o alarm do samochodu...

michał RC 46 pisze:nie uważasz, że alarm jest najmniejszym zmartwieniem dla złodzieja?

Uważam. Ale chodzi o auto alarm - taki do samochodu
Potrzebny jest i to bardzo, taki który w razie czego da znać, ze coś jest nie halo i albo nie pozwoli odjechać, albo chociaż da chwilę czasu, która pozwoli zareagować.
Pomyślałem sobie, że u nas na forum znajdzie się ktoś, kto ma o tym mniejsze lub większe pojęcie (ja nie mam żadnego) i coś doradzi...

Najpewniejsze (i najtańsze) to jest odcięcie zapłonu zrobione samodzielnie najlepiej w jakimś nietypowym miejscu. Jeżeli złodziej trafia na coś nietypowego to nie ma czasu na dochodzenie co jest nie tak.
A tak z ciekawości jakie masz auto, że się boisz żeby Cię z niego nie wysadzili?

Ten co kupiłem stiga mozna było ze spokojem zamontować do auta, odcinka zapłonu tez była.

Polecam zdecydowanie sklep http://www.hadron.pl/. Mieszczą się w Warszawie na ul. Kochanowskiego. Sprzedają alarmy samochodowe, motocyklowe, z powiadomieniem i bez. Bardzo duży wybór całej elektroniki do aut i moto. Gwarancja na wszystko (naprawiają w razie co też na miejscu), Mają świetne immobilizery na np. kartę zbliżeniową (wystarczy mieć w portfelu) oddalisz się na np dwa metry i blokuje. Mają też zaprzyjaźnione warsztaty co montują takie rzeczy. To nie są zwykli sprzedawcy " z Wolumenu", to profesjonaliści, którzy wiedzą czym handlują i mają duże pojęcie o tym co sprzedają.
Ceny u nich też w sumie są atrakcyjne.

za alarm nie ma co przepłacać, koszty materiału to około 150-200 zł (centrala + syrena + czujka ultradźwiękowa + krańcówka do maski)

moja rada:
1. jak chcesz zniechęcić złodzieja po wejściu do pojazdu zainstaluj 2 syrenę o jak największej głośności wewnątrz pojazdu, skutecznie rozprasza wszelkie działania, oraz delikatnie ogłusza, w miejscu trudno dostępnym...
2. jak Ci już buchną autko to jedyna skuteczna metoda namierzenia auta to telefon komórkowy z aktywną kartą (chyba heya trzyma ważność najdłużej bez doładowa) stale włączony z długim podtrzymaniem (jakaś stara nokia ) schowana głęboko pod deską roździelczą, w ten sposób policja namierzy Ci nr telefonu z dość dużą dokładnością

a najlepiej dobrze ubezpiecz od kradzieży,i prawdą jest że samoróbki są najskuteczniejsze wiem z własnego doświadczenia

Johny,
Pytanie do jakiego modelu auta ?
Ja mam u siebie w dziadkowozie podstawową wersję alarmu Logic Can, w którym jest antynapad oraz odpalanie za pomocą kodu. Natomiast co do sytuacji, że ktoś ma Cię wysadzić na światłach to dobrym rozwiązaniem jest blokada drzwi od wewnątrz jak tylko ruszysz (można ustawić na manualne lub automatyczne). W razie wypadku komputer i tak zwalnia blokadę. Minusem jest, że nie ma powiadamiania.

wybór alarmu to wazna kwestia ale z doswiatczenia wiem ze ważniejszy jest jego profesjonalny montaz aby nie wklejac pozniej ogłoszenia na allegro jak mój kolega maciek ,,sprzedam suzuki gsxr 600 po spaleniu,,

Auto o które chodzi to nie żaden bolid za 100 miliardów.
To stara, poczciwa, ładniuśka Bczwórka, jak na zdjęciu poniżej.
Do uszu właściciela doszło, że ktoś ją sobie upatrzył. A że właściciel uparty i zadziorny, do tego lubi swój samochód, to nie będzie się go pozbywał tylko dlatego, że jakiś chooyoza chce go podpieprzyć.
Ubezpieczenie - to krok pierwszy. Kolejny to skitrana samoróbka i właśnie alarm z powiadomieniem i możliwością zdalnego unieruchomienia.
Dziękuję za Wasze rady i sugestie, przekażę zainteresowanemu.
pzdr!

jeżeli chodzi o samoróbki i ukryte włączniki to mogę polecić Ci kolesia z Grójcewa, robi takie czarodziejskie triki. kilku moich znajomych u niego założyło sobie taki bajertriki i są mega zadowoleni. a to są koszta bardzo małe