VFR-OC Poland ForuM

Witam wszystkich. W maju zeszłego roku miałem wypadek na motocyklu. Dokładniej uderzył we mnie celowo samochód i uciekł z miejsca zdarzenia. Dokładny opis pod tym linkiem:

http://www.motogen.pl/artykuly/na-kazdy ... art42.html

Sprawa się "ślimaczy". Obecnie jest w prokuraturze. Mam nadzieje ze coś w tym tygodniu się dowiem. Obecnie nie mam swojego adwokata. Tamten osobnik musi mieć dobre kontakty lub adwokata. Nawet oględziny pojazdu nic nie dały, choć znaleziono pasujące ślady.

Ma ktoś pomysł co mogę zrobić we własnym zakresie? Będę wdzięczny za wszelką pomoc i podpowiedzi. Przez to wszystko mój nowy sezon na moto jest wielką zagadką

Pozdrawiam wszystkich Cezary.

Byłem tam, widziałem, razem jechaliśmy, szkoda gadać. Jakąś łapówą wszystko zalatuje. Trzech światków na miejscu zdarzenia (w tym jeden całkiem przypadkowy) zanotowane numery rejestracyjne i kolor auta sprawcy, ślady na aucie pokrywają się ze śladami kierownicy i lusterka motocykla jednak dla pana prokuratora to nic do sprawy nie wnosi. Żenada. Kierowca killer oczywiście się nie przyznaje.

Witaj. Sprawy nie odpuszczaj i wiesz co, jeśli z kasą na papugę ciężko to w większości biur poselskich adwokaci są za darmo więc nie ma co się oglądać, wyszukaj koło siebie z 2-3 biura poumawiaj się na terminy( pisze z kilkoma bo zawsze lepiej jak wiecej mądrych głów to przeanalizuje) i działaj. Adwokaci w biurach poselskich radzą za darmo wiec korzystaj!! Powodzenia i pisz jak sprawa idzie. Gość za takie coś musi beknąć. Mnie osobiście też na światłach jakiś palant chciał specjalnie trafić, udało się uciec ale gdybym nie miał laski z tyłu to bym nie darował, jechałbym za nim aż w końcu musiałby się zatrzymać i miałby cienko. Ale wracając do tematu, nie odpuszczaj i walcz, oprócz tych adwokatów proponuje udać się do lokalnej telewizji i pogadać, może kogoś to zainteresuje, bo jeśli tak i jakiś dziennikarz na sprawe by przyszedł to by miało efekt, uwierz-) jeszcze raz powodzenia!

Skontaktuj się czym prędzej z Januszem B, może coś Ci podpowie.
Z mojej strony, życzę powrotu do zdrowia.

I zawsze media dobrze działają na prokuraturę. Może jakiś TVN, spróbują zrobić wywiad z prokuratorem i trochę zmiękną.

Skoro sprawca się nie przyznaje, a są ślady na pojazdach to kluczem do przypisania mu winy jest opinia biegłego z zakresu rekonstrukcji wypadków drogowych. Rozumiem również, że wskazałeś wszystkich naocznych świadków zdarzenia i wszyscy potwierdzili wygląd i nr. rej. pojazdu.

Nie zaszkodzi również już na tym etapie złożyć w sprawie oświadczenie, że będziesz chciał działać jako oskarżyciel posiłkowy.

Jest mały sukces. Wczoraj dzwoniłem do prokuratora. Potwierdził ze jest akt oskarżenia Sprawa została przekazana do sądu. Teraz muszę czekać na pismo. Wiem ze teraz drugi etap, który może trwać długie miesiące. Ze swojej strony dołożę wszelkich starań żeby został skazany.

Teraz mała prośba do Was koledzy motocykliści. Chciałbym żeby na sali byli inny motocykliści. Będzie mi raźniej a i ten *** poczuje co to jest "brać motocyklowa". Zaraz po wypadku, byłem na rozprawie Michała Zawiszy[*]. Jego brat bardzo mi pomaga. Być może o pomoc poproszę adwokata który go reprezentuje. Spróbuje porozmawiać też ze znajomymi, żeby zrobić jakiś program. Zależy mi na tym żeby potępiać takie zachowanie. Mi się udało przeżyć, choć nie mam już takiej sprawności co kiedyś Nie chce by inni też musieli przez to przechodzić. Lukaszny oczywiście ze będę chciał występować jako oskarżyciel posiłkowy.

Mimo upływu czasu, wciąż doskonale pamiętam ten wypadek. To miał być miły wypad wraz z załogą Jarecki 2102 z żoną i jeszcze dwoma super ziomami. Dlatego wierze ze jeszcze wrócę do jazdy na moto. Mam też nadzieje, ze będzie okazja spotkać się z Wami

a może na wiosnę , którejś pięknej nocy podjedziemy pod dom tego h.... w składzie 100 maszyn ?

adam.ada pisze:a może na wiosnę , którejś pięknej nocy podjedziemy pod dom tego h.... w składzie 100 maszyn ?

Na razie to dajmy się panu prokuratorowi wykazać. Ale jak coś to pomysł ciekawy.

Bestia, dobry pomysł z obecnością motocyklistów na sali, naprawdę dobry. Pisz jak coś na forum terminy rozpraw, ja jeśli tylko będe miał możliwość to też się zjawie i może nie sam. Dawaj znaka na bieżąco, mam nadzieje że wiele osób zjawi się i w sądzie będą bardziej się liczyli z tym, że jeśli wyrok będzie jakiś lewy to im na sucho to nie ujdzie. Szybkiego powrotu do zdrowia i sił do walki. Pozdrawiam!!

Drodzy koledzy co do "podziękowania" osobiście temu ***** , to jest we mnie chęć zemsty. Teraz jednak dajmy szanse sądowi. Chodź wiele czytałem o wyrokach, ale staram się być pozytywnie nastawiony. Nie róbmy ze sprawcy "ofiary". Będzie czas kiedy moja ręka zatrzyma się na jego twarzy

Będę o wszystkim informował tu i na innych forach gdzie jestem. Sprawa dotyczy nas wszystkich. To może spotkać każdego z nas. Nigdy o tym nie myślałem, aż do 22 maja 2010. Tydzień później miałem 25 urodziny które spędziłem w gipsie

pisz na forum wszystko co w sprawie bo to co przeczytałem o twoim przypadku tak mnie zbulwersowało , że pomimo to iż jestem wyjątkowo spokojnym człowiekiem , chcę krwi .........................................a najlepiej zimnej żeby nigdy nie spotkał na swojej drodze nikogo innego

jeśli dobrze się doliczyłem to masz urodziny 29 maja jak ja ?

trzymam kciuki! musisz wygrac !!!!! rozne slowa cisnal sie na usta, ale to forum publiczne... miejmy nadzieje ze sprawiedliwy wyrok sądu porgążający kierowcę auta. ehhh tylko ze w tym kraju sprawiedliwy to zapewne bedzie 200 zl mandatu za nieostrożną jazdę ....

Od siebie dodam Tyle

Tylko nie bierz tego do sądu, bo ochrona na bramce wyłapie i będzie chryja i niepotrzebne komplikacje!

Jeśli będziesz miał pytania prawne pisz do mnie.