Ucho-mocowanie stelaża siodła. Pęknięte i zgubione.

Wszelkie problemy nie związane z mechaniką.
adjar
klepacz
klepacz
Posty: 802
Rejestracja: pt 08 sty 2010, 15:46
Imię: Adam
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Ucho-mocowanie stelaża siodła. Pęknięte i zgubione.

Post autor: adjar » sob 30 paź 2010, 18:55

Mam pęknięte ucho stelaża siodła, dolne lewe. Niestety brakuje części ucha. Podejrzewam, że albo było pęknięte z jednej strony, teraz poszło z drugiej i odpadło, albo wręcz nie było go już jak kupowałem sprzęt. Temat spawania był tu "przerabiany", jednak u mnie dodatkowym problemem jest brak fragmentu - da się to jakoś "dorobić"?
Fotki są fatalne (robione na szybko kiepską komórką), ale dają jakieś pojęcie. Pierwsze - zaczep z zewnątrz (w tę śrubę wkręcana jest dolna przednia śruba trzymająca owiewkę zadupka). Drugie - śruba siedząca w resztkach ucha.

Obrazek
http://zapodaj.net/a0cf16426827.jpg.html
Obrazek
http://zapodaj.net/72ae5eed0aa5.jpg.html
Ostatnio zmieniony sob 30 paź 2010, 21:17 przez adjar, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Damo 88
klepacz
klepacz
Posty: 1101
Rejestracja: sob 11 kwie 2009, 01:05
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Wrocek

Post autor: Damo 88 » sob 30 paź 2010, 20:28

nie ma linku do zdjęć :???:
Jeżeli Rozwiązałeś problem nie Zapomnij Odpisać .

adjar
klepacz
klepacz
Posty: 802
Rejestracja: pt 08 sty 2010, 15:46
Imię: Adam
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: adjar » sob 30 paź 2010, 20:42

Kurcze, a u mnie się pojawiały w poście :) zaraz spróbuje je znaleźć. Taki widać udany ma dzień - nic nie chce być OK.
Tym razem linki więc podaję:

http://zapodaj.net/a0cf16426827.jpg.html
http://zapodaj.net/72ae5eed0aa5.jpg.html

Swoją drogą dziwne. Jak robiłem podgląd - w pierwszym poście pokazywały mi się foty. A jak otwieram wątek - nie widać.

Awatar użytkownika
kiki
ostry klepacz
ostry klepacz
Posty: 2508
Rejestracja: pt 13 sty 2006, 12:53
Imię: Piotr
województwo: mazowieckie
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Węgrów
Kontakt:

Post autor: kiki » ndz 31 paź 2010, 08:35

No to juz kolejna sztuka która sie boryka z tym problem :roll:
adjar, jeździłeś może z kufrem centralnym albo innymi obciążeniami?? Bo cos mi się wydaje że to przez takie wynalazki mogą pękać te mocowania

adjar
klepacz
klepacz
Posty: 802
Rejestracja: pt 08 sty 2010, 15:46
Imię: Adam
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: adjar » ndz 31 paź 2010, 11:18

Czy ja wiem, czy kufer centralny to taki "wynalazek"? Gdzieś trzeba manele zapakować. Kufer to i tak dużo mniejsze obciążenie, niż pasażer. W końcu VFR to sprzęt turystyczny.
U mnie to raczej wynik jakiejś przygody u któregoś poprzedniego właściciela, bo stelaż siodła jest nieco "zwichrowany". Spawałem jakiś czas temu malutkie nadpęknięcie w prawym górnym mocowaniu (ale było rzeczywiście malutkie, spawane było "na wszelki wypadek"), okazało się niestety, że nie było jedyne.

Awatar użytkownika
Damo 88
klepacz
klepacz
Posty: 1101
Rejestracja: sob 11 kwie 2009, 01:05
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Wrocek

Post autor: Damo 88 » ndz 31 paź 2010, 15:45

A więc kolejne spawanie tylko nie zapomnij o wzmocnieniu typu płaskownik jest jesze jeden post z tym samym problemem i napisz do założyciela tematu i porozmawiaj :bye

Skoro dwa identyczne problemy to może przenieść temat do poprzedniego aby wszystko było razem .
Jeżeli Rozwiązałeś problem nie Zapomnij Odpisać .

Awatar użytkownika
emil
stary wyjadacz
stary wyjadacz
Posty: 4215
Rejestracja: ndz 21 gru 2008, 22:10
Imię: Łukasz
województwo: śląskie
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: SO/SZA

Post autor: emil » ndz 31 paź 2010, 15:53

i znowu rc46.. wychodzą oszczędności przy produkcji ;)

adjar
klepacz
klepacz
Posty: 802
Rejestracja: pt 08 sty 2010, 15:46
Imię: Adam
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: adjar » ndz 31 paź 2010, 16:05

Damo 88 pisze:jest jesze jeden post z tym samym problemem i napisz do założyciela tematu i porozmawiaj :bye

Skoro dwa identyczne problemy to może przenieść temat do poprzedniego aby wszystko było razem .
Tak jak pisałem w pierwszym poście - problem nie jest identyczny z tym drugim wątkiem (bo myślę że wiem o który chodzi) i dlatego założyłem oddzielny. Tam było tylko pęknięcie. U mnie brak kawałka ucha, i w tym jest problem. Samo spawanie nawet osobiście przerabiałem i gdybym miał ten brakujący fragment, po prostu podjechałbym do spawacza.

Awatar użytkownika
Lukaszny
pisarz
pisarz
Posty: 365
Rejestracja: pt 07 wrz 2007, 12:58
Imię: Łukasz
województwo: warmińsko-mazurskie
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Mrągowo

Post autor: Lukaszny » ndz 31 paź 2010, 17:00

W mojej ocenie pozostaje Ci szukać stelaża na rynku wtórnym, bo z tego ciężko będzie coś pewnego osiągnąć.

Awatar użytkownika
Diego
klepacz
klepacz
Posty: 1544
Rejestracja: wt 03 kwie 2007, 20:52
Imię: Mirek
województwo: mazowieckie
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Płock city

Post autor: Diego » ndz 31 paź 2010, 17:30

Jest kilka wyjść
1 Kupić używaną ramę -drogi gips
2 Przyspawać ucho ale nie ma pewności czy sie awaria nie powtórzy,nikt nie da gwarancji
3 Przerobić mocowanie.Dorobić ucho ze stali, a w ramie wywiercić otwór,osadzić ucho.

Awatar użytkownika
Damo 88
klepacz
klepacz
Posty: 1101
Rejestracja: sob 11 kwie 2009, 01:05
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Wrocek

Post autor: Damo 88 » ndz 31 paź 2010, 17:45

Są czasem motocykle na aleg.. eb..po poważnej kolizji na części rama takiego motocykla idzie na złom i stamtąd odciąć brakujący element i zespawać .
Jeżeli Rozwiązałeś problem nie Zapomnij Odpisać .

Awatar użytkownika
Rychu
pisarz
pisarz
Posty: 464
Rejestracja: czw 19 lis 2009, 07:28
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Gryfino ( okolice Szczecina)

Post autor: Rychu » ndz 31 paź 2010, 22:03

a moze dorobic z grubego plaskownika , albo nawet dwoch , jeden na drugim i zespawac w ramie.

adjar
klepacz
klepacz
Posty: 802
Rejestracja: pt 08 sty 2010, 15:46
Imię: Adam
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: adjar » wt 02 lis 2010, 11:07

Miałem nadzieję że ktoś już spotkał się z tym problemem (nie żebym komuś źle życzył), ale coś chyba jestem pionierem :)
Dodatkowy problem, że to ucho jest nagwintowane, a śrubę ciężko zastąpić, bo w nią wchodzi druga, do owiewki. Najchętniej nie niszczyłbym tego, co zostało, tylko jakoś "zamknął" ucho, żeby śruba w nim się trzymała. Muszę chyba znaleźć jakiegoś spawacz, co lubi sobie "porzeźbić". Może rzeczywiście najsensowniej będzie jakoś przerobić mocowanie.

[ Dodano: 2010-11-02, 20:36 ]
No i zrobione - mam nadzieję, że będzie trzymać. Pojechałem do tego samego zakładu, co poprzednio. Gościu od ręki zrobił. "Obspawał" naokoło śruby, dając dużo materiału. Póki było gorące, obijał młotkiem, żeby wytworzyć gwint, wgniatając materiał w gwint na śrubie. Dało się wkręcić śrubę (choć za mocno wolałem nie dociągać) i trzyma, mam nadzieję że tak zostanie.

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości