
W mój poprzedni motocykl po jakimś czasie tak się wczułem, że potrafiłem zmieniać biegi góra / dół niemal bezgłośnie. W górę szybciutko, ruchy zsynchronizowane, przepustnica na pół sekundy zamknięta i bieg był zapięty. Redukcja z międzygazem i wszystko cacy

VFRą już trochę zrobiłem, a nadal mi to chyba do końca jednak nie wychodzi. W górę tak samo: w momencie naciśnięcia sprzęgła zamykam przepustnicę, wrzucam bieg i po pół sekundy operacja zakończona. Redukcja jak powyżej i też mi zwykle wychodzi, ale...
No właśnie



Dobra, ale dość monologu: chciałem się zapytać, czy w VFRce może jest tak, że po prostu za cholerę się nie da zmieniać biegów absolutnie bezgłośnie?


I drugie: załóżmy że jedziemy sobie na dwójce, opieramy stopę na dźwigni biegów w celu zmiany na trójkę i... Czy u was wyczuwalny jest delikatny luz na dźwigni biegów, czy jest ona idealnie na sztywno podczas jazdy?
Takie trochę głupie te moje pytania, ale zawsze warto się z techniki jazdy ewentualnie podszkolić jednak
