a teraz poradźcie czy przykleić taśmą samoprzylepną "makgajwerka", na ośmiorniczkę, poxilinką czy tradycyjnie butapren, mąka z woda czy klej biurowy?Wojtek86 pisze:Proponuje temat przykleić

a teraz poważnie i w kwestii organizacyjnej.
Autor tematu może wyedytować swój pierwszy post i wkleić listę pobożnych życzeń " co by mi się przydało w trasie".
cała lista pracowicie układana jak w wierszu "dziadek za rzepkę, babcia za dziadka" może w ten prosty sposób znaleźć się na pierwszej stronie i nie trzeba czytać sto tysięcy razy tego samego + kolejny pomysł na końcu. Bo to się robi rozdmuchane jak czekolada van hootena

w ten sposób zabawi się w moderatora swojego tematu i będzie to wszystko proste i czytelne. No to autor - do dzieła

- zeskanowane dokumenty - wożę w PDA i telefonie komórkowym, ale na skrzynce to dobry patent
- polecam ubezpieczenie na wyjazd zagraniczny np. typu "wojażer" (sprawdzić opcję - transport do kraju)
- zdecydowanie polecam ubezpieczenie NNW do wszystkich polis jakie tylko macie. Wiem coś o tym

- ubezpieczając się dokładnie dopytajcie i przeczytajcie "o so chozi" - wbijcie telefon alarmowy do ubezpieczalni bo zawsze należy najpierw im zgłosić że coś się stało
- warto wykupić opcję "assistance" na wyjazd zagraniczny (i przeczytać dokładnie co za to dostaniecie)
- żarówki zapasowe ( w niektórych krajach są wymagane)
- w różnych krajach są różne przepisy (prędkości, alkohol, kaski i pasy, głośność i atest na wygar) np. we Francji jest obowiązek, aby kask był wyposażony w taśmy odblaskowe i wykroczeniem jest zbyt bliska jazda za poprzedzającym pojazdem
- warto zapisać kilka podstawowych zwrotów w danym języku lokalesów
- nie ruszam się bez manometra - nawet jak jadę po zapałki do kiosku
- blachowkręty + butapren + butelka z gazem do opon to tania i niskoobjętościowa alternatywa zestawu naprawczego
- klucz do kół (wersja mini

- jeśli masz opłacony ZUS w Ojczyźnie to trzeba zabrać kartę ubezpieczenia unijnego - wydają od ręki ważna kilka miesięcy. Ważne - dostaniesz za to tylko podstawowe świadczenia i to takie jakie obowiązują w danym kraju a nie w Polsce.