Wybierz się na jeden z tych obiektów i sam zobaczysz. Przy dobrej pracy gazem zejdziesz do podnóżka, ale jeśli będziesz chciał na siłę zejść niżej to Ci gwarantuję że się wyp*dolisz. Większy przechył ma być skutkiem większej prędkości a nie własnego widzimisię.sensi pisze:ok- nie mam spodni ze sliderami, opony dunlopy 252, akcesoryjne podnozki z krotkimi srubami i do zamkniecia tylnej opony brakuje ok 1.5 cm. czy chcac ja zamknac powinienem nastawiac sie na kontakt asfaltu z butem jako granice ryzyka czy moze polegac na podnozku?
Jak głęboko można się złożyć w zakręt?
- brutoos
- pisarz
- Posty: 294
- Rejestracja: pn 23 lut 2009, 13:40
- Imię: Jacek
- województwo: mazowieckie
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Warszawa
- Arnold
- ostry klepacz
- Posty: 2424
- Rejestracja: pt 29 sty 2010, 21:56
- Imię: Arnold
- województwo: opolskie
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Opole
- Kontakt:
Sensi. Jeśli nigdy nie schodziłeś tak nisko to znajdź sobie miejscówkę, obadaj czy nie ma dziur w nawierzchni i mierz sobie na początek butem ale delikatnie. Ja nie proponuję schodzić głębiej po zamknięciu opon. Miałem przez to przyjemność wyliczenia czym dotykam po kolei.
Kontroluj jak masz pozamykane. I zacznij chować nogę.

to prawda, ale nie mam podobnej fotki z VFRJacko pisze:arczon, pytanie było użytkownika VFRki a Ty walnąłeś taką fotę.

A co jeśli zdemontujemy centralną i puścimy wdech górą? Myślę, że blokada jest w głowie i jak ją pokonamy to przestaniemy się zastanawiać czy można jeszcze trochę zejść niżej tylko będziemy się koncentrować np. na szybszym pokonaniu zakrętu lub power sliderze
- MC_Hammer
- ostry klepacz
- Posty: 2124
- Rejestracja: wt 05 maja 2009, 23:22
- Imię: Maciej
- województwo: mazowieckie
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Pruszków
To To jest myśl, jeszcze bym dodał inne oponyarczon pisze:A co jeśli zdemontujemy centralną i puścimy wdech górą?

Blokada w głowie to dobra rzeczarczon pisze:Myślę, że blokada jest w głowie i jak ją pokonamy to przestaniemy się zastanawiać czy można jeszcze trochę zejść niżej tylko będziemy się koncentrować np. na szybszym pokonaniu zakrętu lub power sliderze


Ale kto nie spróbuje ten się nie nauczy, pisać można do oporu ale jak ktoś na siłę chce zamknąć oponę to proszę bardzo, zimowe wieczory są baaardzo długie i można taniej części kupić

- msciwuj
- teksciarz
- Posty: 130
- Rejestracja: pn 24 maja 2010, 14:29
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Wrocław, czasem Kraków
Mnie do zamknięcia opony brakuje mniej niż 1cm, ale więcej nie jestem w stanie. Mam wrażenie, że zaczyna się zachowywać niestabilnie. Aczkolwiek ja dupa jestem, nie motocyklista. Opony Shinko 005, niby w miarę sportowe.
sensi, moim skromnym zdaniem schodzenie na kolano wcale Ci nie pomoże w zamknięciu opony. Tak z "fizycznego" punktu widzenia, wydaje mi się, że chodzenie na kolano jest po to, żeby przenieść środek ciężkości jeszcze niżej - niżej niż pozwalają na to opony. Granicę tego, jak bardzo jesteś w stanie się złożyć, wyznacza współczynnik tarcia opon o nawierzchnię - wyżej dupy nie podskoczysz. Więc jeśli nawierzchnia nie jest dość dobra, nie zamkniesz opony, bo wcześniej "puści". Bo większy przechył oznacza większe przyspieszenie kątowe, więc wymaga większego tarcia. Ktoś tu na forum pisał zdajsie, że asfalt na drodze ma współczynnik tarcia 1,0-1,2 a torowy ok. 1,7.
arczon, jak powyżej - demontowanie tłumika nic nie da, bo ograniczeniem może być opona+asfalt.
Zaznaczam, że powyższe, to trochę teoretyczne dyrdymały, jak wspomniałem, mnie do zamknięcia troszkę brakuje, motocyklem nigdy na torze nie byłem, przycierać o asfalt niczym nie przycierałem.
Ale tu pytanie - brutoos, - jaka powinna być prawidłowa praca gazem? Pytanie zupełnie serio.
sensi, moim skromnym zdaniem schodzenie na kolano wcale Ci nie pomoże w zamknięciu opony. Tak z "fizycznego" punktu widzenia, wydaje mi się, że chodzenie na kolano jest po to, żeby przenieść środek ciężkości jeszcze niżej - niżej niż pozwalają na to opony. Granicę tego, jak bardzo jesteś w stanie się złożyć, wyznacza współczynnik tarcia opon o nawierzchnię - wyżej dupy nie podskoczysz. Więc jeśli nawierzchnia nie jest dość dobra, nie zamkniesz opony, bo wcześniej "puści". Bo większy przechył oznacza większe przyspieszenie kątowe, więc wymaga większego tarcia. Ktoś tu na forum pisał zdajsie, że asfalt na drodze ma współczynnik tarcia 1,0-1,2 a torowy ok. 1,7.
arczon, jak powyżej - demontowanie tłumika nic nie da, bo ograniczeniem może być opona+asfalt.
Zaznaczam, że powyższe, to trochę teoretyczne dyrdymały, jak wspomniałem, mnie do zamknięcia troszkę brakuje, motocyklem nigdy na torze nie byłem, przycierać o asfalt niczym nie przycierałem.
Ale tu pytanie - brutoos, - jaka powinna być prawidłowa praca gazem? Pytanie zupełnie serio.
- MC_Hammer
- ostry klepacz
- Posty: 2124
- Rejestracja: wt 05 maja 2009, 23:22
- Imię: Maciej
- województwo: mazowieckie
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Pruszków
Nie do mnie kierowane pytanie ale o co konkretnie pytasz ???msciwuj pisze:Ale tu pytanie - brutoos, - jaka powinna być prawidłowa praca gazem? Pytanie zupełnie serio.
Chyba nie o to:
Bo i sam brutoos dopisze szerzej, że nie tylko gazem się schodzi na kolano (podnóżek)brutoos pisze:Przy dobrej pracy gazem zejdziesz do podnóżka

- brutoos
- pisarz
- Posty: 294
- Rejestracja: pn 23 lut 2009, 13:40
- Imię: Jacek
- województwo: mazowieckie
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Warszawa
Wg. Keith'a Code'a (Twist of the wrist, superbike school) płynne dodawanie gazu od początku do końca, tak aby rozłożenie masy było mniej więcej 40% przód, 60% tył.
Zakręt jedziesz jedną linią, w jednym złożeniu, bez przymykania i otwierania gazu.
Masterując zakręt
będziesz go jechał coraz szybciej, czego konsekwencją będzie coraz niższe złożenie.
Trzeba uważać tylko na to płynne odwijanie, bo jak nie będzie płynne, to będzie highside
Na samym wyjściu możesz odwinąć dużo mocniej, ale wtedy powinieneś się podnosić przeciwskrętem - jeśli wtedy się tył zacznie ślizgać, to i tak robisz wszystko, żeby temu zapobiec. Podnosisz się ciągnąc wewnętrzną manetę, bo druga ręka jest prosta w łokcium więc ciężko nią pchać
Zakręt jedziesz jedną linią, w jednym złożeniu, bez przymykania i otwierania gazu.
Masterując zakręt

Trzeba uważać tylko na to płynne odwijanie, bo jak nie będzie płynne, to będzie highside

Na samym wyjściu możesz odwinąć dużo mocniej, ale wtedy powinieneś się podnosić przeciwskrętem - jeśli wtedy się tył zacznie ślizgać, to i tak robisz wszystko, żeby temu zapobiec. Podnosisz się ciągnąc wewnętrzną manetę, bo druga ręka jest prosta w łokcium więc ciężko nią pchać

- Achmed
- klepacz
- Posty: 1900
- Rejestracja: śr 04 paź 2006, 22:58
- Imię: Marek
- województwo: mazowieckie
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Warszawa
Brutos czytasz sam siebie?]
co do zamykania opon proponuje zapomieć o pasku na oponie a zacząć doskonalić technike jazdy i szybkie pokonywanie zakrętów o dziwo opony "same się pozamykają"
co do możliwości przytarcia czymkolwiek to w RC36 II udało mi sie wielokrotnie szlifować podnużki nawet bez śrub, bo się skończyły kiedyś na torze hehehe,
proste ćwiczenie w jeździe po okręgu pozwoli odkryć sporo ciekawych reakcji moto w zakręcie ale o tym to juz może madrzejsi odemnie niech opowiedzą bo ja stary przynudzacz jestem
brutoos pisze:Zakręt jedziesz jedną linią, w jednym złożeniu, bez przymykania i otwierania gazu.
brutoos pisze:Trzeba uważać tylko na to płynne odwijanie, bo jak nie będzie płynne, to będzie highside
Na samym wyjściu możesz odwinąć dużo mocniej, ale wtedy powinieneś się podnosić przeciwskrętem - jeśli wtedy się tył zacznie ślizgać, to i tak robisz wszystko, żeby temu zapobiec. Podnosisz się ciągnąc wewnętrzną manetę, bo druga ręka jest prosta w łokcium więc ciężko nią pchać

co do zamykania opon proponuje zapomieć o pasku na oponie a zacząć doskonalić technike jazdy i szybkie pokonywanie zakrętów o dziwo opony "same się pozamykają"

co do możliwości przytarcia czymkolwiek to w RC36 II udało mi sie wielokrotnie szlifować podnużki nawet bez śrub, bo się skończyły kiedyś na torze hehehe,
proste ćwiczenie w jeździe po okręgu pozwoli odkryć sporo ciekawych reakcji moto w zakręcie ale o tym to juz może madrzejsi odemnie niech opowiedzą bo ja stary przynudzacz jestem

VFR 750 RC36II BYŁA
VTR 1000F BYŁA
DR 650R BYŁA
VFR 800 FI BYŁA
ZR750C CR W BUDOWIE
TT600R BYŁA
VFR 800 BYŁA
KTM EXC 250 2T BYŁ
TRIUMPH SPRINT ST 1050 BYŁ
Triumph Tiger 1050
VFR 750 RC 36II
VTR 1000F BYŁA
DR 650R BYŁA
VFR 800 FI BYŁA
ZR750C CR W BUDOWIE
TT600R BYŁA
VFR 800 BYŁA
KTM EXC 250 2T BYŁ
TRIUMPH SPRINT ST 1050 BYŁ
Triumph Tiger 1050
VFR 750 RC 36II
- MC_Hammer
- ostry klepacz
- Posty: 2124
- Rejestracja: wt 05 maja 2009, 23:22
- Imię: Maciej
- województwo: mazowieckie
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Pruszków
No to coś mi się nie zgadza ale dopytam
Moim skromnym zdaniem jest tak:
Dopadasz do łuku ( z odpowiednią prędkością oczywiście
) zaczynasz się składać czyli:
Możesz sam spróbować ale nie za szybko, że po dodaniu gazu moto się samo prostuje, szkoda energii na myślenie w tym przypadku o innych kombinacjach
Ale jak wspomniałem to jedynie jest moje skromne zdanie.
PS. W złożeniu :
- Dodanie gazu prostuje maszynę,
- Dotknięcie hamulca, prostuje maszynę ( i tu podziwiam tych co hamują na łuku, bo efekt jest odwrotny do zamierzonego
)
- Odjęcie gazu, wali maszynę w głębsze złożenie.
ale do tego trening, trening, trening jeśli się przegnie z siłą to gleba, gleba, gleba

a potem:brutoos pisze:..., bez przymykania i otwierania gazu.
Więc jeśli dobrze rozumiem, mam nie ruszać gazu a jednocześnie odwijać ???brutoos pisze:Trzeba uważać tylko na to płynne odwijanie, bo jak nie będzie płynne,...

Moim skromnym zdaniem jest tak:
Dopadasz do łuku ( z odpowiednią prędkością oczywiście

płynnie dodając gazu aby na końcu przy wyjściu odkręcić mocniej aby wyprostować maszynę, nie potrzebny jest przeciwskręt jak piszesz, wielu zawodników może to potwierdzić.brutoos pisze:Zakręt jedziesz jedną linią, w jednym złożeniu,
Możesz sam spróbować ale nie za szybko, że po dodaniu gazu moto się samo prostuje, szkoda energii na myślenie w tym przypadku o innych kombinacjach

Ale jak wspomniałem to jedynie jest moje skromne zdanie.
PS. W złożeniu :
- Dodanie gazu prostuje maszynę,
- Dotknięcie hamulca, prostuje maszynę ( i tu podziwiam tych co hamują na łuku, bo efekt jest odwrotny do zamierzonego

- Odjęcie gazu, wali maszynę w głębsze złożenie.
ale do tego trening, trening, trening jeśli się przegnie z siłą to gleba, gleba, gleba

Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 6 gości