Jak powiesz że to ty nie jechałeś to i tak będziesz musiał wskazać kierującego.Bo ktoś ten mandat i tak musi dostac.kruhy pisze:no to tak jak myślałem, jak myślicie, w kasku raczej twarzy się nie rozpozna mimo że to takie dobre sprzęty?
fotoradar Tarczyn- pytanie
- Tomek Grudziądz
- klepacz
- Posty: 1157
- Rejestracja: sob 17 kwie 2010, 22:35
- Imię: Tomek
- województwo: kujawsko-pomorskie
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Grudziądz
- Buła
- klepacz
- Posty: 1747
- Rejestracja: sob 09 cze 2007, 08:49
- Imię: Marcin
- województwo: świętokrzyskie
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Suchedniów
- Kontakt:
Vitam,dostałeś flesz jak z przodu czy z tyłu,bo jak z przodu to nie ma opcji że mandat przyjdzie bo nie masz blach z przodu także spoko,a jak z tyłu to pewnie przyjdzie ale jak się nie przyznasz to dostaniesz tylko wyższy mandat bez punktów.
Wszędzie dobrze ale na VFR najlepiej 
1Była VFR 750-90r
2.Była VFR 750-96r
3Była VFR 800FI-99r
4.Był CBR 1100 XX-1997r
5.Była VFR 800 Fi-1999 r.
6.Jest CBR 900 RR Fireblade 98 i 99r+Varadero 1000 2006

1Była VFR 750-90r
2.Była VFR 750-96r
3Była VFR 800FI-99r
4.Był CBR 1100 XX-1997r
5.Była VFR 800 Fi-1999 r.
6.Jest CBR 900 RR Fireblade 98 i 99r+Varadero 1000 2006
Tak jak pisał Buła, wszystko w rękach flesza i tego czy cyknął ci blachy. No ale to pozostaje tajemnicą.kruhy pisze:dziś jadąc do domu z Wawy(w strone Radomia)
(...)
Jechałem na moto, zobaczyłem flesza,
(...)
Jak to jest Ownersi z tamtych stron?
Z góry dzięki za info
I tu już tak kolorowo nie jest.kruhy pisze:W ciągu 7 dni można się odwołać od decyzji policji do sądu, który najczęściej uchyla postępowanie.
Pomyślność tej koncepcji jest uzależniona od miejsca zdarzenia i miejsca zamieszkania właściciela blach. Czas i sprawność poczty jest tu czynnikiem kluczowym. Znane są przypadki (przytoczę jeden), gdzie za zarejestrowane przekroczenie prędkości nakładany był mandat o którym ukarany w ogóle się nie dowiadywał więc nie płacił. Sprawa trafiała właśnie do sądu gdzie zaocznie skazywano biedaka i tym samym "nabywał" wyrok. A jako że zawodowo prowadził naukę jazdy, która wymaga niekaralności konsekwentnie "za przekroczenie prędkości" odbierano mu prawo do wykonywania zawodu.
kruhy, czym się zajmujesz zawodowo? Bo jeśli np. uczysz jeździć to drżyj w posadach.

- Janusz B.
- klepacz
- Posty: 1131
- Rejestracja: wt 13 lut 2007, 22:33
- Imię: Dżony
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Warszawa
Kruhy, nie to bym się czepiał, ale co ma wspólnego kupno pojazdu z mandatem za przekroczenie prędkości?kruhy pisze:Powołuje się tu na przepisy dotyczące sprzedaży i kupna pojazdu, które egzekwować może starostwo, a nie przepisy o ruchu drogowym.
W ciągu 7 dni można się odwołać od decyzji policji do sądu, który najczęściej uchyla postępowanie.
Co to znaczy, że "starostwo może egzekwować przepisy dotyczące sprzedaży i kupna pojazdu"?
To nie obywatel odwołuje się od "decyzji policji", tylko nie przyjmuje mandatu, a policja kieruje do sądu wniosek o ukaranie.
A co znaczy "uchyla postępowanie"?
Sąd dostał kwity od pał i wydał wyrok nakazowy, który następnie doręczył osobie, o której mówisz. Gdyby ów człowiek przeczytał pouczenie zamieszczone na formularzu, wiedziałby, że jeżeli napisałby sprzeciw, ów wyrok nakazowy od razu by "upadł" i sprawę skierowanoby na posiedzenie, gdzie mógłby się bronić.SOWA pisze:Sprawa trafiała właśnie do sądu gdzie zaocznie skazywano biedaka i tym samym "nabywał" wyrok.
Morał? Czytać pouczenia! - prawda Zulek?

Spytaj milicjanta, on Ci prawdę powie.
Spytaj milicjanta, on Ci wskaże drogę...
http://www.bezwiny.pl
Spytaj milicjanta, on Ci wskaże drogę...
http://www.bezwiny.pl
Jano B., nie czas i miejsce na rozważanie pojedynczych spraw, ale znam dwa, może trzy przypadki, gdzie gość w taki sposób jak opisałem "załatwiony" został całkowicie zaocznie bez możliwości sprzeciwienia się czy choćby wyjaśnienia czegokolwiek.
Nawiązując do sławnego już dowcipu "jaki kraj tacy terroryści".
.
Nawiązując do sławnego już dowcipu "jaki kraj tacy terroryści".

- Janusz B.
- klepacz
- Posty: 1131
- Rejestracja: wt 13 lut 2007, 22:33
- Imię: Dżony
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Warszawa
Masz rację, od fotoradaru w Tarczynie troszkę się oddaliliśmySOWA pisze:Jano B., nie czas i miejsce na rozważanie pojedynczych spraw,

ale...
Nie znam przypadków, o których mówisz, za to baaaardzo często spotykam się z myśleniem i działaniem w rodzaju:SOWA pisze:ale znam dwa, może trzy przypadki, gdzie gość w taki sposób jak opisałem "załatwiony" został całkowicie zaocznie bez możliwości sprzeciwienia się czy choćby wyjaśnienia czegokolwiek.
Polecony? Z Urzędu Miasta? Ze straży miejskiej, czy innej psiarni? Od gościa, któremu nie zapłaciłem? Pie*dolę, nie odbieram - gówno mi zrobią, zawsze mogę udać, że nic nie widziałem, pies ich yebau he he.
A potem dzwoni telefon:
- Siema Jano! Dostałem jakiś kwit z sądu, że za tą akcję, co ci opowiadałem, mam grzywnę 1500 zł. Co ja mam z tym zrobić?
- Wyrok nakazowy, tak?
- O! No właśnie!
- A kiedy to dostałeś?
- No nie wiem, niedawno, jakoś z miesiąc temu.
- A widzisz na końcu, na dole napis Pouczenie? ... To teraz przeczytaj co jest pod nim napisane.
- ... No że można wnieść jakiś sprzeciw w terminie siedmiu dni.
- Właśnie, to chyba już sam wiesz, co możesz im teraz zrobić...
- Ale Dżooooony, no weź nie pie*dol, kto czyta te poyebane pouczenia??!!
Tego rodzaju sytuacje są zaskakująco częste. Czasem da się jeszcze wyrzeźbić skuteczny wniosek o przywrócenie terminu, ale to się udaje w niewielkim odsetku przypadków.
A potem tworzą się legendy o "całkowicie zaocznym, bez możliwości sprzeciwienia się czy choćby wyjaśnienia czegokolwiek załatwianiu ludzi", którzy przecież nic złego nie zrobili.
Oczywiście - nasz wymiar sprawiedliwości kuleje i często wciskają ludziom taką ciemnotę, że można się załamać. O tym, co wyczyniają "stróże prawa" np. przy próbie zgłoszenia przestępstwa, choćby nasz Suniok przekonał się na własnej skórze.
Ale w to, że komuś zabrali prawko, pozbawili uprawnień wykonywania zawodu, dopieprzyli grzywnę itp. całkowicie za jego plecami, to nie uwierzę.
Owszem może się to zdarzyć, jeżeli się przeprowadzisz i nie zameldujesz w nowym miejscu, przez co w ewidencji ludności wciąż figurujesz pod starym adresem. Albo w skutek oczywistych błędów w trakcie postępowania np. przesyłkę odebraną przez osobę nieuprawnioną uznano za doręczoną skutecznie.
Ale jeśli tak się stało, piszesz skargę o wznowienie postępowania i wszystko zaczyna się od początku.
Spytaj milicjanta, on Ci prawdę powie.
Spytaj milicjanta, on Ci wskaże drogę...
http://www.bezwiny.pl
Spytaj milicjanta, on Ci wskaże drogę...
http://www.bezwiny.pl
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 5 gości