..., ale nie jest łatwo. Jak znajdziesz na allegro 10 VFR-ek, które w opisie maja jakiekolwiek wady to zapraszam jutro na piwo w Krakowie, bo akurat bedę przelotemJ43 pisze:Lepiej kupic cos co w opisie ma wymienione wady i usterki
Jak kupić dobre moto???
- VFRKrzysztof
- klepacz

- Posty: 592
- Rejestracja: czw 09 lip 2009, 01:03
- Imię: Krzysztof
- województwo: mazowieckie
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Warszawa
Tak,ale jesli nie ma w opisie "bezwypadek" to juz znaczy,ze jakies wady maVFRKrzysztof pisze:..., ale nie jest łatwo. Jak znajdziesz na allegro 10 VFR-ek, które w opisie maja jakiekolwiek wady to zapraszam jutro na piwo w Krakowie, bo akurat bedę przelotemJ43 pisze:Lepiej kupic cos co w opisie ma wymienione wady i usterki
A najprosciej chyba od ownersa.
Albo kumpla.
Pierwsza VFR z alledrogo:
http://moto.allegro.pl/item785930272_ho ... 800_f.html
W opisie "ryski i zadrapania",sciagnal owiewki.Pisze,ze bezwypadek,ale przeciez jasne,ze mial slizga.
Druga,tez slizg (wedlug sprzedawcy gleba parkingowa ):
http://moto.allegro.pl/item786981403_ho ... jestr.html
Trzeci,opisany jako uszkodzony:
http://moto.allegro.pl/item774278082_honda_vfr_800.html
Czwarty:
http://moto.allegro.pl/item777517943_ho ... model.html
Piaty,ktory kiedys lezal:
http://moto.allegro.pl/item787222879_ho ... 0_99r.html
Szosty-prawy slizg:
http://moto.allegro.pl/item789444757_ho ... 50_96.html
Siódmy z "lekkimi otarciami" :
http://www.otomoto.pl/index.php?sect=show&id=M1581675
Ósmy porysowany:
http://www.otomoto.pl/index.php?sect=show&id=M1552751
Dziewiaty-otwarcie przyznaje sie do szlifa:
http://moto.allegro.pl/item785087769_ho ... pilne.html
I dziesiaty,tez przyznal,ze mial wywrotke na prawo:
http://moto.allegro.pl/item789909788_ho ... er_v4.html
Wszystkie z opisem "idealny" itp. pominalem.
Pije drogie piwo - meksykanska Corona
Zart.
Ale mozna jak sie chce.
http://moto.allegro.pl/item785930272_ho ... 800_f.html
W opisie "ryski i zadrapania",sciagnal owiewki.Pisze,ze bezwypadek,ale przeciez jasne,ze mial slizga.
Druga,tez slizg (wedlug sprzedawcy gleba parkingowa ):
http://moto.allegro.pl/item786981403_ho ... jestr.html
Trzeci,opisany jako uszkodzony:
http://moto.allegro.pl/item774278082_honda_vfr_800.html
Czwarty:
http://moto.allegro.pl/item777517943_ho ... model.html
Piaty,ktory kiedys lezal:
http://moto.allegro.pl/item787222879_ho ... 0_99r.html
Szosty-prawy slizg:
http://moto.allegro.pl/item789444757_ho ... 50_96.html
Siódmy z "lekkimi otarciami" :
http://www.otomoto.pl/index.php?sect=show&id=M1581675
Ósmy porysowany:
http://www.otomoto.pl/index.php?sect=show&id=M1552751
Dziewiaty-otwarcie przyznaje sie do szlifa:
http://moto.allegro.pl/item785087769_ho ... pilne.html
I dziesiaty,tez przyznal,ze mial wywrotke na prawo:
http://moto.allegro.pl/item789909788_ho ... er_v4.html
Wszystkie z opisem "idealny" itp. pominalem.
Pije drogie piwo - meksykanska Corona
Zart.
Ale mozna jak sie chce.
- Gacol
- klepacz

- Posty: 1921
- Rejestracja: wt 18 wrz 2007, 13:28
- Imię: Jacek
- województwo: śląskie
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Imielin
Ja powiem tyle .chce kupić wprzyszłości gsxr 750 k6-7.na all jest w ciul ofert.jednak z 3 w cenie dość zminimalizowanej.sczerze?
wole kupić szlifa i zasporą kwote( i tak miejniż pseudo igły) wypicować ją pod siebie niż kupić niby glanc igłe zrobioną na odpierdol do sprzedaży.Bede pewny na czym latam
Dodając czytanie tekstów typu nie katowanynie latany na gupmie.To po co kupujesz tak mocny sprzęt?Jeszcze powiedz ze 150 kucy pod dupa nigdy nie podniosło Ci koła...śmiech na sali.I najlepszy motyw ofert motocyklowych.po wymianie płynów swiec opon i klocków. w której ofercie tego nie pisze???
wole kupić szlifa i zasporą kwote( i tak miejniż pseudo igły) wypicować ją pod siebie niż kupić niby glanc igłe zrobioną na odpierdol do sprzedaży.Bede pewny na czym latam
Dodając czytanie tekstów typu nie katowanynie latany na gupmie.To po co kupujesz tak mocny sprzęt?Jeszcze powiedz ze 150 kucy pod dupa nigdy nie podniosło Ci koła...śmiech na sali.I najlepszy motyw ofert motocyklowych.po wymianie płynów swiec opon i klocków. w której ofercie tego nie pisze???
I o to chodzi.Gacol pisze: Dodając czytanie tekstów typu nie katowanynie latany na gupmie.To po co kupujesz tak mocny sprzęt?Jeszcze powiedz ze 150 kucy pod dupa nigdy nie podniosło Ci koła...śmiech na sali.I najlepszy motyw ofert motocyklowych.po wymianie płynów swiec opon i klocków. w której ofercie tego nie pisze???
Odrzuc piane,pierdu-pierdu,patrz na istote.
Wiadomo,ze kazdy moto mial szlifa.
Nie mial moze 1 na 1000.
Czyli prawie zaden.
Wazne,zeby WIEDZIEC,jakiego mial i czy nie krzywa rama . I tyle.Reszte da sie naprawic.
-
Marcin32
- teksciarz

- Posty: 111
- Rejestracja: czw 26 lut 2009, 15:07
- Imię: Marcin
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
moj brat w ktoryms momencie zbieral zapisy na VFR'ki . mowi ze ciagle sa tel. i ciagle ktos sie pyta czy przypadkiem sie jakas nie trafila. ale juz sobie darowal..bo po prostu ciezko jest trafic przyzwoita sztuke. a gowna nie chce przywozic. najlatwiej jest znalesc w dobrym stanie sporta albo enduro . VFR'ka nikt sie nie chce rozstawac:p bo jak cos jest dobre...to nikt sie tego nie pozbywa albo za baaaardzo konkretne adekwatne do wartosci moto pieniadze . a wiekszosc vfr'ek na allegro to sa jakies malowanki pisanki itd:P
-
Marcin32
- teksciarz

- Posty: 111
- Rejestracja: czw 26 lut 2009, 15:07
- Imię: Marcin
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
niestety rynek motocyklowy jest u nas spaprany przez rodzimych rzemieslnikow i panow "zlota raczka" ...ale wine za ten stan rzeczy ponosza niestety...kupujacy:/ . bo cena u nas odgrywa pierwszorzedna role przy zakupie moto. A nie da sie oszczedzac na wszystkim:/!!!...kilka razy rzucila mi sie w oczy taka scenka jak jedzie koles na jakies wykutej ze stodoly R1 ( srki dla wszystkich posiadaczy tego moto:P , no offence:P) ubrany w dzinsy adidaski i puchowa kurtke:P . ALE eRjedyne ma:P a czesto jeszcze nie ma rekawiczek nawet:P ...
a niestety praw ekonomii nie da sie oszukac...i wszystko co jest przyzwoite swoje musi kosztowac. end of story:/
a niestety praw ekonomii nie da sie oszukac...i wszystko co jest przyzwoite swoje musi kosztowac. end of story:/
- michał RC 46
- pisarz

- Posty: 498
- Rejestracja: pn 16 lut 2009, 20:08
- Imię: Michał
- województwo: lubelskie
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Lublin
Tak to prawda rynek motocyklowy jest w większości "spaprany" przez Panów importerów którzy na potęgę ściągają szroty które się potem doprowadza do ideału w garażach,na dodatek ostatnio coraz modniejsze moto z UK tanie i młode rocznikowo a że zardzewiałe to to już inna bajka.Pozostają moto z prywatnych ogłoszeń ale i te przecież pochodzą od importerów więc pozostaje moto na zamówienie albo samemu trzeba się przejechać do np.Niemca.Tylko tu kolejny problem moto okazuję się kilka tyś.droższe niż w PL.Jednak coś za coś chcesz mieć pewne moto to trzeba dobrze ze nie zapłacić.Oczywiście można i u Nas z ogłoszenia kupić super zadbane moto i bez wypadek ale to niestety rodzynki które szybko znajdują nowych nabywców.Oczywiście nie zgadzam się,że wszystkie moto są po szlifie bo nie są ale większość moto za 10-15 tyś zł miało jakąś przygodę.Tak więc żeby dobrze kupić trzeba zacząć od porządnej kasy nie mówię tu o sumach 20-30 tyś nie w tym problem chodzi o to żeby nie łasić się na moto okazyjne tańsze o tyś czy 2 od innych z ogłoszeń tu na kilometr widać że przyszłego nabywce czekają spore wydatki nie wierzcie w cuda.
Czerwone najszybsze !
Wiadomo,ze motocykl uzywany nie jest nowy i nigdy nie bedzie.Jakies slady uzywania musi miec.
Jesli technicznie jest sprawny i jezdny,mozna kupic.Wyglad jest mniej wazny-tak uwazam.Wyglad mozna samemu doprowadzic do normy.
Jesli sie chce sprzet idealny - prosze bardzo,w salonie stoja nowe po 30,40 k zl.
Jesli technicznie jest sprawny i jezdny,mozna kupic.Wyglad jest mniej wazny-tak uwazam.Wyglad mozna samemu doprowadzic do normy.
Jesli sie chce sprzet idealny - prosze bardzo,w salonie stoja nowe po 30,40 k zl.
- Gacol
- klepacz

- Posty: 1921
- Rejestracja: wt 18 wrz 2007, 13:28
- Imię: Jacek
- województwo: śląskie
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Imielin
http://allegro.pl/item776121512_suzuki_ ... kazja.html powiem tyle.Jeśli bedzie prosty.Rama nie była szpachlowana ani malowana to ja ten sprzęt chce dla Siebie.Narazie jestem w dość kijowej sytuacji finansowej ale jeśli wytrzyma na all do końca roku to sprobuje zrobić go na ideałwłaśnie kupując npzestaw owiewek a nie klejąć i lakierując byle jak
VFR750 RC36 I
VTR1000 SP 1
VFR800 FI:)
VTR1000 SP 1
VFR800 FI:)
- Pepe VFR
- klepacz

- Posty: 944
- Rejestracja: śr 25 kwie 2007, 12:05
- Imię: Piotr
- województwo: mazowieckie
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Warszawa
Widzicie napisze człowiek post i juz go odrazu umoralniaja
bo ja to nie wiem na czym życie polega
wszystkie moje sztuki były po glebie i obecna tez
mi tak bardzo na tym nie zalezy ale są ludzie dla których ma to znaczenie i jest to dla nich ważne.Pozatym nie każdy chce sam wszystko przy moto naprawiać i poprawiać bo nie wszyscy czerpią z tego przyjemność, mi chodzi bardziej o to że opisane lekko uszkodzne lub bezwypadkowe motocykle są w kiepskim stanie i sprzedawcy negminnie oszukują w opisach.
Wieć gdzie kupić wyglada na to że w Polsce nie ma takich miejsc gdzie są używane sztuki nie podszykowane na sprzedaz nawet komisy z motocyklami naprawiają moto ze spawanych i prostowanych używanych części
naprawa na nowych oryginalnych częściach sie nie zdaża
Wieć gdzie kupić wyglada na to że w Polsce nie ma takich miejsc gdzie są używane sztuki nie podszykowane na sprzedaz nawet komisy z motocyklami naprawiają moto ze spawanych i prostowanych używanych części
naprawa na nowych oryginalnych częściach sie nie zdaża
Wypalony papieros skraca życie Srednio o 1min
Kieliszek Vodki Srednio o 2min.
ALE to nic, chodzenie do PRACY skraca życie średnio o 8 godzin na dobe!!!
Kieliszek Vodki Srednio o 2min.
ALE to nic, chodzenie do PRACY skraca życie średnio o 8 godzin na dobe!!!
- rinas
- klepacz

- Posty: 1246
- Rejestracja: pt 30 maja 2008, 21:12
- Imię: Paweł
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Warszawa Bródno
Kilka dni temu sprzedałem swoją VFR.
Nie miałem takich zamiarów, ale znalazł się chętny, tak więc przyszykowałem mu ofertę. Chciał koniecznie jechać na serwis na oględziny. Ja powiedziałem - młody kawalerze, no problemo. Możemy jechać. Umówiliśmy się, że jeżeli na serwisie wyjdą jakieś kwiatki, które ukryłem, to płacimy za tą przyjemność fifty/fifty.
No i pojechaliśmy. Motocykl rozebrali z owiewek, obejrzeli każdą śrubkę, sprawdzili wszystko w kompie. No i okazało się, że jest się do czego przyczepić, ale wszystko to tylko wizualne kwestie - nie ukrywałem, że moto jest do lakierowania, błotnik i owiewka była do sklejenia, no i ogólnie było trochę tego. Śrubki nie te, moto oryginalnie było żółte, a teraz jest czarne. Czyli - jakąś przeszłość miało. Ale ja powiedziałem - panowie, ku....a, to ma 10 lat. Jak chcecie funkiel nóweksa, obok jest salon, proszę bardzo. Nowy V-Tec - w promocji - bagatelka - ponad 40 kafli. Chcesz, bierz.
No i ogólnie na takim kompletnym rentgenie jeszcze kilka rzeczy wyszło, o których ja nawet nie wiedziałem. ALE, ALE:
- moje moto technicznie było bardzo dobre. Jak się przejechał kierownik serwisu nim, to był w szoku, że moto może tak prosto jechać na każdym biegu po puszczeniu kiery. Lagi proste, łożysko OK, silnik - żyleta, skrzynia chodziła jak poezja. Technicznie mój motocykl był w stanie bardzo dobrym jak na swój rok. Wizualnie - mi nie przeszkadzał, a ślady ocierek czy takie tam dawały mu tylko bojowości i na mieście widać było, że ten to jeździ na ostro
Tylko że jak ktoś by szukał:
- lakierku malina
- śrubek oryginał
- harisa manetek
- i innych pierdetek
To na moje moto by nawet nie patrzył. A że kupujący szukał moto przede wszystkim dobrego technicznie, to był moim mocno zainteresowany.
I wziął.
Sam się zastanawiam cały czas, czy dobrze zrobiłem. Pod uwagę wziąłem ceny z Allegro, albo z forum VFRek w dobrym stanie technicznym. Sprzedałem moto taniej o koszt lakierowania i kilku pierdół, które trzeba zrobić. I wiem, że mam czyste sumienie, portfel lekko bogatszy i przekonanie, że moto miałem naprawdę technicznie GIT.
Z ceny nie zszedłęm wiele - symbolicznie. Bo na serwisie tylko się upewniłem, że moja VFR będzie jeszcze jeździć i jeździć, a sprzedać nie musiałem.
Aha, i na koniec tych całych dywagacji - koszt takiego serwisu, to około 250 złotych. I powiem wam tak - KUREWSKO WARTO. Czas oględzin trwał prawie 2 godziny
Oprócz mnie, kupującego i jego kolegi, VFRke badało dwóch mechaników, którzy Hondzie macają na co dzień. Zaprawdę, powiadam wam, nawet jeżeli czujecie się specami, to co kilka oczu i ręce zawodowców - to co innego.
Teraz wiem, że jeżeli z kilkudziesięciu ofert wybiorę jedną, i będę na 90 % chciał ją wziąść, a właściciel się zgodzi - jedziem na serwis. I nie po to, żeby się rozmyślić. Nie. Po to szkoda mojej kasy i czasu.
Tylko po to, żeby przed zakupem dowiedzieć się dosłownie o wszystkim, co można wiedzieć bez rozbierania silnika i wszystkiego na 1wsze częsci. I żeby, w razie jakichś usterek niewidocznych albo nawet takich, o których właścicel nie wie (tak jak ja nie wiedziałem o wszystkim) mieć się o co targować i mieć do tego targowania namacalny dowód. Jeżeli wszystko jest GIT - to tym bardziej warto, 1wszy przegląd mamy z głowy
Życzę powodzenia, i przede wszystkim - zimnej głowy i rozsądku w poszukiwaniach.
Nie miałem takich zamiarów, ale znalazł się chętny, tak więc przyszykowałem mu ofertę. Chciał koniecznie jechać na serwis na oględziny. Ja powiedziałem - młody kawalerze, no problemo. Możemy jechać. Umówiliśmy się, że jeżeli na serwisie wyjdą jakieś kwiatki, które ukryłem, to płacimy za tą przyjemność fifty/fifty.
No i pojechaliśmy. Motocykl rozebrali z owiewek, obejrzeli każdą śrubkę, sprawdzili wszystko w kompie. No i okazało się, że jest się do czego przyczepić, ale wszystko to tylko wizualne kwestie - nie ukrywałem, że moto jest do lakierowania, błotnik i owiewka była do sklejenia, no i ogólnie było trochę tego. Śrubki nie te, moto oryginalnie było żółte, a teraz jest czarne. Czyli - jakąś przeszłość miało. Ale ja powiedziałem - panowie, ku....a, to ma 10 lat. Jak chcecie funkiel nóweksa, obok jest salon, proszę bardzo. Nowy V-Tec - w promocji - bagatelka - ponad 40 kafli. Chcesz, bierz.
No i ogólnie na takim kompletnym rentgenie jeszcze kilka rzeczy wyszło, o których ja nawet nie wiedziałem. ALE, ALE:
- moje moto technicznie było bardzo dobre. Jak się przejechał kierownik serwisu nim, to był w szoku, że moto może tak prosto jechać na każdym biegu po puszczeniu kiery. Lagi proste, łożysko OK, silnik - żyleta, skrzynia chodziła jak poezja. Technicznie mój motocykl był w stanie bardzo dobrym jak na swój rok. Wizualnie - mi nie przeszkadzał, a ślady ocierek czy takie tam dawały mu tylko bojowości i na mieście widać było, że ten to jeździ na ostro
Tylko że jak ktoś by szukał:
- lakierku malina
- śrubek oryginał
- harisa manetek
- i innych pierdetek
To na moje moto by nawet nie patrzył. A że kupujący szukał moto przede wszystkim dobrego technicznie, to był moim mocno zainteresowany.
I wziął.
Sam się zastanawiam cały czas, czy dobrze zrobiłem. Pod uwagę wziąłem ceny z Allegro, albo z forum VFRek w dobrym stanie technicznym. Sprzedałem moto taniej o koszt lakierowania i kilku pierdół, które trzeba zrobić. I wiem, że mam czyste sumienie, portfel lekko bogatszy i przekonanie, że moto miałem naprawdę technicznie GIT.
Z ceny nie zszedłęm wiele - symbolicznie. Bo na serwisie tylko się upewniłem, że moja VFR będzie jeszcze jeździć i jeździć, a sprzedać nie musiałem.
Aha, i na koniec tych całych dywagacji - koszt takiego serwisu, to około 250 złotych. I powiem wam tak - KUREWSKO WARTO. Czas oględzin trwał prawie 2 godziny
Oprócz mnie, kupującego i jego kolegi, VFRke badało dwóch mechaników, którzy Hondzie macają na co dzień. Zaprawdę, powiadam wam, nawet jeżeli czujecie się specami, to co kilka oczu i ręce zawodowców - to co innego.
Teraz wiem, że jeżeli z kilkudziesięciu ofert wybiorę jedną, i będę na 90 % chciał ją wziąść, a właściciel się zgodzi - jedziem na serwis. I nie po to, żeby się rozmyślić. Nie. Po to szkoda mojej kasy i czasu.
Tylko po to, żeby przed zakupem dowiedzieć się dosłownie o wszystkim, co można wiedzieć bez rozbierania silnika i wszystkiego na 1wsze częsci. I żeby, w razie jakichś usterek niewidocznych albo nawet takich, o których właścicel nie wie (tak jak ja nie wiedziałem o wszystkim) mieć się o co targować i mieć do tego targowania namacalny dowód. Jeżeli wszystko jest GIT - to tym bardziej warto, 1wszy przegląd mamy z głowy
Życzę powodzenia, i przede wszystkim - zimnej głowy i rozsądku w poszukiwaniach.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 30 gości