przyszedł czas na crossa, ale co wybrać?
- sams0n
- teksciarz
- Posty: 129
- Rejestracja: pn 01 lis 2010, 10:53
- Imię: Szymon
- województwo: podlaskie
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Białystok
Miałem swojego czasu KMXa 125 2T jak dla mnie żyleta choć to nie do końca wyczynowy sprzęt ze względu że robiony głównie pod Enduro 28 KM po odblokowaniu dało się odczuć częstą wymianą cylindra i tak jak pisze Kolczyk klocki wymieniałem raz w tygodniu a czasami co jazdę:) ogólnie kosztowna zabawa jak masz czas na jazdę i zapał! reszta to tylko finanse VFRka jest tańsza w eksploatacji.
Ps KMXa przerobiłem pod crossa tzn wywaliłem całą elektrykę została tylko kopka i tak odpalałem silnik.
Ps KMXa przerobiłem pod crossa tzn wywaliłem całą elektrykę została tylko kopka i tak odpalałem silnik.
"Deski nie oddają ciosów"- Bruce Lee
-
- pisarz
- Posty: 410
- Rejestracja: pn 20 paź 2008, 16:42
- Imię: Marcin
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Płock, W-wa Mokotów
- Kontakt:
I ja dodam swoje 2 grosze, bo od crossa się zaczęło...
CRF + WR - odpadają z jednego względu - głowica.
Jeśli ktoś oponuje to niech porozmawia z ludźmi, którzy używali tych motocykli w rzeczywistości, a nie popierdywali sobie w niedzielę przez godzinę.
Proponuję KTM 400 EXC - to jest chyba najtrwalsza konstrukcja jaką wypuścili Austriacy.
Nie polecam na pierwszy rzut dwusuwa, bo będziesz miał problemy z przyzwyczajeniem się do charakterystyki silnika. Po drugie tam wchodzą w grę częstsze remonty, które aczkolwiek nie powalają cenowo na kolana - mit został już dawny obalony.
Polecam KTM 400 EXC lub Suzuki DRZ 400 wersję E, jak złapiesz.
Serwis w tych motocyklach jest bardzo rzadki, a mocy i tak nie wykorzystasz, chyba że na prostych, ale wiadomo, że nie o to tu chodzi.
Hondę i Yamaszkę sobie odpuść, tym bardziej stare roczniki, które dostały konkretny wpierdol od życia.
Ja sam zresztą teraz sprzedaję swoja favierę i biorę 450EXC lub 525 EXC.
Części masz teraz szeroko dostępne, nie rzucaj się też na okazje cenowe.
Naprawdę trzeba abrdzo wnikliwie sprawdzać te motongi.
Powodzenia w zakupie
CRF + WR - odpadają z jednego względu - głowica.
Jeśli ktoś oponuje to niech porozmawia z ludźmi, którzy używali tych motocykli w rzeczywistości, a nie popierdywali sobie w niedzielę przez godzinę.
Proponuję KTM 400 EXC - to jest chyba najtrwalsza konstrukcja jaką wypuścili Austriacy.
Nie polecam na pierwszy rzut dwusuwa, bo będziesz miał problemy z przyzwyczajeniem się do charakterystyki silnika. Po drugie tam wchodzą w grę częstsze remonty, które aczkolwiek nie powalają cenowo na kolana - mit został już dawny obalony.
Polecam KTM 400 EXC lub Suzuki DRZ 400 wersję E, jak złapiesz.
Serwis w tych motocyklach jest bardzo rzadki, a mocy i tak nie wykorzystasz, chyba że na prostych, ale wiadomo, że nie o to tu chodzi.
Hondę i Yamaszkę sobie odpuść, tym bardziej stare roczniki, które dostały konkretny wpierdol od życia.
Ja sam zresztą teraz sprzedaję swoja favierę i biorę 450EXC lub 525 EXC.
Części masz teraz szeroko dostępne, nie rzucaj się też na okazje cenowe.
Naprawdę trzeba abrdzo wnikliwie sprawdzać te motongi.
Powodzenia w zakupie
-
- pisarz
- Posty: 494
- Rejestracja: sob 17 paź 2009, 23:24
- Imię: Adam
- województwo: mazowieckie
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: W-wa Ursynów
najpierw się zastanów czy to ma być typowy cross na tor czy raczej enduro do lasu i innego terenu naturalnego potem sprawdź sobie ile będą cię kosztowały buty i ciuchy bo tu nie ma jazdy bez gleby ...
w ostatnim Świecie Motocykli jest fajny opis CRFa 450 napewno nie zaszkodzi przeczytać
są jeszcze (kiedyś były) za małą kasę takie jak XR 600 , XL 600 , DR 650, wprawdzie waży to około 160 kg a nie 100 ale jak jesteś kawał chłopa to dasz radę i do lasu czy piaskownicy się nadaje a są twardziele co tym potrafią w Bieszczady jechać (tylko wtedy opony już nie kostki)
w ostatnim Świecie Motocykli jest fajny opis CRFa 450 napewno nie zaszkodzi przeczytać
są jeszcze (kiedyś były) za małą kasę takie jak XR 600 , XL 600 , DR 650, wprawdzie waży to około 160 kg a nie 100 ale jak jesteś kawał chłopa to dasz radę i do lasu czy piaskownicy się nadaje a są twardziele co tym potrafią w Bieszczady jechać (tylko wtedy opony już nie kostki)
Adam
- treska
- klepacz
- Posty: 1187
- Rejestracja: czw 10 maja 2007, 16:49
- Imię: Treska
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
ja mam już ciuchy i wszystko, a jaki typ? no Panie władzo bo ja lubię zapier.., więc pewnie wszystkiego po trochu, generalnie las i tor
[ Dodano: |4 Mar 2011|, o 14:13 ]
Z innej beczki troche. Byłem dziś na targach:) i znalazłem chyba optymalne rozwiązanie jak narazie i troche w teren i w trasy
BMW GS f 800 co wy na to?
[ Dodano: |4 Mar 2011|, o 14:13 ]
Z innej beczki troche. Byłem dziś na targach:) i znalazłem chyba optymalne rozwiązanie jak narazie i troche w teren i w trasy
BMW GS f 800 co wy na to?
-
- bywalec
- Posty: 40
- Rejestracja: śr 15 lip 2009, 19:27
- Imię: Wiktor
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Warszawa
Zalezy czy to ma byc motocykl typowo w teren tzn. las, błoto, piach. Jesli tak to BMW nie do konca sie sprawdz ze względu na mase własna.
Jezeli to ma byc delikatny teren to jak najbardziej i połaczenie asfaltu to jak najbardziej.
Jezeli to ma byc delikatny teren to jak najbardziej i połaczenie asfaltu to jak najbardziej.
SERWIS MOTOCYKLOWY-MOTOWIT Warszawa ul. Fersta 15 http://WWW.MOTOWIT.COM
- poscig
- klepacz
- Posty: 1361
- Rejestracja: czw 17 sty 2008, 19:43
- Imię: Marek
- województwo: pomorskie
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: 3-CITY
- Kontakt:
MOTOCYKL ,,DUŻY,,w którym mocy nie zabraknie,nie trzeba remontów robić co kilka wyjazdów w teren , zawieszenie optymalne itd. to HONDA XR 650R WIEM BO MIAŁEM.Po roku jeszcze miałem respekt do maszyny. Nie jest najlżejsza i do wysokich lotów średnio się nadaje,ale na lasy, dość płaskie tereny super.Kolejna sprawa dobrze jak moto do zabawy w terenie ma homologacje i da rade w teren dojechać.
Obecnie ujerzdzam dr 350 i też daje mase frajdy,ze względu na bezpieczeństwo wolę odkręcić i czekać niż odkręcić zbyt mocno i nie mieć miejsca na wychamowanie.Np dla XR po zaoranym i niezabronowanym polu prędkość 110-120km/h to bułka z masełkiem .Mocy w DR czasem w grząskim terenie brakuje,ale XR była nieobliczlna.W pełni wyczynowe moto bym sobie odpuścił na twoim miejscu bo one błędów nie wybaczą a kości się długo zrastają.
Jak pisał wcześniej Dresik i inni , nie sugeruj sie wyłącznie pojemnością....wsiądz i posmigaj a później podejmij decyzję.
Obecnie ujerzdzam dr 350 i też daje mase frajdy,ze względu na bezpieczeństwo wolę odkręcić i czekać niż odkręcić zbyt mocno i nie mieć miejsca na wychamowanie.Np dla XR po zaoranym i niezabronowanym polu prędkość 110-120km/h to bułka z masełkiem .Mocy w DR czasem w grząskim terenie brakuje,ale XR była nieobliczlna.W pełni wyczynowe moto bym sobie odpuścił na twoim miejscu bo one błędów nie wybaczą a kości się długo zrastają.
Jak pisał wcześniej Dresik i inni , nie sugeruj sie wyłącznie pojemnością....wsiądz i posmigaj a później podejmij decyzję.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 8 gości