
Średnica rury tłumika jest po prostu za mała i żadne próby powiększenia jej różnymi szlifierkami spaliły na panewce. Teraz zastanawiam się dalej co z tym fantem zrobić (może jakiś spaw na sztywno?)
Jakieś rady co powinienem teraz zrobić, bo jazda w takim stanie jest troszkę ryzykowna,
chodzi mi o to czy miśki mnie nie zatrzymają za powodowanie nadmiernego hałasu
a hałas jest spory (przy 5 tys. ryczy głośniej niż przy 12) W sumie fajna sprawa ale zostać tak niestety nie może.