Strona 1 z 2

Czerwony katalizator!!

: sob 26 paź 2013, 04:02
autor: Pawelr851
Dobra! Rozbitego mialem Vitka przez pol roku, w tym czasie jezdzilem VTR, w zeszlym tyugodniu w koncu go poskladalem i co mi sie rzucilo w oczy to ze katalizator grzeje sie tak ze jest poprostu czerwony!! Albo tak jest a ja slepy nigdy na to nie zwrocilem uwagi albo cos sie dzieje nie tak :/ Mam filtr K&N i wydech oryginalny ale wybebeszony tak ze mozna powiedziec ze przelotowy tak ze myslalem ze moze mieszanka jest z byt uboga przez co jest wieksza ilosc tlenu w stosunku do paliwa przez co temperatura spalania jest wkiesza i to jest to. Niestety na forum znalazlem (ze sie sam nie domyslilem) ze przeciez Vitki na wtrysku maja sondy Lambda wiec same powinny dostrajac mieszanke tak jak trzeba. A wiec pytanie do uzytkownikow Vitkow czy Wy tez macie czerwony katalizator nawet gdy po odpaleniu stoi na luzie i wolnych obrotach ??? A Jak nie to moze ktos cos podpowie? Motung rozebrany na czynniki pierwsze byl przez pol roku teraz poskladany i takie o to klocki sa :/

Re: Czerwony katalizator!!

: sob 26 paź 2013, 05:57
autor: Koobsky
Mogę powiedzieć tylko tyle, że mój nie robi się czerwony. Coś jest raczej nie tak.
Ja mam filtr oryginalny Hondy a wydech lekko "rozwiercony" ale nie przelotowy.

Re: Czerwony katalizator!!

: sob 26 paź 2013, 08:54
autor: jaroslawp
Żadnych zmian kolorów jakiejkolwiek części wydechu. Mam filtr K&N, a wydech oryginalny.
Nie robiłeś czegoś przy wydechach? Nie wpadło Ci tam do środka coś? Taki problem może się pojawić przy przypchanym układzie. Może na wyjściu z katalizatora coś siedzi i przypycha wylot, dlatego tak się grzeje.

Re: Czerwony katalizator!!

: ndz 27 paź 2013, 16:01
autor: lukasg.81
Możliwe że przy wypadku katalizator się potłukł i teraz jest mało przelotowy czy motocykl ma właściwą moc ? bo gdy jest niedrożny katalizator to powinien być słabszy .

Re: Czerwony katalizator!!

: ndz 27 paź 2013, 16:11
autor: marcinmsm
Ja jutro zerkne na swojego ale raczej bym zauwazyl gdyby byl czerwony, jak jestes ciagle w dublinie to mozemy sie spotkac w nastepny weekend np w Newry i sam porownasz.

Re: Czerwony katalizator!!

: ndz 27 paź 2013, 16:20
autor: kiki
Przelot puchy nie zwiększy Ci temperatury kolanek - wręcz przeciwnie może je nawet zmniejszyć bo spaliny będą szybciej "wylatać" :). Chyba, że przelot jest źle zrobiony i blokuje wylot spalin, a może i trzeba w koncu wyciac kata ? :)

Re: Czerwony katalizator!!

: ndz 27 paź 2013, 17:55
autor: Pawelr851
Widzisz bo kolanka sie nie swiece a katalizator czerwony jak zarowka! Kurde nie wiem co jest grane :/

Re: Czerwony katalizator!!

: ndz 27 paź 2013, 18:10
autor: Koobsky
Ja bym zdjął całość, rozciął, wybebeszył i zaspawał. :)

Re: Czerwony katalizator!!

: ndz 27 paź 2013, 19:14
autor: Piotrek82
Ja miałem identyczny objaw w gaźnikowcu jak gaźnik dawał za dużo paliwa i się wypalało w katalizatorze.

Re: Czerwony katalizator!!

: pn 28 paź 2013, 09:24
autor: PETER
sprawdź map sensor i potencjometr przepustnicy

Re: Czerwony katalizator!!

: pn 28 paź 2013, 13:14
autor: Mateusz
Proponuje sprawdzic wtryski czerwony katalizator to ewidentny objaw nie spalania paliwa

Re: Czerwony katalizator!!

: pn 28 paź 2013, 20:44
autor: Arnold
Jak wyżej. Może też sondy Lambda świrują. Podjedź gdzieś sprawdzić skład spalin i będziesz miał jakiś obraz. Można też mieszankę sprawdzić świecą diagnostyczną.

Re: Czerwony katalizator!!

: pn 28 paź 2013, 23:59
autor: andreas
Cewka/świeca albo wtrysk leje. Zapchany olejem katalizator-szczerze wątpię w to, prędzej uszkodzony mechanicznie.
Cudów nie ma. Prędzej uszkodzony sterownik by polewał paliwo niż przez uszkodzony osprzęt (czujnik tlenu,tps,map) pozwoliłby na tak bogatą mieszankę.

Re: Czerwony katalizator!!

: wt 29 paź 2013, 09:43
autor: Pawelr851
Dzieki za pomoc Panowie, jak bede mila chwile to bede probowal to rozwiazac a jak znajde przyczyne to napisze!
Pozdro 800!!

Re: Czerwony katalizator!!

: śr 30 paź 2013, 16:20
autor: Pawelr851
No i znalazlem!! Nie wiem jak to napisac bo az wstyd sie przyznac ze nie zorientowalem sie wczesniej.. :oops:

Wczoraj przyjechal do mnie kumpel swoja vfr i poprosilem zeby dal sie przejechac dla porownania bo nie moglem uwierzyc ze po przesiadce z VTR na VFR bedzie taka roznica w mocy. Gdy wsiadlem na jego moto, ewidetnie poczulem ze z moim jest cos nie tak bo jego jest mocniejszy (jak moja vfr jeszcze przed wypadkiem (przypomnialo mi sie)). Oczywiscie w mojej po chwili katalizator byl czerwony.

Poszedelm do domu, napilem sie wodki i zaczolem myslec co jest kuzwa nie tak ze niby silnik pracuje i od tygodnia nim przeciez jezdze ale ze stracil na mocy.... i przypomnialo mi sie ze gdy go skladalem mialem problem z wtyczka do cewko-fajki na swiecy cylindra nr.1

Pomyslalem ze faktycznie gdyby jeden cylinder nie pracowal to po pierwsze stracil by mocy a mieszanka spalala by sie w katalizatorze... :shock:

Rano wstalem i szybko poszedlem to sprawdzic i oto sie okazalo ze wlasnie te cholerna wtyczke zle wpiolem!!! po jej zapieciu praca silnika jak by nieco rowniejsza ale dopiero jak sie pojawilo pelno dymu z wypalajacych sie smarow na kolanku kolektora zrozumialme ze ten cylinder dopiero teraz zaczol prace!!!

Ale siara ze sie wczesniej nie zorientowalem! :oops: gdyby to moze byl silnik rzedowy to szybciej by bylo slychac rozniece ale w Vce i to jeszcze z wybebeszonymi wydechami jakos nie moglem sie zorientowac... tym bardziej ze przez pol roku jezdzilem VTR 1000 tez z wybebeszonymi wydechami... dobra nie bede sie juz tlumaczyl... wstyd i siara jak ch...j*!! :oops:

Dzieki wielkie za pomoc bo bez naprowadzenia mnie z wypalaniem sie nadmiaru paliwa w katalizatorze nie wpadl bym na to ze moze jeden cylinder nie dziala !! Dzieki wielkie!!