Strona 1 z 5

Motooiler

: ndz 24 sty 2010, 09:05
autor: Fazer72
Z racji zmiany moto jestem zdecydowany na zakup automatycznej oliwiarki mający na celu właściwą pielęgnację łańcucha
Możliwości są dwie ;
1) Scotoiller
2) Motooiler
3) samoróbki mnie nie interesują więc proszę o nie zaśmiecanie tematu
Opcja 1 - wypróbowana na VFR na dystansie ponad 20tkm i ogólnie działa , doskonale smaruje łańcuch co wyraźnie wydłuża jego żywotność

Opcja 2
http://motooiler.pl/strona.php?kraj=pl&strona=home
Według opini ludków , którzy używają - działa
Według informacji producenta - pozbawiony wad Scota ( precyzyjne dozowanie sterowane elektronicznie )
pokrętło sterownika na kierownicy , więc w czasie jazdy można natężenie zmienić
Olej Hipol jest sporo tańszy od dedykowanego do scota
Produkt Polski
tańszy od konkurencji


Po moich doświadczeniach z użytkowaniem Scotoillera stwierdzam , że sterowanie w angielskim produkcie przypomina zapalanie malucha ( taki samochód PRL ) kijem od szczotki , dlatego proszę , by ktoś - kto ma negatywne doświadczenia z Motooiler-em wyjawił je teraz - lub zamilknął na wieki

: ndz 24 sty 2010, 09:47
autor: PETER
żeby nie zaśmiecać napisze że wystarczy tylko różnica w cenie skot... z elektroniczną regulacja ok 1800pln motooiler 350pln chyba wystarczy

: ndz 24 sty 2010, 10:12
autor: goman
motoiler wad podobno nie ma ale na wiosne wchodzi nowy model
zresztą w innym wątku proponowalem zakup hurtowy dla ownersów w celu obniżenia ceny

: ndz 24 sty 2010, 10:31
autor: michał RC 46
Ja mam Scotoillera i jestem zadowolony,nie jeżdżę non stop z załączonym tylko włączam go na parę km,posmaruję wyłączam z powrotem,czyszczę moto i jeżdżę dalej.Motoiler z racji ceny jest również dobrym rozwiązaniem,tylko jakoś nie wieże,że Hipol będzie tak samo smarował jak specjalny olej Scotoilera czerwony czy niebieski zależny od temperatury w której używamy motocykl.

: ndz 24 sty 2010, 11:07
autor: arek
Cześć Grzesiu,

Myślę że nie ma sensu kombinować w sensie co lepsze a co gorsze. Kwestia kasy i tyle. Wiem że scottoiler też wypuścił sterowany elektronicznie z kierownicy ( http://www.scottoiler.com/esystem.asp ) tak więc jest jakby porównanie. Jak chodzi o jakość to na pewno bardziej wierzę w scottoilera, a to dlatego że mają trochę więcej doświadczenia w tej materii.
Z drugiej strony, jakoś nie bardzo mi chcę się wierzyć że hipol będzie dobry do smarowania, bo wlałem kiedyś na próbę do scottoilera w VFR-ce i po 400 km poświęciłem 2 dni na mycie moto bo kiepsko się trzymał łańcucha i zawalił wszystko co możliwe poza tym najważniejszym obiektem, tj. łańcuchem.
Ale zawsze można spróbować rozwiązania pn. motooiler + olej scottoil.

Pozdrowionka
Arek

PS. A moto już w garażu??

: ndz 24 sty 2010, 11:58
autor: Fazer72
arek pisze:A moto już w garażu??
YES! YES! YES!
Elektroniczny Scot to niewątpliwie górna półka , tylko cena będzie zdecydowanie wyższa
PETER pisze:różnica w cenie skot... z elektroniczną regulacja ok 1800pln motooiler 350pln
michał RC 46 pisze:nie jeżdżę non stop z załączonym tylko włączam go na parę km,posmaruję wyłączam z powrotem,czyszczę moto i jeżdżę dalej
:shock:
Michał jaki jest cel takich działań ?

: ndz 24 sty 2010, 12:36
autor: Sylwio
Grzegorzu, też się mocono zastanawiam, ale tylko nad motoilerem i jestem na niego prawie zdecydowany. Śledziłem też temat założony przez gomana, ale wtedy był brak funduszy na takie cudo :mrgreen:

: ndz 24 sty 2010, 13:02
autor: arczon
mam motooilera i powiem, że jest bardzo dobrze wykonany. jeszce go nie zamontowałem bo w międzyczasie zrobiłem sobie oliwiarkę sam i też ze sterowaniem elektronicznym, niemniej wiem, że gościu ma w planach parę zmian (w tym podwójną dyszę) może warto trochę zaczekać.
Polecam polską myśl techniczną!

: pn 25 sty 2010, 15:14
autor: michał RC 46
Fazer72 pisze::shock:
Michał jaki jest cel takich działań ?
Jak to jaki? łańcuch smaruje tylko wtedy kiedy tego wymaga,nastawiałem minimalnie i mimo tego motocykl był schlapany kropkami oleju łącznie z plecami pasażera :confused wkurzyłem się i odłączyłem całkiem pojeździłem trochę i stwierdziłem,że będę robił tak jak napisałem wyżej.Wystarczająco wytłumaczyłem? :)

: pn 25 sty 2010, 17:29
autor: Gregory
michał RC 46 pisze:
Fazer72 pisze::shock:
Michał jaki jest cel takich działań ?
Jak to jaki? łańcuch smaruje tylko wtedy kiedy tego wymaga,nastawiałem minimalnie i mimo tego motocykl był schlapany kropkami oleju łącznie z plecami pasażera :confused wkurzyłem się i odłączyłem całkiem pojeździłem trochę i stwierdziłem,że będę robił tak jak napisałem wyżej.Wystarczająco wytłumaczyłem? :)
Ja mam scootoiler i jest super. Mam ustawiony trochę powyżej min. i owszem troszkę chlapie, ale napewno nie tak jak opisujesz. Po przejechaniu ponad 7k km, był zachlapany wydech, ale jest to do przeżycia, bo wiem że łańcuch jest dobrze smarowany i czyszczony.
Nie inwestował bym w coś niesprawdzonego, a elektroniczne sterowanie to bym się 2 razy zastanowił.
Pozdrawiam.

: pn 25 sty 2010, 17:59
autor: olo
Ja bym wziął motooilera ze sterowaniem na kierownicy - mam własną wydumkę i tego elementu mi troche brakuje... Myślę, że w przypadku tak prostego urządzenia jak oliwiarka nie ma sensu przepłacać za firmę.

: pn 25 sty 2010, 22:11
autor: waclv
hmm tak czytam ten wątek i powoli przekonuje się by umieścić Motoilera na liście gratów do zakupienia do czerwonej :mrgreen:

: wt 26 sty 2010, 07:57
autor: arczon
jak decydowałem to sporo czytałem forum africa twin
http://www.africatwin.com.pl/
tam jest wszystko na temat motooilera bo produkuje go właściciel AT, warto się zapoznać

: wt 26 sty 2010, 22:45
autor: matjas
witajcie
trochę śledzę co się pisze w temacie motooilera.
wiele już napisałem ja sam i wiele można w sieci znaleźć. podobnie jak sporo ludzi już ma motooilera i użytkuje z zadowoleniem.
piszecie powyżej o swoich wątpliwościach czy Hipol będzie się charakteryzował wystarczającą adhezją - zapewniam, że nie ma najmniejszego problemu z czystością motocykla. na dowód zdjęcie mojej Afryki z przebiegiem ok 2kkm od ostatniego mycia - jeżdzenie na przełomie deszczowego kwietnia i maja 2009 czyli smarowanie było raczej intensywne.
na feldze nic prócz pyłu i niewielkiej ilości błota. żadnego oleju na feldze, piaście czy oponie.
dla sceptyków powiem, że urządzenie jest zrobione naprawdę porządnie i w niczym nie przypomina garażowej wydumki.
wszystkie elementy mocujące dorabiane są na automatach tokarskich lub wypalane laserem więc jakość jest w 100% powtarzalna. elektronika jest lutowana ręcznie na dedykowanych płytach drukowanych, zabezpieczona przez wilgocią + hermetyczna obudowa. zbiornik z rozprężnym korkiem umożliwiającym tankowanie przez przewód odpowietrzający zapewnia zasięg ok 5000km.
to z grubsza tyle.
pozwolę sobie obserwować ten wątek i jeśli będą jakieś pytania chętnie odpowiem.
pozdrawiam
matjas :bye

: wt 26 sty 2010, 22:47
autor: matjas
sorki, że tak ale wylogowało mnie a post został zapisany jako 'gość' bez załącznika.
zdrówka
matjas

ps. może sklei to admin w jedno i będzie porządek. dziękuję z góry.