Strona 1 z 1
Kilka pytań o lakier
: śr 03 sty 2007, 22:39
autor: UxY
Witam
Mam kilka pytań odnośnie nie nakładania ale zdejmowania lakieru

Chce zdjęć lakier z dwóch powierzchni - plastik w postaci przedni błotnik i boczki i bak czyli metal ;] Jak zdjać z nich lakier? Głownie chodzi mi o plastik - jak z boczków skutecznie zdjąć stary lakier? Boczki w dr sa domyslnie białe (tzn z białego plastiku) ktos je polakierował ale lakier zaczął odchodzić, a ich sie nie lakieruje bo po to sa białe zeby sie nie rysował lakier o krzaki itp.
SebaVF mi pisał o jakimś żelu, może macie jakieś pomysły albo możecie podać konkrety?
Pozdro :]
: czw 04 sty 2007, 00:31
autor: ppamula
Ja wiem że jak pomalujesz, albo rozprowadzisz pędzlem płyn hamulcowy to on tak jest przenikliwy że wnika pod lakier i go podwarza.
Ale faktycznie jest taki żel i stosowałem go lecz do farb olejnych (framugi okienne). Nie wiem czy zadziała na lakier samochodowy a co gorsza, czy nie zniszczy plastiku. Bo jest produkowany z odpadów rozpuszczalnikowych i farbiarskich. Dostaniesz go w każdym sklepie z farbami. Ale ostrożnie. Acha, zawiera również xylen, będziesz latał jak samolot, jak po butaprenie.
Próbuj.
: czw 04 sty 2007, 11:27
autor: roads
ppamula pisze:Acha, zawiera również xylen
Nie jestem pewien ale xylen chyba rozpuszcza plastik. Za czasów dzieciaka stosowaliśmy xylen do robienia kleju do modeli samolotów z plastiku, w ten sposób że wkładaliśmy do buteleczli pozostałości po ramkach plastikowych modeli i w reakcji powstawał zawiesisty klej doskonale klejący platik także ostrożnie. Ale Piotr ma rację są żele i są też preparaty całkowicie płynne, sprawdzę bo chyba mam cuś takiego, na pewno działa w przypadku lakieru na karoserii, poczytam bo nie wiem jak z plastikiem
: czw 04 sty 2007, 12:38
autor: Klarkson
ppamula pisze:
Ale faktycznie jest taki żel i stosowałem go lecz do farb olejnych (framugi okienne). Nie wiem czy zadziała na lakier samochodowy a co gorsza, czy nie zniszczy plastiku.
"Skansol" sie zowie.
Co prawda nie wiem jak się będzie zachowywał w zetknięciu z plastikami, ale błotnikom w Garbolu dał rade.
Nie mam tez pojecia jak się zachowuje z lakierem elektrostatycznym. Moze ktoś w tym rzeźbił ?
: czw 04 sty 2007, 17:37
autor: UxY
a znacie jakieś lakiery na plastik? jest coś takiego? i czy jakoś trudno to nałożyć? Bo jak wiemy plastiki są gibkie ;] i zwykły lakier zapewne popęka
: czw 04 sty 2007, 18:28
autor: DIDI
UXy do zwyklego lakieru bezbarwnego dodaje się uelastyczniacz, (taki płyn)wiem bo lakiernik kazał mi kupić coś takiego na zderzaki i progi do samochodu, zeby mi odprysków kamyczki nie porobiły. Widziałem jak pomalował gumową część i po wyschnięciu ją normalnie wyginal i lakier nie pękał. To grosze kosztuje, a na plastki wystarczy Ci 100 gram. Pozdro
Re: Kilka pytań o lakier
: czw 04 sty 2007, 18:56
autor: szatan
UxY pisze:
SebaVF mi pisał o jakimś żelu, może macie jakieś pomysły albo możecie podać konkrety?
Nazwy nie znam niestety , ale wiem jak to działa , plastiku nie żre , przynajmniej nie zeżarło lusterka od BMW , ale po posmarowaniu tym lakier sie marszczy i złazi pięknie bez problemów
: czw 04 sty 2007, 19:28
autor: Hubert
Szatan dobrze mówi.Ja widziałem ze 4 lata temu jak mój koleś w motocyklu psiknął metalowe części aerozolem jakimś nie znam nazwy i po paru sekundach się podniosło a następnie przetarł chyba mokrą szmatą i został czysty metal.Kupił to w sklepie z akcesoriami dla lakierni samochodowych.
: czw 04 sty 2007, 19:36
autor: Gienio
UxY pisze:a znacie jakieś lakiery na plastik? jest coś takiego?
skoro juz nie bedzie lakieru to nie lepiej kupic okleiny takie jak na na crossa???
: czw 04 sty 2007, 20:06
autor: SOWA
UxY,
Jeśli nie chodzi o jakiegoś antyka to prawie na 100% plastiki masz z ABS-u, a jedną z cech ABS-u jest to, że mało co go klei, więc i mało co go rozpuszcza. Niewielkie masz zatem szanse na uszkodzenie plastików przy użyciu nawet wymyślnych rozpuszczalników. Śmiało napieraj.
: czw 04 sty 2007, 22:29
autor: seba_VF750FR
ten preparat w zelu to będą mieli w kazdym sklepie z farbami wystarczy spytać ,ja uzywalem scansol i remlack i zaden nie wcinał plastików.
seba
: czw 04 sty 2007, 22:35
autor: UxY
oki dzieki chłopaki

:* To powalcze

No i Sowa moto to faktycznie antyk - DR 650 R Dakar z 1990 roku takżę nie powinno byc kłopotu

: czw 04 sty 2007, 22:46
autor: SOWA
Nie to żebym był nadgorliwy, ale 1990r. to może być PCV a nie ABS, a ten już łatwiej rozpuścić. Spróbój najpierw z "lewej" strony i napieraj, napieraj!

: pt 05 sty 2007, 09:33
autor: mucha
No wal śmiało na plastik taka płynna galarete polskiej produkcji, z 10 zeta kosztuje max i kazdym farbiarskim a nawet chemicznym sklepie powinna być. Drozszych preparatów nie uzywam bo to sie u mnie sprawdza lux. Smarowałem metale i plastiki (od jeszcze starszych antyków niz twoja dr 1990 heheh). A jak sie boisz roztopienia to zacznij na jakimś małym kawałku nmp. spodzie błotnika czy czegoś tam co chcesz malować. Nie wiem jak inne ta polska mixtura musi troszke poleżeć na powieżchni po posmarowaniu pedzlem, a potem szmatką lub kawałkiem zaostrzonego na płasko kawałka drewna i lux. Co sie nie da papierem zetrzyj. Ja już pare litrów specyfika wypaprałem. A i jeszcze jedno weź se do roboty max stare łachy, bo jak znam życie to coś tam pryśnie jak bedziesz tym mazał i efekt dziury w materiale murowany. POzdro!