VFR-OC Poland ForuM

Witam. Panowie,czy żeby zrobić ssanie automatyczne wystarczy tylko zmienić wtrysk. Czy są potrzebne jeszcze inne przeróbki.

Sam sobie odpowiem. Jest w ch.j roboty. Na dzień dzisiejszy ( czyli w sumie około 10 godzin roboty) jestem w połowie roboty. Zabrałem się za to jedynie z tego powodu,że wszystko potrzebne do tej przeróbki mam. Drugi,a raczej pierwszy powód to to,że zmieniam lewy przełącznik z funkcją awaryjnych. Niestety w nim nie ma miejsca na ssanie. Obecne miejsce awaryjnych na podstawie praktyki okazało się niewygodne.Jeżeli chodzi o ssanie to trzeba wymienić dwa elementy w układzie chłodzenia. Założyć listwę z siłownikiem ssania. Ja postanowiłem siłownik przełożyć do mojej listwy,ponieważ jest sprawdzona. To niestety wiąże się z dodatkową upierdliwą robotą. Wydaje się łatwe ? Ni ch.ja , ogrom roboty. Szczerze odpuściłbym,ale za daleko już zaszedłem,więc temat dociągnę do końca.

Hmm od fazera pasuje lewy knefel w całości, czy to ze ssaniem czy bez, poszukaj o montażu awaryjek na forum. Kupisz to za 100zl.

emil w tym momencie to mnie załamałeś. Mogłem od razu w temacie wspomnieć o awaryjnych.No niestety powiedziało się A to trzeba powiedzieć B. Wracając do tematu. Wczoraj jeszcze dla pewności sprawdziłem działanie siłowniczka, pomalowałem blaszki przeznaczone do przeszczepu. Po Nowym Roku ciąg dalszy wypocin.

Kusy, to forum ma hmm 13 lat opcja szukaj wiele Ci pokaże, większość patentów już tu zostało ogarnięte i opisane. Przemyśl to jeszcze, może nie warto się bawić aż tak, skoro tylko o awaryjne chodzi.

Już za późno. Wszystko rozebrane i przygotowane do przeszczepu. Cały silnik w wersji automatycznego ssania dostałem od poprzedniego właściciela. Dlatego mój koszt to zero.On miał to zrobić,ale zabrakło mu chęci. Jak wspomniałem wcześniej muszę powiedzieć B. Emil a satysfakcja jak to zadziała będzie bezcenna.

Na dzień dzisiejszy wszystko gotowe do montażu. Blokuje mnie tylko jeszcze termostat,ponieważ okazało się ,że mój jest zepsuty a w dawcy go nie było.Nowy już idzie. Wyregulowałem jeszcze siłownik ssania,przesmarowałem elementy ruchome. Przy okazji wymieniłem świece. Mogę śmiało stwierdzić ,że robota już idzie z górki.

A termostat oryginał czy z Tico?

Tico firmy Gates za niecałe 40 zł.

Co ja mogę na dzień dzisiejszy powiedzieć? Wczoraj wszystko poskładałem i było pierwsze odpalenie. Chyba za szybko odbyłem taniec zwycięstwa. Po tym jak prawidłowo działało ssanie i termostat otworzył się pojawił się wyciek płynu. Załamałem się jak zobaczyłem ,że to z węża przy termostacie. Z dwojga złego ponowny demontaż zestawu przepustnic zafundował mi pominięcie błędów, które przysporzyły dodatkowej roboty przy pierwszym montażu. Dlaczego ciekło? Ponieważ ku....a za słabo dokręciłem opaskę. Poprawiłem wszystko i kolejne odpalenie. I znów wyciek. Całe szczęście,że w dobrze dostępnym miejscu. Pieprzony oring wyskoczył z rowku. Ja pierdolę cały czas pod górkę.

Okazało się ,że simer był zagruby. Nożyk i silikon wszystko załatwiło. Na obecną chwile jest sucho.

Jest sucho, i działa.

Ogólnie biorąc jest bardzo ciężka robota.Ale do ogarnięcia.

Mam pytanie do osób posiadających taki rodzaj ssania. Po odpaleniu zimnego moto jakie macie obroty?