VFR-OC Poland ForuM

Panowie mam problem, rozebralem poczyściłem i poskladalem gaźniki w RC36I, ustawiłem mieszanke na 2 i 3/4 obr. i zrobiłem synchro. Poskladalem wszystko i teraz tak :
1. na wolnych obrotach moto strasznie młuci tzn chodzi tak bardziej stukowo jak V2.
2. Przy schodzeniu z obrotów jest takie jakby brumienie i wolniej schodzi z obrotów, tak jakby go chyba przylewalo za bardzo i obroty dlatego ciężko schodzą?
3. Nie moge za cholere ustawic dobrze wolnych obrotów, moto albo ma za niskie albo za wysokie i przy ruszaniu w normalny sposób potrafi zgasnąć... w ogóle trudniej odpalic a jak juz sie odpali to tez potrafi odrazu zgasnąć. Trzeba ruszac z troche większą dawką gazu. Ogólnie przyspiesza chyba jak trzeba tylko dziwnie schodzi z obrotów jakby chcial a nie mógł no i to ruszanie itd. Dodatkowo wcześniej na odcinie walił średnie marchewki, to dzisiaj na próbe chcialem sprawdzić czy w ogóle strzeli itd to walnął taki konkret strzał, że nic tylko spierd...lać więc to by wskazywalo chyba, że za dużo wachy jest i nie wyrabia z dopalaniem tego?

Kolejna sprawa tu poziom pływaków jest jakos regulowany czy coś? Poskładałem wszystko raczej dobrze. Moto zbiera sie ok, na koło da rade poderwac z gazu itd takze moc raczej jest albo taka jak trzeba albo bliska jej.

dzi-es pisze:Kolejna sprawa tu poziom pływaków jest jakos regulowany czy coś?

Poziom paliwa nie jest regulowany, pozostaje jedynie wymienić pływaki

Zaworki ssania trzymają? linka ssania nie przycina się?
jaki kolor świec po dłuższej jeździe z manetką otwartą maxymalnie do 1/4 pozycji (czyli spokojna jazda) ?

Wolne opadanie z obrotów, to wina ubogiej mieszanki (za mało paliwa, za dużo powietrza)
Z kolei problem z wkręceniem się na obroty będzie wtedy kiedy jest za bogata mieszanka.
ale nie jest to regułą...

Jakieś nieszczelności w dolocie? spryskaj wd40 albo łatwopalnym deodorantem okolice króćców ssących podczas pracy silnika, jeśli obroty wzrosną to masz nieszczelność.
Tłumik jaki? przelot? pusta puszka?
oj za mało napisałeś

Wiesz, przed moim dłubaniem w gaźnikach było wszystko ok, ale np po wlanięciu odciny motocykl chwile jakby się przycinał i dopiero schodził z obrotów, zaczął troche nierówno pracować i dlatego postanowilem ze zajrze do gaźników. Co najlepsze teraz wali też kosz sprzęgłowy a wcześniej go nie bylo slychac wcale takie czary.. czyli to prawda honda jak stoi to sie psuje!

Wcześniej bez rozbierania gaźników itd dałem mu 2,5 i jechał jakby mu moc obcieli. Także dziwi mnie to ze na 2,75 jest kiepsko... czy problem może leżeć w synchronizacji garów? Bo troche się z tym pierdzieliłem i w końcu ustawiłem nie do końca dobrze,ale duzego rozstrzału też nie ma między garami. (na wakuometrze robione) Co mogłem zepsuć w takim razie? Świece przy ustawieniu 3 obrotów były ciut za ciemne dlatego wziąłem sie za skład... moglem nie ruszac hehe.

komin krótka rurka czyli mega przelot zaraz za tą dużą puchą centralną pod silnikiem.

Fakir pisze: Poziom paliwa nie jest regulowany, pozostaje jedynie wymienić pływaki

Poziom jest regulowany, serwisówka określa poziom paliwa. Tyle że nie ma do tego żadnej śrubki, trza naginać blaszki.

a może taki banał-po synchronizacji nie założyłeś jednej zaślepki na króciec...

Arnold pisze:

Fakir pisze: Poziom paliwa nie jest regulowany, pozostaje jedynie wymienić pływaki

Poziom jest regulowany, serwisówka określa poziom paliwa. Tyle że nie ma do tego żadnej śrubki, trza naginać blaszki.

Faktycznie, masz racje. W RC36 są blaszki na pływakach do regulacji, a w RC36a nie ma ich.

Jeszcze się przyjrze czy coś przeoczyłem. Moto jeździ prawie ok tzn czuć, że już blisko do dobrego ustawienia jest. Aby to schodzenie i wolne obroty.

no i wuj nie moge dojść z tym do ładu... wczoraj w ogóle ide odpalic a tam sam wchodzi na obroty, jak dalem gazu to sie zaciął bede jeszcze cos dlubal, bo szkoda mi do mechanika pchać jak mam wszystkie przyrządy do tego tylko czasu i miejsca nie bardzo dlubac.

fałszywego powietrza nie łapie?

niby nie powinien bo wszystko pozakladalem jak bylo ,podokrecalem obejmy itd. chyba ze wezyk jakis. w kazdym.razie zrzuce mieszanke z 2 i 3/4 na 2,5 i sprawdze.. bo w druga strone chyba nie?

Ja bym sprawdził poziom paliwa w komorach pływakowych

Powiem szczerze,że nic tam nie przestawialem a wczesniej bylo w miare ok więc chyba nic nie zje... ale jak nie ustawie wkoncu to rozbiore gaźniki jeszcze raz. Dam znac na weekendzie co i jak.

Wydaje mi się kolego że coś pogmatwałeś przy synchronizacji gaźników.
Posprawdzaj czy wszystko dobrze podłączyłeś i czy podczas rozbierania i składania gaźników czegoś nie pominąłeś lub źle złożyłeś.
Położenie linek itp.
Ja jak zabieram się za takie rzeczy to robię zdjęcia i notatki.
Pomaga mi to przy późniejszym składaniu.

Już, synchro poszło, skład na 2,5 i jest ok. Zostal jeden problem, chyba sie ktorys gaźnik zawiesza.. bo czasem odpale, dam gaz i sie zacina mimo ze manetka i linka wraca. Wiec czeka mnie rozebranie i tak kurr...

I co rozkręciłeś?
Może membrana ci się zawiesza?
Ja coś takiego miałem w CBR.