Strona 1 z 1
problem ze sprzegłem
: wt 21 sie 2007, 22:13
autor: maasser
Hi
mam problem ze sprzegłem. Napisze w punktach aby było przejrzyście:
1. Ciężko chodzi klamka, ręka odpada
2. Honda na biegu przy wcisnietym sprzegle ciągnie do przodu, czyli nie wysprzęgla dobrze.
3. Bardzo trudno wrzucić luz (prawie niemożliwe podczas pracującego silnika znależć, wskakuje albo jedynka albo dwójka) aby wrzucić luz gasze na skrzyżowaniu silnik wtedy bez problemu wrzucam luz i zapalam ponownie. Chyba to ma związek w pkt. 2.
Zmieniłem płyn (DOT-4) na nowy , nie pomogło.
Powiedzcie mi jaka jest przyczyna?gdzie szukac problemu? jest jakas regulacja oprócz tej przy klamce (krecenie ją nic nie pomaga).
pozdrawiam
maasser
: śr 22 sie 2007, 09:05
autor: musieli
Kiedyś spotkałem się z podobnym problemem. Na początek rozkręć klamkę i wyjmij z niej cylindryczny bębenek, który jest odpowiedzialny za popychacz od pompy. Zobacz czy przypadkiem nie wytarł się na tyle, że popychacz zbyt głęboko wpada przez co w efekcie klamka wykonuje pełen ruch a pompa nie wykonuje pełnego skoku.
: śr 22 sie 2007, 20:17
autor: maasser
dzieki za podpowiedz ale zanim zacznę rozbierać wszystko po kolei to może coś dodam: jak sprzegło jest na lince to można regulować długością pamcerza i ustawić tak aby brało np w połowie skoku. Czy w przypadku hydraulicznego jest podobna regulacja, bo jak wcisnę sprzegło do końca to motor zaczyna lekko już ciągnać a jak popuszcze 2mm to juz rusza. Wydaje mi sie że wszystko byłoby oki gdyby brało od polowy, ale jak to wyregulować?
: czw 23 sie 2007, 12:32
autor: KolczyK
: czw 23 sie 2007, 12:43
autor: Lucek
to jest tylko reg polozenia klamki a nie samego sprzegla i tego kiedy lapie
: czw 23 sie 2007, 19:03
autor: Yaco
Zapowietrzony układ ewentualnie krzywe tarcze i/lub przekładki.
Nie gubi płynu?
: czw 23 sie 2007, 20:58
autor: maasser
Wczoraj wymienilem cały DOT-4 na nowy, nie sadze aby był zapowietrzony, zrobilem to starannie. Moze rzeczywiscie cos z tarczami lub przekladkami. Zastanawiam sie czy jest sens odkrecić pompe, co pod nia jest? jakis popychacz? moze kulki ? moze cos stracilo swoja długość ?
[ Dodano: 2007-08-23, 20:59 ]
płynu nie gubi
: czw 23 sie 2007, 23:01
autor: Yaco
Odkręć korek wlewu oleju i sprawdź jak pracuje wycisk. Czy od momentu poczucia oporu na klamce kosz sprzęgłowy od razu zaczyna się rozsuwać. Jeśli klamka sprężynuje, a kosz stoi nieruchomo to moim zdaniem masz powietrze w układzie. Wbrew pozorom zapowietrzoną pompę nie tak łatwo jest odpowietrzyć. Odnośnie samej pompy - zazwyczaj najpierw zaczyna się pocić. U mnie niemalże lało się z pompy, a sprzęgło działało prawidłowo.
Jeszcze jedno pytanie - czy gdy wciśniesz klamkę do oporu to zaczyna samoczynnie powoli sprzęgać, czy może ciągnie cały czas tak samo?
Pod klamką sprzęgła masz kołnierz przeciwpyłowy na tłoczku i dalej dwa uszczelniacze. Musiałby puszczać się ten ostatni...
: pt 24 sie 2007, 08:29
autor: musieli
A sprawdziłeś ten bębenek od osadzenia popychacza w klamce???
: pn 27 sie 2007, 22:34
autor: Lucek
Yaco pisze:ewentualnie krzywe tarcze i/lub przekładki
mysle ze to raczej mechanizm pompy. u mnie objawy tak jak tu opisane wystapily po wymianie tarcz i przekladek na nowe
: sob 01 wrz 2007, 17:53
autor: maasser
dzisiaj sie poprzygladałem tarczom podczas wciskania klamki i one rozsuwaja sie od razy jak klamka zaczyna mieć opór tylko sam skok tarcz wydaje mi sie bardzo mały: po calkowitym wciśnięciu klamki tarcze rozsuwaja sie moze na 0,5mm (nawet nie ma 1mm) jakby ktoś mógł sprawdzic ile sie rozsuwaja przy prawidłowo działajacym sprzęgle to byłoby super.
Nie ogladałem jeszcze bębenka od osadzenia popychacza w klamce bo szczerze mówiąc nie wiem na co ewentualnie zwrocić uwagę, nie mam doswiadczenia aby stwierdzic czy tam jest wszystko oki czy może nie. Ale pewnie to zrobie i popatrze.
: sob 01 wrz 2007, 23:26
autor: Yaco
Zwróć uwagę nie tyle na to, jakie powstają Ci odległości między tarczami, ale o ile wysuwa się docisk tarcz (wewnętrzna część sprzęgła). Jutro postaram się sprawdzić to w moim parowozie. W każdym razie z tego co pamiętam byłem zaskoczony stosunkowo małym skokiem docisku.
: pt 05 paź 2007, 18:56
autor: maasser
dzsiaj rozmawialem z Seba i zrobilem tak jak mowil: po zdjeciu pompy (nic nie cieknie , rozebralem ja polerowalem na szkło ) scisnalem kilka razy klamke sprzegla aby tloczysko sie wysunelo i dopiero takie zalozylem na silnik, skreciem tymi trzema śrubami az płyn hamulcowy wylał mi sie ze zbiorniczka przy manetce, i w dalszym ciągu tarcze rozchylaja mi sie nie wiecej jak 1mm , może nawet nie. Nawet jak pompa byla luzem i nie miała żadnych oporów to po wciśnieciu klamki tłoczysko na pompie wysuwało sie taką sama odległość czyli góra 1 mm. Już ku....a nie wiem co mam o tym sądzić,płyn hamulcowy nigdzie sie nie leje, wszystko jest szczelne. zastanawialem sie jeszcze nad tym czy może przewody ze starości nie rozciągają sie zmiast wyciskać ltłoczysko w pompie ale Seba i tak sprowadzilł mnie na ziemię bo on też mial stare i wszystko było oki. (uklad mam odpowietrzony na bank nie wiem ile razy wyciskalem klamke i zawsze juz wydostawal sie plyn z odpowietrznika)m
: sob 06 paź 2007, 15:15
autor: musieli
Może się powtarzam: "A sprawdziłeś ten bębenek od osadzenia popychacza w klamce???" To naprawdę jest częsty powód nieprawidłowo działającego sterowania sprzęgłem, więc proponuję zrobić inspekcję.
To, ze tarcze rozsuwają się na 0,5mm to wszystko ok - na ile byś chciał żeby się rozsuwały???
: sob 06 paź 2007, 18:25
autor: maasser
No faktycznie nie rozbierałem tego , wyjałem tylko klamke i spojrzałem z zewnątrz na ten układ, przykryty jest gumą wiec i tak niewiele zobaczylem, chociaż w jednym miejscu była rozerwana i nie zauwazyłem zadnych śladów płynu wiec wydaje mi sie ze wszystko jest oki, ale w końcu pewnie to rozbiorę tylko skoro nie leci mi w tym miejscu płyn to na co mam zrócić uwage?
Ogladłem u jednego kolesia RC36 i u niego po wcisnieciu klamki tarcze rozsuwały sie na ponad 2mm wiec tyle też bym chcial i wtedy pewnie mialbym problem z głowy.