Strona 1 z 1
VFR RC36 I - Po torze łyknęła olej i po odcięciu dymi?
: sob 07 lip 2012, 10:24
autor: bosy
Witam,
Problem wygląda następująco, z początku sezonu został zalany (ponownie) Motul 10w40, nigdy wcześniej nie zaobserwowałem zwiększonego spalania ani paliwa ani oleju. W tym sezonie zacząłem co tydzień jeździć po naszym lubelskim torze, no i ostatnio zaobserwowałem duże spalanie paliwa i oleju. Dodam, że lubelski tor to nie Poznań, jeździ się tutaj tylko na dwójce, obroty dochodzące max do 10tyś obrotów. 500km temu dolałem oleju na 3/4, dzisiaj zaglądam w bagnet a tam 1/4. (czyli poszłoby około 200ml? - nie dolewałem jeszcze więc nie wiem ile dokładnie wejdzie) Dodam jeszcze, że przez te 500km, było około 50% toru całkiem mocna jazda po mieście 45% + 2 parady weselne z krótkimi odcinami zapłonu 5%) Po sprawdzeniu od razu zagrzałem moto, żeby sprawdzić kopcenie, dałem mu po garach do 11tys. obrotów i nie ma śladu kopcenia - czyściutko, jednak kiedy tylko dojdzie do odcięcia to idzie całkiem spora chmura dymku. Jeżeli chodzi o dźwięki, to wszystko chodzi płynnie i nic się w silniku nie tłucze. Innym objawem, który zaobserwowałem jest to, że spalanie jest całkiem duże przy jeździe 80% tor 20% miasto, spalanie wyniosło 8l, podczas kiedy kolega na RC46 z 99 przy takiej samej jeździe spalił 6,7l. Dodam jeszcze, że czasami gdy moto schodzi z obrotów potrafi mi strzelić z tłumika tak jakby nie przepalał mieszanki (parę osób też to zaobserwowało jadąc za mną na torze) Najdziwniejsze jest to, że takie wzięcie na olej pojawiło się praktycznie z dnia na dzień... (w przeciągu max miesiąca). W poprzednim sezonie - co prawda wyłącznie turystycznym, na 7-8tyś oleju dolałem w sumie z 800ml (wychodziło 100ml/1000km) Powiedzcie mi szczerze, czy czeka już mnie tylko "dolewanie i płakanie" czy regulacja gaźników + synchro może coś pomóc w tej sprawie? (które nie było robione od sporego czasu)
Edit: Przypadkowo znalazłem jedno zdjęcie jak to wygląda (co ciekawe dym, widać tylko na tym zdjęciu, a było ich w sumie całkiem sporo) - tutaj najprawdopodobniej to co, wydostało się po strzale z komina po odpuszczeniu manety, ponieważ na innych już go nie ma:
https://lh6.googleusercontent.com/-Q2yr ... C_8486.JPG
Re: VFR RC36 I - Po torze łyknęła olej i po odcięciu dymi?
: sob 07 lip 2012, 11:51
autor: pv2mike
jeżeli olej idzie przez pierścienie to synchro nie pomoże,a co do spalania to się ciesz bo moja po mieście więcej pali, choć wczoraj przy bardzo spokojnej lokalnej jeździe zrobiłem 90-100km na 5l .ale jak jeżdżę pod redlinem to 9-10 to norma.
Re: VFR RC36 I - Po torze łyknęła olej i po odcięciu dymi?
: sob 07 lip 2012, 12:21
autor: olo
Kolego obstawiam typową sprawę-silnik (zwłaszcza wiekowy) zuzywa olej na wysokich obrotach, podczas gdy jeżdżąc spokojnie zużycie jest prawie zerowe...przerabiałem to w kilku motocyklach, m.in. w mojej VFR-ce
Zużycie paliwa na torze w moim przypadku to 8-10 litrów, więc u Ciebie to też raczej norma...
Lać i jeździć

Re: VFR RC36 I - Po torze łyknęła olej i po odcięciu dymi?
: sob 07 lip 2012, 13:13
autor: poscig
Nic do głowy i sie śmiej vfr-a nie jest nowa ,więc Pan jeździj i paliwo lej...
Moje VFR na torze spalały minimum 11l,wieć Twoje spalanie jest na niskim poziomie.
Wcześniej zużycie oleju tez było spore bo ja nigdy nie dolewałem oleju od wymiany do wymiany,więc nie dziw sie ,że na torze gdzie obciążany jest silnik maksymalnie puszcze chmury...jak będzie mocno kopcic i permanentnie to trze będzie zajrzec w silnik.
Re: VFR RC36 I - Po torze łyknęła olej i po odcięciu dymi?
: sob 07 lip 2012, 13:18
autor: bosy
olo pisze:Kolego obstawiam typową sprawę-silnik (zwłaszcza wiekowy) zużywa olej na wysokich obrotach, podczas gdy jeżdżąc spokojnie zużycie jest prawie zerowe...przerabiałem to w kilku motocyklach, m.in. w mojej VFR-ce
Zużycie paliwa na torze w moim przypadku to 8-10 litrów, więc u Ciebie to też raczej norma...
Lać i jeździć

Może to właśnie to... Ciekawe jak to będzie gdy znów będę jeździł turystycznie. (Zwiększone spalanie oleju zauważyłem właśnie od czasu gdy zacząłem regularnie jeździć na tor - nie wiedziałem tylko, że będzie to tak drastyczna różnica) No to w takim razie w tym sezonie będę lał i płakał (bo w następnym już po naszym torze nie pojeździmy

) No i zobaczymy jak sytuacja się rozwinie
Re: VFR RC36 I - Po torze łyknęła olej i po odcięciu dymi?
: sob 07 lip 2012, 14:08
autor: Jaro-Ino
Stawiam na uszczelniacze zaworowe. Przy zużytych pierścieniach spalanie oleju mniej zależy od obrotów. Przy uszczelniaczach olej zaczyna ubywać przy wyższych obrotach. Guma po nastu lub dziestu latach nie jest elastyczna i puszcza olej. A to spalanie oleju jest bardzo bardzo niskie. Mi Transalp jak go kręciłem w terenie pod 7-8 tys brał litr na tysiąc

Re: VFR RC36 I - Po torze łyknęła olej i po odcięciu dymi?
: sob 07 lip 2012, 16:45
autor: cinekban87
Bosy ja swoja po torze jezdze na trojce

jak dla mnie lepiej czuje moto ale spala koło 7 litrów w jezdzie miasto tor, raz 6,7 wyszło ale tez byla traska z 70 km :pwiec mysle ze srednia to 7 litrow ale po miescie jezdze przedzial 3,4-5 tysia obrotow a na torze to jak na trojce do odciecia nie dochodzi

a co do dymienia to fakt kilkukrotnie obczajałem jak Ci troche puszcza dymka, moze uszczelniacze na zaworach?
Re: VFR RC36 I - Po torze łyknęła olej i po odcięciu dymi?
: sob 07 lip 2012, 19:21
autor: Damo 88
Zapewne Uszczelniacze zaworowe do wymiany , Co prawda Wczoraj skończyłem w aucie wymieniać . Autko ponad 10 lat . Uszczelniacze nie pełniły swojej funkcji , z bumy zrobił się materiał twardy jak plastik .
Re: VFR RC36 I - Po torze łyknęła olej i po odcięciu dymi?
: sob 07 lip 2012, 20:30
autor: bosy
Przed chwilą jeszcze ją pokatowałem, dymek po odcięciu niewielki (ale jest) - przed odcinką nie ma śladu po dymieniu. Zaleje olejem znów na 3/4, zobaczę ile weźmie na kolejnych 500km. Miejmy nadzieje, że może coś pomyliłem i nie jest tak fatalnie. Jeżeli znowu mi mocno łyknie, to lukniemy na uszczelniacze, orientujecie się jaki jest koszt samych uszczelniaczy do RC36 I (bez robocizny)?
Cinek co do toru, wolę jeździć na dwójce, przy wyższych obrotach (większe przyspieszenie)jest mniejszy prześwit i nie trę podnóżkami, ale może jakbym śmigał na 3, to i spalanie i branie na olej byłoby mniejsze.
Re: VFR RC36 I - Po torze łyknęła olej i po odcięciu dymi?
: sob 07 lip 2012, 21:08
autor: cinekban87
bosy pisze:Przed chwilą jeszcze ją pokatowałem, dymek po odcięciu niewielki (ale jest) - przed odcinką nie ma śladu po dymieniu. Zaleje olejem znów na 3/4, zobaczę ile weźmie na kolejnych 500km. Miejmy nadzieje, że może coś pomyliłem i nie jest tak fatalnie. Jeżeli znowu mi mocno łyknie, to lukniemy na uszczelniacze, orientujecie się jaki jest koszt samych uszczelniaczy do RC36 I (bez robocizny)?
Cinek co do toru, wolę jeździć na dwójce, przy wyższych obrotach (większe przyspieszenie)jest mniejszy prześwit i nie trę podnóżkami, ale może jakbym śmigał na 3, to i spalanie i branie na olej byłoby mniejsze.
ja tez juz podnozkami(zła pozycje wtedy miałem) nie tre tylko kolanem

Re: VFR RC36 I - Po torze łyknęła olej i po odcięciu dymi?
: sob 07 lip 2012, 22:15
autor: Fakir
dziwisz się że wiekowy już silnik kręcony pod czerwone pole łyka olej?
to normalka
zalej coś gęstszego, np. motula 15W50 lub belray 20W50 - oba półsyntetyki
to spalanie oleju zmniejszy się, jeśli nie spala więcej niż 200-300ml na 1000km przy NORMALNEJ jeździe to nic bym nie robił oprócz zmiany oleju na gęściejszy.
Re: VFR RC36 I - Po torze łyknęła olej i po odcięciu dymi?
: ndz 08 lip 2012, 13:20
autor: bosy
Co prawda to prawda, moto ma przebieg ponad 100tyś. Ale cała ta historia nie wiem czy nie jest spowodowana po części przez moją panikę. Oleju nie dolewałem, zmierzyłem jeszcze raz, patrze a tu jednak 1/2... Ten bagnet to porażka... Za każdym razem jak mierze wskazuje co innego... Przyglądałem się chmurkom wydostającym się po odcinie i nie wiem czy nie jest ona spowodowana niespaloną mieszanką (przynajmniej w pewnej części). Silnik na pewno mi coś łyka, ale chyba nie jest aż tak źle jak to pisałem na początku. Dam jeszcze znać, po kolejnych 500 lub 1000 km.
Re: VFR RC36 I - Po torze łyknęła olej i po odcięciu dymi?
: ndz 08 lip 2012, 13:28
autor: Fakir
bosy pisze:Ten bagnet to porażka.
u mnie to samo
on jest tylko do sprawdzenia czy jest olej, lub czy go nie ma
spalany olej będzie sie objawial specyficznym zapachem w spalinach - obadaj to
a bączki przy kręceniu do odcinki to norma, moga byc spowodowane np. nie spalonym paliwem do końca

Re: VFR RC36 I - Po torze łyknęła olej i po odcięciu dymi?
: ndz 08 lip 2012, 15:20
autor: PETER
tak dla innych małe przemyślenie

, jeżdżąc po torze robimy ok 100 do 180 km podczas sesji

czyli w przeciągu ok5 godzin

większość km pokonujemy na 2 lub {rzadko }3 biegu kręcąc silnik w okolicach czerwonego pola

przenieśmy to na drogę ,ok 3 godzin ciągłej jazdy z obrotami w okolicach 9 tyś przyjmijmy że to prędkość 200 km /godz i rozpędzanie się na max na każdym biegu

zrobiliśmy w 3 godz 600 km na ostro

to te troszkę oleju musi zużyć tym bardziej że bierzemy pod uwagę silniki po

??????jakimś przebiegu

liczby mogą się trochę różnić ale są bardzo zbliżone do rzeczywistości
