VFR-OC Poland ForuM

Jak w temacie. zamierzam wymienić tarcze w moim vtecu i słyszałem, że powinno sie to robić wraz z wymianą śrub na nowe (oryginalne, bo innych nie ma)

czy szanowne gremium wie coś na ten temat? czy bezpiecznie jest przełożyć stare śruby?

pozdr i dziękuję z góry

su4beusz,
Jest to bezpieczne - ale kłania się serwisówka, klucz dynanometryczny, klej do gwintów.

Ot cała filozofia.

przed tygodniem sam robiłem taka wymianę i rzeczywiście w serwisówce zaznaczone jest by wymieniać śruby na nowe przy wymianie...
Natomiast u mnie przy odkręcaniu nie było zbyt dużych oporów by je odkręcić i były bez kleju a cały sezon na szczęście bezpiecznie przelatałem po poprzednim właścicielu który z pewnością je odkręcał do malowania felg.
także tak jak ja teraz zrobiłem po swojemu, czyli prawidłowe skręcenie kluczem dynamometrycznym na "krzyż" plus klej do gwintów i można spokojnie skręcić wszystko w całość

wiadomo, że sam się za to nei wezmę, bo mechanik ze mnie żaden. mam zaprzyjaźnionego mechanika, który dokładnie wie co robi. z resztą to on, żeby było wszystko jasne, powiedział mi o tych śrubach.

ale czy te zrecyklingowane śrubki będą godne zaufania?

to pytanie nie jest takie proste i każdy właściciel powinien sam zdecydować czy woli zaoszczędzić trochę kasy w ten sposób czy jednak postanowi wymienić śruby na nowe...
nie studiowałem materiałoznastwa ale według mnie prędzej puści gwint w feldze ponieważ felga jest ze stopu aluminium niż stalowa śruba która nie jest dokręcana aż tak znacznym momentem który wynosi bodajże 28 Nm ale najlepiej upewnić się w książce serwisowej;-)

Ja bym zostawił te śruby, ale tak jak wyżej klucz dynamometryczny i klej do gwintów.

generalnie ponoć nawet koledzy z serwisu hondy nie wymieniąją tych śrub, ale zapytac nie zaszkodzi

dzięki i pozdro 800

W serwisowce jest wiele elementow, ktore przy serwisie powinno sie wymieniac jak np. uszczelki pokryw zaworowych, uszczelki srub spustowych, rozne elementy gumowe, plytki zaworowe itd. Z mechanicznego punktu widzenia przy braku takiej wymiany nic zlego nie ma prawa sie stac, chyba ze rzeczywiscie uszczelki sa stare, spekane i nie nadaja sie do ponownego zalozenia. Te dzialania to w polowie dzielo marketingu i zeby wiedziec co wymienic a czego nie trzeba byc doswiadczonym mechanikiem, inzynierem, chemikiem, lekarzem itd.

waclv,
Prędzej przyjacielu ukręcisz śrubę Ona nie jest stalowa.
Jest ze stopu bardziej miękkiego niż felga.
Ukręciłem już takową więc wiem co mówię.

No chyba że tak, jesli Tobie to sie udalo no to zwracam honor

ja natomiast uważałem po prostu że sruby sa ze stali, bo oddałem do ocynku i bez problemu w galwanizerii wykonano mi powlokę a robiłem je bo były skorodowane na łbach... (moto z Anglii)

waclv, Nie miałem wtedy klucza dynanometrycznego

skoro byly skorodowane to to tez daje do myslenia na temat materialu, z ktorego sa.

moim zdaniem to zwykla profilaktyka bo przy prawidlowo przykreconej tarczy sruby nie ulegaja zadnemu wypaczeniu ale jesli ktos chce to czemu nie?

Ja na starych śrubach przelatałem 35 tys i nawet nie dawałem żadnego kleju - tylko klucz dynamometryczny. Sprawdzałem w międzyczasie kilka razy i się nie odkręcały. Kiedyś jednak miałem przygodę, że w świeżo kupionym sprzęcie odkręciły się śruby mocujące tylnej tarczy i zaczęły trzeć o wahacz. Poprzedni właściciel jakiś czas wcześniej wymieniał tarczę i widocznie źle dokręcił.

Radze przed odkreceniem dobrze nagrzac felge w miejscu gwintu. mozna zastowawać opolarke, jesli jest oryginalny lakier nic nie powinno sie stac.

Podgrzac trzeba zeby klej odpuscił.

MOTOWIT,

A ja bym temperatury nie wprowadzał, aby klej odpuścił jest potrzebna dość wysoka co oznaczało by że możesz zmienić strukturę materiału.


Jak chcesz poproś Morsa zrobi wykład w tej sprawie