VFR-OC Poland ForuM

Od początku użytkowania VFRy RC36II zauważyłem że podczas hamowania przy naciśnięciu klamki słychać takie pyknięcie. Łożysko główki ramy sprawdzone oraz podczas wymiany opony łożyska koła wymienione. Myślę, że któryś z zacisków tak "tyka". Teraz pytanie czy zacisk na prowadnicy ma jakiś gumową uszczelkę czy przesuwa się sztywno bez amortyzacji żadnej? Być może klocki latają "luźno" i podczas hamowania się lekko "przemieszczają" i słychać tyknięcie. Czy może "tak ma byc" ? zaznaczam iż klocki Lucas są w ok połowie zużycia, heble działają prawidłowo, tarcze proste nic nie obciera itp.

Zauważ że przednie tarcze są pływające. To tarcza przesuwa się delikatnie i "tyka" na nitach. Gdy będę zimne tarcze to spróbuj ręką je poruszać. Przepchnij też moto i przyhamuj. Potestuj.

No tak ale chyba ruchy tarczy pływającej nie powinny być słyszalne za bardzo a tu jest takie "pyk" przy naciśnięciu klamki podczas hamowania. Sprawdzę dziś stan gumek przy zaciskach i rozbiorę oblukam te zaciski dokładnie..

Może pukać na nitach spinających tarczę pływającą. Bracki ma tak w swoim moto od nowości i na początku go to wku..... ale się przyzwyczaił - jest na to tylko jedno lekarstwo, tzn. wymienić tarcze... Starczy że będzie gdzieś mały luz, który jest pod ręką słabo wyczuwalny a przy hamowaniu pod masą będzie stukało. Generalnie mówiąc jak to jest to, to się przyzwyczaj to pukania, albo kup nowe tarcze. Bo druga ewentualność jest taka że możesz mieć już wyrobione prowadnice klocków (albo blachę od któregoś klocka i efekt ten sam, ale to na szczęście łatwe do stwierdzenia (trzeba rozebrać).

przesmaruj prowadnice zacisków smarem miedzianym.
oraz wyczyść prowadnice klocków, ew. możesz dogiąć blaszki które dociskają klocki na prowadnicach.

maliq85 pisze:Od początku użytkowania VFRy RC36II zauważyłem że podczas hamowania przy naciśnięciu klamki słychać takie pyknięcie. Łożysko główki ramy sprawdzone oraz podczas wymiany opony łożyska koła wymienione. Myślę, że któryś z zacisków tak "tyka". Teraz pytanie czy zacisk na prowadnicy ma jakiś gumową uszczelkę czy przesuwa się sztywno bez amortyzacji żadnej? Być może klocki latają "luźno" i podczas hamowania się lekko "przemieszczają" i słychać tyknięcie. Czy może "tak ma byc" ? zaznaczam iż klocki Lucas są w ok połowie zużycia, heble działają prawidłowo, tarcze proste nic nie obciera itp.

Sprecyzuj w którym miejscu Ci "pyka".
Może po prostu słyszych dźwięk stycznika świateł hamowania.

figaro dźwięk dochodzi z okolic zacisków, wiem jakie odgłosy wydaje stycznik świateł
fakir muszę rozebrać zaciski i oblukać co i jak, tarcze nie mają luzu a gumki na prowadnicach niby są całe. Jutro się wezmę za to i napiszę co i jak, bo dziś niestety naprawiałem klientom ich pojazdy..

Dźwięki wyeliminowane przyczyną tykania były blaszki trzymające klocki w zacisku. Po rozebraniu, wyczyszczeniu i podgięciu blaszek wszystko działa jak należy bez niepokojących dźwięków i poprawka mam klocki FERODO co mnie bardzo ucieszyło

A co może być powodem piszczących hamulców??klocki mam dość świeże,więc nie mam ochoty ich zmieniać...
Piszczy dość mocno w ostatniej fazie hamowania,tylko nie wiem czy to kwestia materiału klocka,czy też sam klocek może dostawać jakichś mikro/drgań w zacisku i wytwarzać taki dźwięk ??

Prawdopodobnie to kwestia materiału klocka.

albo wyzej wspomniana blaszka

No to na łykendzie z tym powalczę,bo się ludy na mnie dziwnie gapią jak mi motór piszczy

Bardzo możliwe że to materiał klocka,a jakie klocki,może się zeszkliły i mogą piszczeć.

A ferodo platinium mam zapodane,nie znam dokładnego oznaczenia
Zobacze czy sie zmieni jak tam podłubie:)

maliq85 pisze:Dźwięki wyeliminowane przyczyną tykania były blaszki trzymające klocki w zacisku. Po rozebraniu, wyczyszczeniu i podgięciu blaszek wszystko działa jak należy bez niepokojących dźwięków i poprawka mam klocki FERODO co mnie bardzo ucieszyło

U mnie jest to samo od pewnego czasu ale myślałem że to łożysko w główce wprawdzie dokręciłem ale dalej to samo.
Czyli muszę oblukać blaszki, mam nadzieję że to pomoże jak u Ciebie.