dostrzegłem jakiś czas temu, że mam lekkie luzy na lewym przednim zacisku i na tylnym. Uznałem to za normalne z racji ich mocowania, ale może jednak się upewnię

Sytuacja jest następująca: zjeżdżam motocyklem tyłem do garażu z górki i kiedy sobie podjadę, przyhamuję, a potem cofam i nacisnę hamulec - czuć na kierownicy taki przeskok, jakby łożysko główki. Ten sam objaw występuje, kiedy pompuję przednie zawieszenie na postoju, zaciskając hamulce - czuć coś w rodzaju niewielkiego stukania.
Łożysko w główce niedawno zmieniałem i jeszcze bardziej niedawno lekko je dokręcałem, więc to raczej odpada, ale sprawdziłem zaciski hamulcowe iiiii...
Prawy przedni zacisk siedzi ciasno i nic nawet nie dygnie

Lewy przedni zacisk na dolnym mocowaniu siedzi nieruchomo, natomiast górne mocowanie (konkretnie tłoczek od duala, nie śruba mocująca do goleni) wykazuje lekki luz przy szarpaniu zaciskiem - powiedzmy, że ok. 1mm.
Tylny zacisk przy szarpaniu też się trochę szamocze, ale nie bezpośrednio na mocowaniach zacisku do tej "blachy", tylko na mocowaniu do wahacza.
Zaznaczyłem wszystko poglądowo na rysunkach - kolorem zielonym ok, czerwonym - miejsca, na których występuje ten luz.
Pytania są dwa:
1. Czy takie drobne luzy na tych zaciskach są dopuszczalne?
2. Czy objaw ze stukaniem przy pompowaniu w miejscu może mieć związek z luzem na przednim zacisku?