Strona 1 z 2
Regeneracja amortozatorów.
: pn 21 wrz 2009, 23:50
autor: rinas
Witam.
Jak w temacie - czy ktoś oddawał do regenracji tylny amor?
Znalazłem taką firmę:
http://allegro.pl/item746892192_amortyz ... racja.html
I są z:
www.amortyzatory.com.pl/kontakt.html
Czy ktoś miał kiedyś z nimi jakąś styczność?
No i najważniejsze - czy, i ew. gdzie ktoś regenerował tylni amor?
P.S. Powiedzieli mi, że - praktycznie każdy amortyzator jest do zregenerowania. Czasami jednak się zdarza, że jest jednak do kitu. Jednak mogą to stwierdzic dopiero po rozebraniu. Wtedy nie biorą nic kasy.
W takim razie, chyba warto za te 300 PLN fundnąc sobie prawie jak nowy tylny amorek?
Ja raczej w tą zimę się skuszę.
: wt 22 wrz 2009, 15:01
autor: Vermilion
Moja 90' ma amor tylny w bardzo dobrym stanie, NSR 125 miałem z 95r. i też amor był w porzadku, a u ciebie w 99r. chcesz go regenerować? ;>
Ale skoro musisz to ci powiem, że cena jest całkiem niezła, u mnie biorą zazwyczaj koło 400zł za taką usługę.
: wt 22 wrz 2009, 15:33
autor: rinas
U Ciebie, czyli w jakiej firmie? Czym się zajmuje? Też regeneracją?
Amor nie chodzi do końca tak jak powininen. Dlatego chcę oddac do regeneracji.
Vermilion pisze:Moja 90' ma amor tylny w bardzo dobrym stanie, NSR 125 miałem z 95r. i też amor był w porzadku
Może tak Ci się tylko wydaje
Poczytaj -
http://www.amortyzatory.com.pl/oamortyzatorach.html
W moich wcześniejszych moto, które były dużo starsze, też nie narzekałem na tylny amor. Ale teraz czuję, że warto sie tym zając.
: wt 22 wrz 2009, 16:36
autor: Vermilion
U mnie czyli w okolicznej firmie, czym się dokładnie zajmują to nie wiem, ale wiem, że oddają do nich amory do regeneracji również

: wt 22 wrz 2009, 19:55
autor: rinas
Spoko. A masz jakiś namiar na nich? To bym dryndnął, wysłuchał, co mają ciekawego jako konkurencja, czy tamci mi przypadkiem kitu nie wciskają

: wt 22 wrz 2009, 19:59
autor: Vermilion
Podejdę i zapytam czy mają jakiś nr tel, ale ja bym ich nie polecał, chodzą ploty, że jak im się daje moto to naprawią jedno a zepsują drugie, żebyś za tydzień wrócił

Ja bynajmniej nic nigdy u nich nie robiłem, u mnie okolica jest baaaardzo zmotocyklowana i parę naprawdę dobrych zakładów mamy, ale nie wiem czy regeneracje robią

: śr 23 wrz 2009, 14:11
autor: J43
A warsztaty,ktore regeneruja w samochodach?
: czw 24 wrz 2009, 21:54
autor: rinas
No właśnie do takiego chcę oddac.
Kiedyś robili tylko do aut, a od jakiegoś czasu sie trochę podspecjalizowali i robią też do motocykli.
Zresztą, taka jest aukcja na allegro.
: czw 29 paź 2009, 18:52
autor: kiki
tak sobie czytam zagraniczne stronki i znalazłem

cos takiego
http://www.vfrdiscussion.com/forum/inde ... owtopic=85 - ciekawe czy do naszej (rc46) tak by się dało podmienić

?
: pn 19 lip 2010, 08:40
autor: Łysolek
Rinas robiłes w końcu u nich tą "regeneracje" ? bo u mnie amor jest do wymiany na bank, więc moze go po prostu "reanimowąć" w tej firmie co podałes ?
: pn 19 lip 2010, 12:11
autor: Rychu
kupic uzywke i zapomniec i regenerowaniu amortyzatora nierozbieralnego , bo to rzezba w gownie .
: wt 20 lip 2010, 09:20
autor: robsonic
ha ha ha rzeżba w gównie ,dobre

Miałem kiedyś taki punkt z magikiem garażowym pod domem. Nawiercał amortyzator i zmieniał olej. Jak to zobaczyłem to faktycznie lepiej kupić używkę

: wt 20 lip 2010, 14:37
autor: Damo 88
Zapewne przy regeneracji wymienia się najbardziej zużyte części sama wymiana oleju nie załatwi do końca sprawy .
: wt 20 lip 2010, 19:49
autor: MC_Hammer
Damo 88 pisze:Zapewne przy regeneracji wymienia się najbardziej zużyte części sama wymiana oleju nie załatwi do końca sprawy .
Problem polega nie na wymianie zużytych części wewnątrz czy oleju, tylko na tym, że rozbiera się coś co konstruktor zaprojektował jako nierozbieralne.
Osobiście nie polecam regenerowania amora, moim skromnym zdaniem lepiej zakupić używkę, jednak sprawdzoną lub ewentualnie z możliwością podmiany gdyby ta okazała się np. uszkodzona.
Usztywnienie tylniego amortyzatora.
: wt 20 lip 2010, 22:14
autor: gruber
A czy ktoś z Was usztywniał w jakiś sposób amorytzator tylni, jakimś własnym patentem? ( nie piszę tutaj o ustawieniu go w najtwardszym położeniu, bo tak już mam i nadal na większych nierównościach opona dobije czasami do wydechów<akcesoryjne -devil>).