VFR-OC Poland ForuM

Witam, pomału zaczynam planować jakąś podróż we wrześniu. Kierunek południe Europy, Włochy, południowa Francja, może Barcelona. Także Korsyka jest w kręgu moich zainteresowań. Jak więc widać na razie tylko ogólny zarys, długość i dokładny termin do dogadania ale tak optymalnie wydaje mi się, że 10-14 dni byłoby w sam raz.

Może ktoś planuje podobny termin i kierunek bo prawdę mówiąc organizator ze mnie kiepski i wolałbym podłączyć się do kogoś kto ogarnia takie sprawy jak trasa, noclegi itp. Spanie raczej budżetowo ale bez namiotów bo nie chce mi się taszczyć tego całego dziadostwa.

Jakby ktoś był zainteresowany albo miał inne ciekawe propozycje pisać. Ewentualne sugestie co do trasy i ciekawych miejsc do zobaczenia również mile widziane.

No to szczegółowy plan nie ma co....
Odnośnie Hiszpanii to tylko Barcelona Cię interesuje? Czy może coś więcej?

Nie myślałem żeby się dalej zapuszczać bo na to trzeba dużo czasu a chciałem przejechać na spokojnie, bez gonitwy przede wszystkim południowe wybrzeże Francji ale jestem otwarty na propozycje. O Pireneje też chciałbym chociaż zahaczyć. Jak zauważyłeś na chwilę obecną plan jest dość ogólny

Nie no tak pytam bo mam kuzynke w murci i ziomka w Valencii i może... Ahh czas wrócić na ziemię. W tym roku będzie ciężko. Ale jakby co popytam Ci o jakieś noclegi,bo szczerze to tam przez neta nic nie znajdziesz to nie to co u nas ze nawet agroturystyka ma swoją stronę internetową.

Dzięki za propozycję. Nie planuje zapuszczać się aż tak głęboko w Hiszpanię ale jakby plany się zmieniły to się odezwę bo wówczas byłaby to fajna opcja.

Coś kiepsko z zainteresowaniem Jak na razie jedzie nas dwóch, w tamtą stronę przez niemcownię, francję w kierunku pirenejów. Później kierunek andaluzja, powrót południowym wybrzeżem. Może jednak ktoś jeszcze się przyłączy?
Magik jakbyś mi wysłał na pw namiary na tych Twoich znajomych w Hiszpanii to byłbym wdzięczny, być może skorzystam z ich pomocy.

kolo_46 pisze:Coś kiepsko z zainteresowaniem Jak na razie jedzie nas dwóch,Może jednak ktoś jeszcze się przyłączy?

Lepiej jechać w 2-3 zgrane moto, niż się meczyć przez pół Europy, bo ktoś zamydla, albo zapier... na złamanie karku.