w razie czego możemy się zawsze dogadać i w miejscu zbiórki przepakować klamoty. jadący w pojedynkę mają większe możliwości. namiot wyjdzie taniej ale jak wiadomo domki sa wygodniejszą opcją.Fred pisze:Darek, co do noclegów to kwestia nie jest do końca wyjaśniona i się pewnie wyjaśni na miejscuKupilismy namiot ale jak widze ile będzie ważyć całość, to chyba jednak go nie wezmę.
Projekt 3B - weekend majowy 30.04.11
- su4beusz
- pisarz
- Posty: 215
- Rejestracja: pn 18 sie 2008, 20:22
- Imię: Mateusz
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Krk
- Kontakt:
if my calculations are correct, when this baby hits 80mph we're gonna see some seriuos SHIT 
http://www.bikepics.com/members/su4beusz/

http://www.bikepics.com/members/su4beusz/
No jakby ktoś mi zabrał 10kg (materac + namiot) to jestem zasu4beusz pisze:namiot wyjdzie taniej ale jak wiadomo domki sa wygodniejszą opcją.

Jest Nas coraz więcej i każdy może chcieć inaczej. W miejsca które jedziemy można złapać i kempingi i domki. Jak ktoś będzie chciał pod namiot to wybierze namiot. Ktoś chce pokój - bierze pokój. I tak nie będziemy spać wszyscy razem przecież

Prowadzić grupę 6-8 moto przez 600km nie będzie łatwo. Jedzie się wolniej i trzeba się bardziej pilnować. Jeżeli pojedzie 6 motocykli (lub 8 moto licząc że jadą Peter i Daro) to prawdopodobnie podzielimy się na dwie grupy i będziemy jechać w kilkuminutowych odstępach. Dogadamy się po spotkaniu w sobotę
Ustalimy to w tym tygodniu bo nie wiem ile jedzie dokładnie osób. Prawdopodobnie wyjdzie tak że będziemy brać 3 x 4 osobowe domki. Jest jeszcze przed sezonem to nawet jak pojedziemy w ciemno to coś trafimy bez problemu
Koszt domku to 8000 forintów czyli ok. 115zł / noc / 4 os (Camping & Bungalows Füred - północny brzeg)
Ciekawie i dość tanio wygląda to miejsce, no i chyba największy wybór domków. Ze względu na ceny, ilość domków jak i ilość zieleni (wg google maps) proponuje tam jechać
Koszt domku to 8000 forintów czyli ok. 115zł / noc / 4 os (Camping & Bungalows Füred - północny brzeg)
Ciekawie i dość tanio wygląda to miejsce, no i chyba największy wybór domków. Ze względu na ceny, ilość domków jak i ilość zieleni (wg google maps) proponuje tam jechać
- su4beusz
- pisarz
- Posty: 215
- Rejestracja: pn 18 sie 2008, 20:22
- Imię: Mateusz
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Krk
- Kontakt:
nie zapominajmy o tokaju w cenach tym bardziej atrakcyjnychFred pisze:Ciekawie i dość tanio wygląda to miejsce, no i chyba największy wybór domków. Ze względu na ceny, ilość domków jak i ilość zieleni (wg google maps) proponuje tam jechać

if my calculations are correct, when this baby hits 80mph we're gonna see some seriuos SHIT 
http://www.bikepics.com/members/su4beusz/

http://www.bikepics.com/members/su4beusz/
- juhass
- pisarz
- Posty: 332
- Rejestracja: wt 20 maja 2008, 08:39
- Imię: Tomasz
- województwo: śląskie
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Gliwice
Ja już nawet w gwoli przygotowań usunąłem usterkę sprzęta (padnięty aku- dzięki Gregory!!!), tak więc jestem chyba gotowy (regler sprawny
).
Co do wyposażenia- namiotu nie biorę bo nie mam- liczę na ciepły domek- tym bardziej że to dopiero maj i może być ździebko zimno w nocy, profilaktycznie jednak śpiwór biorę.
W sprawach organizacyjnych:
Jedziemy w końcu do wtorku czy środy?
No i jak sprawa z winetami (potrzebujemy tylko na węgry- wystarczy 4 dniowa za 825 forintów ponoć)- gdzie kupujemy? rozumiem że gdzieś na stacji gromadnie zanabędziemy?
Pieniądze- chyba najlepiej będzie zabrać euro i poźniej zamienić na forinty na węgrzech, jak myślicie?
Wogóle liczę na prozaiczne wskazówki przygotowawcze bo dawno na dłużej niż 2 dni na moto nie jechałem.
Wyjazd- godzina 10- tego samego dnia mamy się stawić na węgrzech- będzie duuużo jazdy.

Co do wyposażenia- namiotu nie biorę bo nie mam- liczę na ciepły domek- tym bardziej że to dopiero maj i może być ździebko zimno w nocy, profilaktycznie jednak śpiwór biorę.
W sprawach organizacyjnych:
Jedziemy w końcu do wtorku czy środy?
No i jak sprawa z winetami (potrzebujemy tylko na węgry- wystarczy 4 dniowa za 825 forintów ponoć)- gdzie kupujemy? rozumiem że gdzieś na stacji gromadnie zanabędziemy?
Pieniądze- chyba najlepiej będzie zabrać euro i poźniej zamienić na forinty na węgrzech, jak myślicie?
Wogóle liczę na prozaiczne wskazówki przygotowawcze bo dawno na dłużej niż 2 dni na moto nie jechałem.

Wyjazd- godzina 10- tego samego dnia mamy się stawić na węgrzech- będzie duuużo jazdy.

- juhass
- pisarz
- Posty: 332
- Rejestracja: wt 20 maja 2008, 08:39
- Imię: Tomasz
- województwo: śląskie
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Gliwice
Tego te się chce trzymać, bo o wiele wygodniej i nie zostają po wyjeździe klepy w 3 różnych walutach, z którymi nie do końca wiadomo co zrobić.. Jednak dobrze będzie mieć ze stówkę w lokalnej walucie jakby gdzieś nie mieli terminala.PETER pisze:ostatnio jak byliśmy na Węgrzech to taniej wychodziło korzystać z kart płatniczych - kredytowych niż wymieniać złotówki na jakakolwiek walutę
Zostajemy do wtorku.
Z winietami to zobaczymy. Nie planuje jechać autostradami ani płatnymi drogami a to ze względu na zapewne dobrą jakość dróg lokalnych. Podczas jazdy będziemy myśleć jeszcze.
Przykładowa trasa: TU
Myśle ze 100zł można zamienić na forinty
A co do wskazówek. Najważniejsze to sprawdzić moto - łańcuch, posprawdzać luźne śrubki, ciśnienie w kołach a dalej to zabrać najpotrzebniejsze ubrania, kasa i w droge
Mamy 550km od Siewierza, będziemy łykać kilometry aż miło
Z winietami to zobaczymy. Nie planuje jechać autostradami ani płatnymi drogami a to ze względu na zapewne dobrą jakość dróg lokalnych. Podczas jazdy będziemy myśleć jeszcze.
Przykładowa trasa: TU
Myśle ze 100zł można zamienić na forinty
A co do wskazówek. Najważniejsze to sprawdzić moto - łańcuch, posprawdzać luźne śrubki, ciśnienie w kołach a dalej to zabrać najpotrzebniejsze ubrania, kasa i w droge
Mamy 550km od Siewierza, będziemy łykać kilometry aż miło

Rozmawiałem z Grześkiem i pomyśleliśmy o przesunięciu godziny spotkania na 9:00 w Siewierzu i 9:30 w Lędzinach
Najdalej w tej chwili mają Daro i Polakko do Siewierza, dlatego dajcie znać czy by Wam pasowała ta godzina. Wiadomo że jak się wcześniej zbierzemy to wcześniej dojedziemy.
Czekamy na info od Was
juhass, myślałem przejechać przez 557 na Bańską teraz, bo wracając możemy już nie mieć tyle energii
od Martina zresztą też ładne widoki i super drogi
Najdalej w tej chwili mają Daro i Polakko do Siewierza, dlatego dajcie znać czy by Wam pasowała ta godzina. Wiadomo że jak się wcześniej zbierzemy to wcześniej dojedziemy.
Czekamy na info od Was
juhass, myślałem przejechać przez 557 na Bańską teraz, bo wracając możemy już nie mieć tyle energii

- juhass
- pisarz
- Posty: 332
- Rejestracja: wt 20 maja 2008, 08:39
- Imię: Tomasz
- województwo: śląskie
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Gliwice
Generalnie im wcześniej wyjedziemy, tym lepiej (choć wiadomo, w granicach rozsądku). Ja bym był na punkcie zbornym Lędziny.
Ta proponowana przez Ciebie traska ma to do siebie, że nie za bardzo da się tam pogonić- mam nadzieje zakładamy spokojną jazdę?
W wekend ma padać i się ochłodzić, zamówił ktoś pogodę???
Ta proponowana przez Ciebie traska ma to do siebie, że nie za bardzo da się tam pogonić- mam nadzieje zakładamy spokojną jazdę?
W wekend ma padać i się ochłodzić, zamówił ktoś pogodę???

Pogode sprawdzalem to ma byc ok, chyba ze znow sie zmienilo. Predkosci mysle ze ok. 70-120km/h po tych lokalnych drogach beda w miare. Nie wiem jak na Wegrzech ale na Slowacji tak sie jezdzilo. Z racji liczby motocykli wiadomo ze jazda bedzie z glowa zeby kazdemu sie dobrze jechalo.
Dogadamy szczegoly po spotkaniu. Podajcie na forum lub na PW swoje nr tel zeby miec kontakt i dajcie znac gdzie sie spotykamy - Siewierz czy Ledziny.
W razie pytan i watpliwosci piszcie, bo zostalo juz nie wiele czasu
Dogadamy szczegoly po spotkaniu. Podajcie na forum lub na PW swoje nr tel zeby miec kontakt i dajcie znac gdzie sie spotykamy - Siewierz czy Ledziny.
W razie pytan i watpliwosci piszcie, bo zostalo juz nie wiele czasu

Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 6 gości