Post
autor: muchaok » wt 28 paź 2008, 13:38
Do mnie nie trafiaja argumenty w stylu: "sylwester - tylko w górach !!!! "
Czy kazdego sylwestra spędzacie w górach ? Tak sugeruje to stwierdzenie. Nigdzie indziej sie nie uda ? I nie jest tak ze nie lubie gór, czy jestem przeciwny sylwestrowi w górach. Teraz stoję po stronie aby udowadniać wszystkim, że stwierdzenie " sylwester - tylko w górach " jest nie słuszne. Nie mam tu do nikogo personalnie pretensji, najnormalniej w świecie rozwalaja mnie takie opinie nie poparte racjonalna argumentacją a jedyny argument " sylwester - tylko w górach "
Podkreślam jeszcze raz, że ja osobiście nie mam nic przeciwko takiemu sylwestrowi w górach - no może poza zjazdem ogólnym mało i duzomiasteczkowej chołoty, która drażni mnie na każdym kroku w górach. Nie mam tez nic przeciwko komukolwiek kto wypowiada się za sylwestrem w górach, a moje posty obecnie mają istote tylko i wyłącznie przekorną. Próbuje w ten sposób zmotywowac ludzi do przekonania mnie iz warto w góry a nie na mazury, czy nad morze, czy na biegun północny !!!
Osobiście spędzałem sylwestra w wielu miejscach takich jak morze, mazury, góry, oraz inne dalekie i bliskie kraje oraz krainy geograficzne i powiem szczerze, że zastanawiając sie długo nad tym wszystkim, najfajniej było tam gdzie byli fajni ludzie. Miejsce oraz inne rzeczy nie miały wpływu na stan mojego zadowolenia z zabawy sylwestrowej.
Prosze zatem o przekonanie mnie !! czy sylwester - tylko w górach, bo na mazurach nie obchodzi się sylwestra ?? A może tam 31 grudnia nie ma północy, tylko jest odrazu pierwsza w nocy ?? A może na mazurach, od świąt Bożego Narodzenia nie sprzedaje sie juz alkoholu ?? A może na mazurach, większość ludzi to Prawosławni wobec czego ich święta i nowy rok wypadaja 2 tyg po naszych - Katolickich.........
Każdego dnia powiększa się lista ludzi, którzy mogą pocałować mnie w dupę.