Alpy - 2007 / Alpy 07-2008

[Piotras]

Madzia wszysto zależy kiedy się obronię, w czerwcu czy we wrześniu, ale tak czy tak to napewno wygospodaruję z tydzień obojętne w maju, czy później.

[MadziX]

Piotras - u nas pewna kwestia się wyjaśniła, tak jak pisałam.
Efekt pozytywny --------- >>> piszemy się na Alpy w 100%
Kwestia teraz dogadania terminu, bo trasę to wymyślimy, opracujemy i dogramy w trakcie.

Zacznę może od tytułu wyprawy i listy chętnych .


Alpy w Siodle 2008

1. MadziX & Tomek
2.
3.
4.
5.
6.
7.
.....

[Piotras]

Jestem ZA!

1. MadziX & Tomek
2. Piotras
3.
4.
5.
6.

Madzia wyjaśniło się, że napewno jedziecie, tak? A z terminem coś się wyklarowało? Jedziecie do Norwegii?

[MadziX]

Piotras tak wyklarowalo się. Także wakacje mamy do dyspozycji.
Do Norwegii jedziemy 2-8 maja, takze w Alpy lipiec sierpien bylby ok dla nas, wrzesien tez..jak u Ciebie z terminami?

[Smoku]

Madix, Piotras tak jak wcześniej pisałem najbardziej pasuje mi sierpień - jeżeli ten termin będzie finalnie ustalony to na 3-4 dni się pisze czterema smoczymi łapami

1. MadziX & Tomek
2. Piotras
3. Smoku
4.
5.
6.

Smoku

[Mundek]

Hej! Dosc dlugo mnie nie bylo na forum i wlasnie zobaczylem, ze cos sie zaczelo dziac w tym starym temacie. Rzeczywiscie wyjazd doszedl do skutku i bylismy tam z Yarem na przelomie sierpnia i wrzesnia 2007. Coz bylo krotko, stanowczo za krotko, ale intensywnie!! Co tu duzo gadac warto, naprawde warto tam pojechac. Mysmy sie ulokowali w Zell Am See. W okolicy tego uroczego miasteczka jest mnostwo pensjonatow tzw "Bikers Friendly". Mysmy wzieli namiot i byla to pomylka po jednej nocy znlezlismy sobie kwatere ze sniadaniem za takie same sianko co kamping, a warunki nieporownywalne, szczegolnie, ze w Alpach lubi sobi popadac... W sumie nawinelismy przez te pare dni ponad 2500 km, z czego ponad tysiac w deszczu, takze nie zapomnijcie o deszcowkach!! Najwiecej staralismy sie jezdzic trasami alpejskimi. Sa one platne, ale codziennie sa sprzatane z kamieni itd, a wszystko by zapewnic bezpieczenstwo motocyklistom, ktorych jest tam multum... Polecam trase na najwyzszy szczyt Austrii, czyli Groslockner. Poza tym zwiedzalismy skocznie narciarskie:)) Ogolnie bardzo polecam taka wyprawe, naprawde warto tam sie wybrac...
W linku mozecie obejrzec pare fotek z wypadu.

http://picasaweb.google.pl/MundVFR

[MadziX]

Smoku jak dla nas sierpien moze byc.
Mundek dzięki za relację moje wrazenia a Alp -rewelacyjne drogi,widoki, nawet boczne drózki oznaczone na zółto na mapie są w idealnym stanie ..bajka na moto wypad

[SOWA]

Podglądam ten temat i coraz bardziej mnie wciąga. W zeszłe wakacje jechałem przez Alpy, ale autostradą. Marzyło mi się by przyjechać tu na te boczne drogi. Widzę, że klaruje się okazja. Sierpień by mi pasował. Będę śledził temat z nadzieją, że konkretny termin się do mnie uśmiechnie.

[MadziX]

byłoby super !
też mam nadzieję,że uda nam się wszystkim zgrać termin!

[Kawa]

Słuchajcie, ja z Magda planujemy w tym roku Wlochy i Austrie. Z naciskiem na Wlochy, wstepny plan jest taki, zeby po pierwsze poplazowac i w zwiazku z tym planujemy wschodnie i zachodnie wybrzeze a po drugie objechac szlaki winne. Wstepna trasa to; Wenecja, Werona, Milano, Genova, Pisa, Florencja, Siena, ewentualnie Rzym, a nastepnie Rimini i potem zjazd na Austrie, tam to planujemy traske przez Cortina d'Ampezzo, Zell am See, Bad Gastein. Konkretnej trasy nie mamy i nie bedziemy miec - jak zwykle spontanicznie ulozy sie naljepiej. Po drodze oczywiscie zahaczmy o najlepsze rarytasy. Pierwszy dzien to Warszawa-Wenecja a potem na lajcie. Wyruszamy 15 sierpnia powrot 1 wrzesnia. Niestety jestesmy malo elastyczni jesli chodzi o terminy, bo tylko wtedy mamy urlop.

[olo]

Jak w alpy to koniecznie dolomity !!!!!!!!!!!!!!! Najlepsza ich część.....w każdym razie dla motocykli !
Marzę o tym żeby się zabrać z Wami ale pewnie fundusze nie pozwolą

[Piotras]

Madzia ja osobiście w sierpniu nie mam żadnych planów i wcześniej znając terminy może uda mi się zarezerwować czas na taką wyprawę.

Kawucha, zapytam trochę bez obciachu ile szacujesz wyniesie taki wyjazd dwu tygodniowy,
druga sprawa ile km dziennie chcecie łykać, Wawa-Wenecja to trochę za ambitnie dla mnie jak na jeden dzień.

[Kawa]

Odpowiem bez obciachu, paliwo to trzeba spokojnie liczyk ok 2500, ale kto tam wie, bo trasa bedzie spontaniczna, pole namiotowe to za dwie osoby 15-20 E, no a poza tym to wszelkie dodatkowe atrakcjie typu zarcie, winko, swawole itd. Jesli chcesz jechac przez 2 tyg na makaronie i sosie pomidorowym + wklad miesny z konserwy slowianskiej, to mozna koszty zarcia pominac, bo makaron, sos, oliwki i mozzarella to bazyczne produkty wlocha. Jesli chodzi o srednie przeloty, to planujemy calkiem lajtowo, trudno przewidziec ile to bedzie. Na pewno nie bedzie ciaglej jazdy, planujemy rozbijac sie na polu, zostawiac wszystkie bambetle w namiocie i robic wypady. Na pewno taka dobra baza wypadowa jest Verona, Siena, Genova, Rimini, Cortina. Nie odpuszcze sobie np. i tym razem fantastycznej P65 miedzy Bolonia i Florencja (tym razem bez bambetli ), nie odpuscimy tez sobie plazy i wineczka

[Piotras]

Propozycja brzmi ciekawie, moze cos z tego wyniknie.

A co o tym myślicie Madzix i Smoku? Za dalego, za długo?

[Smoku]

Rozmawiałem dzisiaj na ten temat z Sową ... jak dla mnie za długo Długi urlop jak pisałem mam zaplanowany we wrześniu na Chorwacji. W sierpniu mogę pozwolić sobie jedynie na "przedłużony weekend" - Sowa zresztą podobnie [z tego co zrozumiałem]

JJ