STRZAŁKA
: pt 23 paź 2009, 16:51
cze Wszystkim:) ostatnimi czasy stałam się szczęśliwą posiadaczką VFRki. Dostałam ją na 25 urodzinki od mojego Najlepszego Braciaka (ależ ma gest:) choć nie ukrywam ,że ,,zrzekał,, się Hondziuni z ogromnym żalem i po delikatnych naciskach ze strony mej-ale co w rodzinie to nie zginie). Już od pierwszej ,,jazdy próbnej,, wiedziałam,że porzucę moją do niedawna ujeżdżaną CBRunie na rzecz owej V-łeczki. Tak więc na pierwszy ogień przyszło mi zmierzyć się z traską Londyn-Amsterdam-Woodstock na świeżym dla mnie sprzęcie (siedziałam na niej 3 raz). No i tak jak przewidywałam spisała się na medal. To nic ,że na trasie zgubiłam lusterko a drugie się zbiło (bo takie jakieś patencone z deka)
. Było super. W drodze powrotnej nieprzytomna ze zmęczenia dosiadłam ją mówiąc:,,do dużego pokoju proszę,, i jak po sznurku zawiozła mnie do domku;). Poza tym ,że jest 3X cięższa ode mnie wszystko jest git. Wymaga,ze względu na wiek i nieograniczoną wyobraźnie mego brata, dużo troski ale na to przyjdzie czas zimą. Póki co wozi mnie dzielnie:D. Jak pomyślę o moich poprzednich sprzętach (cb250,vt250,honda cup 90,cbr400 i oczywiści ,,retrostyle,oldschool,, MZ250 ts) uważam ją za najwygodniejszy i najprzyjaźniejszy użytkownikowi motocykl.
Życzę Wszystkim gumowych drzew i prostych zakrętów:)do zobaczenia na trasie:)

Życzę Wszystkim gumowych drzew i prostych zakrętów:)do zobaczenia na trasie:)