
Trafiłem tu trochę przez przypadek, szukałem drugiej maszyny dla siebie po wysłużonej Hondzie CBF600N i wiele wskazywało na to, że skończy się na hondzie vfr, niestety, albo i stety
nie znalazł się żaden egzemplarz, który przyśpieszyłby mój puls i tak kupiłem Triumpha Sprinta ST1050 od forumowej pary - Rudej i Piotra

Jestem z Warszawy, często jeżdżę z plecaczkiem na jednodniowe weekendowe trasy (szybka droga/jedzenie/zwiedzanie/powrót), więc jakby ktoś szukał kompana to zapraszam na prv

Kornel