Nowe dziecko,nowy świat...
: pt 30 mar 2007, 11:44
Witamy wszystkich!
Jesteśmy młodym małżeństwem które zamiast bezsensownie wydawać
"ślubne prezenty" na jakieś tam urządzanie się,mieszkania czy podróże
poslubne,zainwestowało w jedyny słuszny temat,jakim jest posiadanie
dwóch kółek!
I tu przyznaję się bez bicia,że po naszej starej szkapie,jaką był transalp
wybór padł na Fazera(ups) lub Horneta.Nic innego nie wchodziło
w grę.No i w końcu się zdecydowaliśmy na Horneta:).
Pojechaliśmy z Brzeszcz(stąd jesteśmy) do Lublina po sprzęta(ponad 400km).
No i kupiliśmy...VFR800Fi !!! Był droższy ale miłość od pierwszego spojrzenia robi swoje!
Więc od początku roku mamy naszą piękną Czarnulkę w garażu i zgodnie twierdzimy,
że VFR to coś innego niż tylko motocykl.Zresztą,chyba raczej każdy z Was podobnie twierdzi.
A jeszcze milej jesteśmy zaskoczeni że właśnie istnieje grupa wielbicieli VFR i zaszczytem będzie dla Nas należec do tej wyjątkowej społeczności którą łączy miłość do niby zwykłych,a jednak innych niż cała reszta dwóch kółeczek...
Pozdrawiamy i do zobaczenia na szlaku:)
Agnieszka i Adam
Jesteśmy młodym małżeństwem które zamiast bezsensownie wydawać
"ślubne prezenty" na jakieś tam urządzanie się,mieszkania czy podróże
poslubne,zainwestowało w jedyny słuszny temat,jakim jest posiadanie
dwóch kółek!
I tu przyznaję się bez bicia,że po naszej starej szkapie,jaką był transalp
wybór padł na Fazera(ups) lub Horneta.Nic innego nie wchodziło
w grę.No i w końcu się zdecydowaliśmy na Horneta:).
Pojechaliśmy z Brzeszcz(stąd jesteśmy) do Lublina po sprzęta(ponad 400km).
No i kupiliśmy...VFR800Fi !!! Był droższy ale miłość od pierwszego spojrzenia robi swoje!
Więc od początku roku mamy naszą piękną Czarnulkę w garażu i zgodnie twierdzimy,
że VFR to coś innego niż tylko motocykl.Zresztą,chyba raczej każdy z Was podobnie twierdzi.
A jeszcze milej jesteśmy zaskoczeni że właśnie istnieje grupa wielbicieli VFR i zaszczytem będzie dla Nas należec do tej wyjątkowej społeczności którą łączy miłość do niby zwykłych,a jednak innych niż cała reszta dwóch kółeczek...
Pozdrawiamy i do zobaczenia na szlaku:)
Agnieszka i Adam