Mam ksywkę Fisher i od tygodnia jestem szczęśliwym posiadaczem pięknej ciemnozielonej VFRki 800 Fi z rocznika 2000. Po kilku sztukach, padlinach, oglądanych w Polsce, w akcie desperacji wybrałem się po moto do Włoch. I jest, sprzęt dziewiczy, niesamowicie zadbany i utrzymany, sprawdzałem, oglądałem i jestem pewien że nigdy nie dotknął ziemi inaczej niż oponami i stopką


Mam nadzieję że spotkany się na trasie i jeśli tylko wiedza pozwoli, będę się starał pomagać kolegom na forum we wszelakich problemach.
Pozdrawiam!!!
Fisher