VFR-OC Poland ForuM

Ten bezpiecznik 30A jest cały, czytałem. Przekaźniki „słychać” jak mostkowałem przełącznik zapłonu.

FI nie świeciła podczas jazdy. Wczoraj bez problemu zrobiłem 300km. Jedynie co to prąd ładowania na postoju spadał do 12V jak odpalał się wiatrak chłodnicy.

Nie mam alarmu ani HISSa.

To obadaj kostki jak pisali w temacie, który wrzuciłem. A paliwo masz?

viewtopic.php?p=341483#p341483
Tu masz o pompie

Mam paliwo - pełny bak.

Kostka masy pod zadupkiem - znalazłem taką pomarańczową kostkę, która ma wymiary jak opisujesz. Ona jest „ślepa”- to jest ta? Jak to otworzyć? Ruszałem tym na zapłonie i pompa jak milczała, tak milczy.

Dobrze zrozumiałem, że pod bakiem też jest kostka masy?

Kostka pomarańczowa - przeczyszona pilnikiem, dwa styki miały śniedź.

Niebieska mała kostka na przewodzie pod bakem - przeczyszczona.

Biała kostka przymocowana do czegoś od spodu baku - przeczyszczona.

Kostka od przekaźnika (po prawej stronie zadupka, nad podnozkiem pasażera - cała w mazi, wyglądała dobrze, ale przeczyszona.

Bez sukcesu

Udało mi się zorganizować transport motocykla do domu. Po powrocie nie składam broni - założę osobny temat by już tu nie robić bałaganu.

Dziękuje Panowie za zaangażowanie - doceniam!

Ja pierniczę! Odpalił! zrezygnowany piłowałem wszystkie styki jakie znalazłem i znalazłem jeszcze jedną kostkę między akumulatorem i bakiem, tak bardzo głęboko schowaną. Okazało się, że tam też jest bezpiecznik 30A i cztery bielusieńskie piny w kostce! Było piłowane… a potem znalazłem jeszcze jakiś przejaźnik zawieszony na ramce akumulatora - tam też była rdza na dwóch pinach - piłowanie…

Złożyłem to do kupy, bez nadziei przekręcam kluczyk, uruchamiam zapłon… i słyszę dźwięk pompy!

Dziękuję emil i mictom za pomoc! Jak i gdzie mogę się odwdzięczyć?

Odwdzięcz się hondzie i po sezonie zrób porządek z kablami, tam się nie ma co zepsuć, oprócz styku na łączeniu, a wtedy jużsam widzisz jakie są jaja. Ważne, że się znalazło zdrowie!

Honda na pewno zostanie dopieszczona - to już jej obiecałem jak tylko wypuściła dym z wydechu

No to umówmy się tak, że jak będzie kiedyś okazja się spotkać to postawię dobre piwko lub coś innego co preferujesz jestem tu od niedawna i nie wiem czy organizujecie jakieś zloty czy nie, ale może akurat gdzieś się spotkamy - nigdy nie wiadomo!

W każdym razie dzięki Wam znalazłem motywację by szukać problemu, rozwiązać i wrócić dziś „w komplecie” do domu dzię-ku-ję!

Fajnie że się udało. Swoją drogą to z czego te kostki tak śniedzieją? Osobiście 9 lat mam VFR i nigdy nie myłem na myjni ani żadnym sprzętem pod ciśnieniem. Też będę musiał przejrzeć takie akcje są mało przyjemne w trasie.

mictom pisze: ↑

pn 23 sie 2021, 18:02

Fajnie że się udało. Swoją drogą to z czego te kostki tak śniedzieją? Osobiście 9 lat mam VFR i nigdy nie myłem na myjni ani żadnym sprzętem pod ciśnieniem. Też będę musiał przejrzeć takie akcje są mało przyjemne w trasie.

Witam !
No właśnie, tak czytam bo jest co i gdzie tu na tym forum, i tak sobie myślę, że te wszystkie myjnie z tymi lancami z pod ciśnieniem powodują, iż pod siodło i do wnętrza pod bak dostają się mikro cząsteczki wody, i to one właśnie odpowiadają w pierwszej kolejności za śniedzenie kabelków, styków i samych kostek!
Też staram się unikać tak regularnego mycia (w poprzednich motocyklach również)... a powiedział mi o tym onegdaj stary mechanik motocyklowy!

A ja Wam powiem - pierdolenie, i cieszcie się, że tam jeszcze ekonomiści nie gmerali. Jakby woda miała jak z takiej kostki wylecieć, to by wyleciała, ale jeśli kostka jest zawinięta taśmą np. w nadkolu (jak w xx masa zbiorcza, w vfr 800fi z tego co czytam też), to nie ma opcji, żeby to nie gniło. Fujara ma przy główce ramy ze 4 kości - to samo. Jak dla mnie powinny być albo hermetyczne, albo całkiem przewiewne. Ale jest jak jest, dlatego trzeba tego pilnować, ja w każdym nowo kupionym moto sprawdzam, ewentualnie wsuwka po wsuwce rozbieram, czyszczę, zaciskam i konserwuję kostki. Fjr mam od 2014, żadnych problemów elektrycznych, a robię po 500km rocznie z racji braku czasu, myta ciśnieniowo zawsze. W RC36II też problemów nie było, ale to inna klasa, że tak powiem - gaźnik nie ma tylu czujników co wtrysk, gdzie każdy dodatkowy spadek napięcia na połączeniu powoduje wywalenie błędu, albo inne ciekawe zachowania. W XX zmieniałem altek, bo zdechł, ale moto z zewnętrznym aku zrobiło do domu prawie 300km i jeszcze na nim odpaliło. W VTR na wolnych migały światła, nawet na przeglądzie mi zwrocił uwagę, ale krótko miałem to nie ruszalem. Każda Honda ma hujowe złącza - tak mogę powiedzieć po nastu latach i kilku sprzętach. Yamaha też, ale jeszcze mnie FJR nie zaskoczyła niepaleniem np., choć w XX rozbierałem skrzynię, a tu wymieniałem cały piec, bo wpierdalała litra na 1000, jak dwusuw.

mictom pisze: ↑

pn 23 sie 2021, 18:02

Fajnie że się udało. Swoją drogą to z czego te kostki tak śniedzieją? Osobiście 9 lat mam VFR i nigdy nie myłem na myjni ani żadnym sprzętem pod ciśnieniem. Też będę musiał przejrzeć takie akcje są mało przyjemne w trasie.

Też nie wiem dlaczego tak im się dzieje, ale stało się… ja akurat nie myłem jeszcze moto na myjce samoobsługowej, ale też nie wiem jak mył go poprzedni właściciel. Honda była garażowana, więc tym bardziej dziwna sprawa. Z drugiej strony chyba motocykle są projektowane do jazdy w deszczu, więc powinny być odporne na takie warunki

Obstawiam, że w moim przypadku przyczyną był wiek motocykla (22 lata), mało intensywne użytkowanie (2-3tys w ciagu ostatnich 5 lat, tak mówi wydruk z CEPiKu ;P) i wilgoć w nocy nad jeziorem

W każdym razie w tym roku dalej niż koło komina nie jadę bo w drodze powrotnej zapowietrzył mi się tylny hamulec... Spróbuję odpowietrzyć i może pomoże doraźnie, a po sezonie Gregory obiecał zająć się tematem i wymienić przewody na stalówki no troszkę roboty przy Hondzie w pierwszym sezonie mam… zobaczymy jak w drugim

Zrobisz i będziesz potem tylko latał, a Gregory na pewno sobie poradzi

Mam pytanko odnośnie dobrej farby do lakierowania np. setów itp., moje powoli zaczynają się łuszczyć . Macie może sprawdzone farby które szybko się nie wytrą?
Inne pytanie z innej beczki to, jak rozpoznać ori alternator od zamiennika? Mój właśnie padł i mam zamiar przewinąć u Gywera.

Gekkou pisze: ↑

pn 20 wrz 2021, 08:36

Mam pytanko odnośnie dobrej farby do lakierowania np. setów itp., moje powoli zaczynają się łuszczyć . Macie może sprawdzone farby które szybko się nie wytrą?
Inne pytanie z innej beczki to, jak rozpoznać ori alternator od zamiennika? Mój właśnie padł i mam zamiar przewinąć u Gywera.

Witaj. Sety pojechałbym farbą proszkową.