
W zasadzie najwięcej dała mi dokumentacja, którą dostałem od poprzedniego właściciela, obejmuje ona dokument z serwisu Hondy z 2003r., teraz już wiem co oznacza FI na dokumencie i, że ten przegląd był robiony w Finlandii. Posiadam dokumenty na temat 2 ostatnich zanotowanych sprzedaży motocykla w UK, dzięki programowi i dokumentowi z Hondy wiem, że tych 2 ostatnich było 2 jedynymi właścicielami w UK, a wcześniej w FiN to cholera wie, diagnoza motocykla po wypadku w nieautoryzowanej stacji obsługi, oraz rachunki (dzięki programowi wiem, że FL to model produkowany w 1990r. a nie jak wcześniej myślałem, oznaczenie wersji turystycznej), ubezpieczenie, a nawet paragon za prom do Polski. Jak widać moja dzidzia sporo przeżyła i już wiadomo skąd tyle problemów z rdzą, cale szczęście już nie wiele brakuje, żeby je zażegnać na stałe!