wady poszczególnych VFR

Jakieś pytanko dotyczące VFR'ek? Dawaj tutaj
Awatar użytkownika
Radek
teksciarz
teksciarz
Posty: 139
Rejestracja: ndz 23 kwie 2006, 22:55
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Warszawa-Bemowo

Post autor: Radek » śr 31 maja 2006, 22:22

To ?adny bazar musisz mie? pod t? kanap? :mrgreen:

Awatar użytkownika
Wojtek86
klepacz
klepacz
Posty: 724
Rejestracja: czw 21 maja 2009, 00:13
Imię: Wojtek
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Ziemia Oświęcimska
Kontakt:

Post autor: Wojtek86 » pt 16 kwie 2010, 14:55

Wyciągnę stary temat aby się wyżalić :)

Dla mnie (oprócz masy) największą wadą VFR jest brak możliwości bez-narzędziowej regulacji świateł :(

Częsta zmiana obciążenia pociąga za sobą mozolne regulacje :(

Awatar użytkownika
Rychu
pisarz
pisarz
Posty: 464
Rejestracja: czw 19 lis 2009, 07:28
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Gryfino ( okolice Szczecina)

Post autor: Rychu » czw 10 cze 2010, 08:02

wlasnie ostatnio jechalem wieczorem obladowany tabolami i dawalem ludzia po oczach , bez obciazenia jest ok.

Awatar użytkownika
emil
stary wyjadacz
stary wyjadacz
Posty: 4215
Rejestracja: ndz 21 gru 2008, 22:10
Imię: Łukasz
województwo: śląskie
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: SO/SZA

Post autor: emil » czw 10 cze 2010, 08:25

Rychu pisze:wlasnie ostatnio jechalem wieczorem obladowany tabolami i dawalem ludzia po oczach , bez obciazenia jest ok.
i co w związku z tym? każde moto podnosi przód przy obciążonym tyle i każde powinno sie regulować, ja wole np. widzieć w nocy dalej niż bliżej, a to że sobie na mnie mrugają - też mam długie ;)

Awatar użytkownika
Wojtek86
klepacz
klepacz
Posty: 724
Rejestracja: czw 21 maja 2009, 00:13
Imię: Wojtek
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Ziemia Oświęcimska
Kontakt:

Post autor: Wojtek86 » czw 10 cze 2010, 08:31

emil pisze:wole np. widzieć w nocy dalej niż bliżej, a to że sobie na mnie mrugają - też mam długie ;)
Gorzej jak jadący z przeciwka, oślepiony twoimi światłami, nie będzie w stanie Ciebie ominąć :( . Wtedy może być nieciekawie (z OC też)

Osobiście uważam, że ŚWIADOME oślepianie kogoś to wyraz braku kultury na drodze. (bez obrazy oczywiście :mrgreen: ;-) )

Awatar użytkownika
msciwuj
teksciarz
teksciarz
Posty: 130
Rejestracja: pn 24 maja 2010, 14:29
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Wrocław, czasem Kraków

Post autor: msciwuj » czw 10 cze 2010, 09:56

Wojtek86 pisze:Gorzej jak jadący z przeciwka, oślepiony twoimi światłami, nie będzie w stanie Ciebie ominąć :( . Wtedy może być nieciekawie (z OC też)
Czyżbyś chciał zasugerować, że przeciętny kierowca jest jak zając, który lezie do światła? ;-)

Awatar użytkownika
Wojtek86
klepacz
klepacz
Posty: 724
Rejestracja: czw 21 maja 2009, 00:13
Imię: Wojtek
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Ziemia Oświęcimska
Kontakt:

Post autor: Wojtek86 » czw 10 cze 2010, 10:03

Czyżbyś chciał zasugerować, że przeciętny kierowca jest jak zając, który lezie do światła? ;-)
Nie koniecznie. Pomijając sytuacje na łukach drogi to przyszła mi na myśl taka scenka:
Jadący samochód został oślepiony (może i ksenonami z marketu), oślepienie sprawiło, iż pieszego poruszającego się poboczem zauważył dopiero w ostatnim momencie. Panicznie próbując go ominąć zjeżdża na przeciwny pas ruchu.

Takich bajeczek można by pisać wiele. Ale nie o to chodzi. Faktem jest, że oślepianie nie wpływa na poprawę bezpieczeństwa na drodze.

Awatar użytkownika
Tomkoz
pisarz
pisarz
Posty: 211
Rejestracja: pn 26 mar 2007, 17:38
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Rzeszów
Kontakt:

Post autor: Tomkoz » czw 10 cze 2010, 23:33

Wojtek86 pisze:Osobiście uważam, że ŚWIADOME oślepianie kogoś to wyraz braku kultury na drodze. (bez obrazy oczywiście :mrgreen: ;-) )
Zgadzam się z przedmówcą. Powinno być tak jak w samochodzie -regulacja. Jest wiele samochodów, co w zamian przyświecą długimi i wtedy pojawia się problem.

Awatar użytkownika
kruhy
klepacz
klepacz
Posty: 642
Rejestracja: czw 05 cze 2008, 22:09
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Rzeszów(okolice)
Kontakt:

Post autor: kruhy » pt 11 cze 2010, 00:36

... czymższesz są w/w wady VFR w odniesieniu do wad innych motocykli.... zadbana vfr jest jak róża, a jej wady jak kilka maleńkich, ledwie zauważalnych kolców... Czymże są te kolce w porównaniu do pękających ram i zacierających się silników konkurencji, otóż niczym ... dlatego powiadam, iż chwalić trzeba zalety VFR i wynosić ją ponad inne motocykle, ażeby wieść o tym sięgnęła do najdalszych zakątków ziemi...
ażeby bogaci ludzie w europie i na świecie kupowali nowe VFR-y 1200, ażebyśmy je mogli kopić taniej za lat kilka...
Honda jest lepsza od wielbłąda bo wielbłąd to turysta i nie lata 300 ;]

Awatar użytkownika
orzyl
klepacz
klepacz
Posty: 1665
Rejestracja: ndz 01 paź 2006, 16:50
Imię: Piotrek
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Pruszków
Kontakt:

Post autor: orzyl » pt 11 cze 2010, 09:50

kruhy pisze:... czymższesz są w/w wady VFR w odniesieniu do wad innych motocykli.... zadbana vfr jest jak róża, a jej wady jak kilka maleńkich, ledwie zauważalnych kolców... Czymże są te kolce w porównaniu do pękających ram i zacierających się silników konkurencji, otóż niczym ... dlatego powiadam, iż chwalić trzeba zalety VFR i wynosić ją ponad inne motocykle, ażeby wieść o tym sięgnęła do najdalszych zakątków ziemi...
ażeby bogaci ludzie w europie i na świecie kupowali nowe VFR-y 1200, ażebyśmy je mogli kopić taniej za lat kilka...
powiedzial ten co jezdzi fireblade :P

swoją drogą dobrze prawi, wódki mu dać :)
Na zawsze w pamięci Roads - 16.10.2007...

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 229 gości