Crashpady

Wymyśiłeś coś fajnego do Swojej VFR? To możesz się podzielić.
Awatar użytkownika
rinas
klepacz
klepacz
Posty: 1246
Rejestracja: pt 30 maja 2008, 21:12
Imię: Paweł
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Warszawa Bródno

Post autor: rinas » czw 24 wrz 2009, 09:19

orzyl, oby Twe prorocze wizje się spełniły :)

Skuciok
teksciarz
teksciarz
Posty: 179
Rejestracja: pt 23 maja 2008, 12:40
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: z gór

Post autor: Skuciok » czw 24 wrz 2009, 11:53

Chciałbym się dowiedzieć jeśli można gdzie i za ile $ można dostać te crashpady które ma rinas na moturze zamocowane.

Awatar użytkownika
rinas
klepacz
klepacz
Posty: 1246
Rejestracja: pt 30 maja 2008, 21:12
Imię: Paweł
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Warszawa Bródno

Post autor: rinas » czw 24 wrz 2009, 11:58

Skuciok, wal do Lasoocha.

Cene też ustal z nim, bo nie wiem czy nie zmienił może.

Wcześniej było chyba około 120-150 PLN. A więc naprawdę śmieszne pieniądze jak za taką jakość i wykonanie.

Co do wytrzymałości - wczoraj testowałem, link do tematu dałem wcześniej. W nowym Passacie dziura i wgniot, a crash-pad, moto i ja - całe.

NAJLEPSZA REKOMENDACJA

Awatar użytkownika
czndl
teksciarz
teksciarz
Posty: 141
Rejestracja: pn 24 lis 2008, 20:03
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Jasło/Rzeszów
Kontakt:

Post autor: czndl » czw 24 wrz 2009, 19:42

Takie crashpady jak ma JW to mi się najlepsze wydają tylko że w RC36 I to wyjdą poza owiewkę w trochę głupim miejscu :/
Przez zimę trzeba będzie przemyśleć

braski
Posty: 6
Rejestracja: pt 14 sie 2009, 20:50
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Wasilków

Post autor: braski » pn 12 paź 2009, 20:06

Dokładam sie do opinii o crash padach od Lasooch, mam nadzieję ich nigdy nie wypróbować, ale na pewno ochronią moto w normalnych warunkach.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.

Awatar użytkownika
ppamula
stary wyjadacz
stary wyjadacz
Posty: 3542
Rejestracja: czw 20 lip 2006, 08:12
Imię: Piotr
województwo: mazowieckie
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: ppamula » śr 14 paź 2009, 00:39

Chciałbym nadmienić że miałem okazję wypróbować Łasuchowe chrashpady.
Jadąć na HSE do Lublina potrącił mnie przez boczny kufer puszkaż, zachwiało mna i straciłem równowagę przykładając sie do asfaltu. Prędkość była nie duża.

Podniosłem się z drogi nie podnosząc motunga i obszedłem go dookoła. Stwierdziłem że ramie lusterka się tylko złożyło a motung leżał na crashpadzie i bocznym kufrze. Podniosłem sprzęta, sprowadziłem na chodnik a potem zacząłem rozmawiać z właścicielką pojazdu. Moje szkody to tylko lekko przytarta tuleja crashpada. Tak na kilka mm.
NIC WIĘCEJ.
Aczkolwiek zaznaczam że prędkość była nieduża.
Warto było.

Awatar użytkownika
kris2k
klepacz
klepacz
Posty: 1395
Rejestracja: pt 03 paź 2008, 12:06
Imię: Krzysztof
województwo: śląskie
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Tarnowskie Góry
Kontakt:

Post autor: kris2k » ndz 18 paź 2009, 15:40

pogoda jaka sie zrobila to wszyscy wiemy wiec przynajmniej posiedzialem w weekend przy swojej zabie w garazu, oto efekt:

Obrazek
Zbiornik wyrownawczy kupilem drugi i wyciolem tak jak na foto, pasuje idealnie.
Nie chcialem bawic sie w wyginanie go na zywym ogniu, takie to... malo profesjonalne ;)

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
I tak sie prezentuja na zywo :)

Awatar użytkownika
PETER
stary wyjadacz
stary wyjadacz
Posty: 4617
Rejestracja: czw 03 lip 2008, 22:22
Imię: PIOTR
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: PRUSZKÓW

Post autor: PETER » ndz 18 paź 2009, 15:46

jak dla mnie to trochę za małe otwory wyciąłeś w owiewkach przy wywrotce craszpad sie trochę przesunie jeśli nie będzie miejsca to połamie owiewki a nie o to chodzi :eek:
"BO JA JESTEM NIESPOTYKANIE SPOKOINY CZŁOWIEK"

Awatar użytkownika
kris2k
klepacz
klepacz
Posty: 1395
Rejestracja: pt 03 paź 2008, 12:06
Imię: Krzysztof
województwo: śląskie
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Tarnowskie Góry
Kontakt:

Post autor: kris2k » ndz 18 paź 2009, 15:47

2mm luzu ma do okola :mrgreen: ...dyskrecja to podstawa 8)

Awatar użytkownika
PETER
stary wyjadacz
stary wyjadacz
Posty: 4617
Rejestracja: czw 03 lip 2008, 22:22
Imię: PIOTR
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: PRUSZKÓW

Post autor: PETER » ndz 18 paź 2009, 15:51

według mnie stanowczo za mało jeśli mają spełnić swoja role , ale jeżei założyłeś dla szpanu to ok
"BO JA JESTEM NIESPOTYKANIE SPOKOINY CZŁOWIEK"

Awatar użytkownika
kris2k
klepacz
klepacz
Posty: 1395
Rejestracja: pt 03 paź 2008, 12:06
Imię: Krzysztof
województwo: śląskie
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Tarnowskie Góry
Kontakt:

Post autor: kris2k » ndz 18 paź 2009, 16:11

PETER pisze:według mnie stanowczo za mało jeśli mają spełnić swoja role , ale jeżei założyłeś dla szpanu to ok
Nie wpadlbym na to zeby dziurawic sobie owiewki dla szpanu :shock:
Jak masz takie rzeczy gadac to lepjej w ogole sie nie odzywaj 8)

Ja uwazam ze ze otwory sa okej... crashpad zaczyna sie pelny powyzej poziomu owiewki, wiec jesli sie ulamie, to i tak ulamie sie powyzej powierzchni plastiku.
Jesli sie zetrze... to sie zetrze jak kazdy inny bez wzgledu na dlugosc wiec tutaj wplywu nie mamy.
Zakladam ze sie nie wygnie, gdyz wytrzymalosc stalowej szpilki ktora go trzyma na pewno jest wieksza niz tworzywa z jakiego jest zrobiony crashpad.
W zwiazku z tym, 2mm luzy wystarczy :)

Awatar użytkownika
lasooch
teksciarz
teksciarz
Posty: 130
Rejestracja: sob 08 sie 2009, 00:52
Imię: Michał
województwo: mazowieckie
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: WPR

Post autor: lasooch » ndz 18 paź 2009, 16:30

Osobiście też bym zrobił nieco większe otwory dla świętego spokoju. Największa siła gnąca działa w miejscu gdzie crashpad opiera się o ramę. I jeżeli w ogóle cokolwiek ma się wygiąć, urwać czy złamać - to właśnie w tym miejscu...
Triumph Tiger 1050 << bikepics

Awatar użytkownika
kris2k
klepacz
klepacz
Posty: 1395
Rejestracja: pt 03 paź 2008, 12:06
Imię: Krzysztof
województwo: śląskie
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Tarnowskie Góry
Kontakt:

Post autor: kris2k » ndz 18 paź 2009, 16:37

lasooch... w teorii tak... przy czym sam na stronie 13stej tego tematu dales foto jak Twoje crashpady ladnie sie starly i nic sie nie wygielo... dlaczego nagle w VFR mialoby byc inaczej?

Oczywiscie masz racje, najwiesksza wartosc momentu gnacego jest u podstawy.

Wiem, wiem... tak sobie po prostu snujemy dywagacje co by bylo gdyby :)

Awatar użytkownika
lasooch
teksciarz
teksciarz
Posty: 130
Rejestracja: sob 08 sie 2009, 00:52
Imię: Michał
województwo: mazowieckie
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: WPR

Post autor: lasooch » ndz 18 paź 2009, 17:18

Ale ja wcale nie mówię, że one się wygną :) Po prostu zakładając sytuację ekstremalną (krawężnik, studzienkę, dziurę i inne podobne przeszkody napotkane podczas ślizgu), to wtedy największe obciążenie będzie w miejscu gdzie pad styka się z ramą.
Natomiast przy parkingówce czy szlifie bez dodatkowych niespodzianek - pad powinien się jedynie zetrzeć.
Nie ma co gdybać, trzeba tak jeździć, żeby pady pozostały nierozdziewiczone ;)
Triumph Tiger 1050 << bikepics

Awatar użytkownika
kris2k
klepacz
klepacz
Posty: 1395
Rejestracja: pt 03 paź 2008, 12:06
Imię: Krzysztof
województwo: śląskie
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Tarnowskie Góry
Kontakt:

Post autor: kris2k » ndz 18 paź 2009, 17:47

Zakladajac sytuacje ekstremalna to bede sie cieszyl ze zyje a nie ze mi sie plastiki polamaly... podtrzymuje swoje zdanie ze 2mm luzu w owiewce w zupelnosci wystraczy 8)
To tyle odnosnie wielkosci otworow w owiewkach :)

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 5 gości