Strona 1 z 1

: pt 05 cze 2009, 23:00
autor: lechu02
Ufaj Bogu, ale autocasko płać.
Bo jeśli Boga nie ma to niech nas ręka Boska broni!
(Mosze Goldfinger)

Pewnie wiecie ale przypomnę - jest taki patent:

Era oferuje usługę "gdzie jest dziecko"
Możesz ze swojego numeru też w erze zlokalizować dzieciaka, gdzie aktualnie jest.
I ja tak zrobiłem. kupiłem telefon, kartę ery TAk TAk, włożyłem do telefonu, podłączyłem go na stałe w samochodzie w zabunkrowanym miejscu, z ładowarką pod aku i jak mi samochodzik odjedzie beze mnie to mam szansę przez kilka godzin namierzyć go.

To tani patent, (10zł miesięcznie) o wiele tańczy niz logak (chyba tak to się pisze) nie wiem gdzie w moto można komórkę zakitrać skutecznie, trzeba by pomyśleć, zawinąć w prezerwatywkę, przez kilka godzin dało by to szansę namierzania pojazdu z dokładnością do 500m. Zależy to też od pokrycia danego terenu.
Czyli od ilości (czytaj gęstości) rozstawionych nadajników operatora ery. Za granicą niestety nie działa. Zresztą o wszystkim wyczytacie na stronie Ery pod hasłem "gdzie jest dziecko".

Sorki że sie mądrzę po fakcie, pewnie tobie już nie pomoże,
ale może inni z "tubylców" zechcą to opatentować. na pewno wiele osób to przeczyta.
Może to nie jest mistrzostwo świata ale wydaje mi się że warto jeśli ktoś zostawia moto na mieście bo np: pracuje i dojeżdża do fabryki?

: sob 06 cze 2009, 12:13
autor: Szozdul
A ile taka ładowarka żre prądu? W aucie wytrzyma a w moto, taki mały aku... chyba zeby odlaczac ladowanie np w garazu.

cd

: ndz 07 cze 2009, 05:11
autor: lechu02
Szozdul pisze:A ile taka ładowarka żre prądu? W aucie wytrzyma a w moto, taki mały aku... chyba zeby odlaczac ladowanie np w garazu.
nie ma problemu na postoju ponieważ wówczas telefon działa z własnej baterii a ładowarka jest podłączona pod instalacje moto w miejscu gdzie pojawia się napięcie po starcie. I tylko wówczas doładowuje baterię telefonu gdy jest rozładowana.
Telefon tak się ustawia aby nie wymagał pinu przy uruchomieniu, wyłączasz oczywiście wszystkie dźwięki i wibracje, budziki

: ndz 07 cze 2009, 07:46
autor: bialy-murzyn
czyli czekamy na to rozwiazanie w vfr czy to rozwiazanie juz jest ?

: ndz 07 cze 2009, 09:20
autor: Tomkoz
Sprytny pomysł, a zarazem tani...
lechu02, jak się ma moto 2008, to się człowiek od razu martwi... ;-) ;-)

Re: sposób na lokalizację skradzionego moto

: śr 26 paź 2011, 22:24
autor: kamil grudziadz
chyba to jest idealne rozwiazanie jesli ktos chcialby profesjonalnie podejsc do tematu(o ile wszystko co jest napisane w aukcji jest prawda):

http://allegro.pl/lokalizator-gps-akces ... 32574.html

Re: sposób na lokalizację skradzionego moto

: śr 26 paź 2011, 23:52
autor: Damo 88
Pewnie większość nie ryzykuje i chodzi zagłuszaczami . Czemu nie mało precyzyjny bo opiera się na danych z pobliskich slupów. W razie czego można sprawdzić co do 1 metra .

Re: sposób na lokalizację skradzionego moto

: śr 11 kwie 2012, 12:18
autor: Koziol
Witam,
Widzę temat na którym trochę się znam, więc podrzuca info - mam nadzieję, że admin głowy mi nie ukręci :)

Jesteśmy dystrybutorem urządzeń i jednocześnie operatorem systemu służącego do monitoringu osób, zwierząt i pojazdów. W przeciwieństwie do wielu firm obecnych na naszym rynku nie skupiamy się na monitoringu firmowej floty samochodowej. Nasza oferta skierowana jest do osób dbających o bezpieczeństwo własne, swoich bliskich oraz do tych, którzy chcą dodatkowo zabezpieczyć swoje pojazdy.
W naszej ofercie można znaleźć kilka modeli trakerów, które ze względu na różne funkcje idealnie pasują do różnych zastosowań. Model TL106 jest dedykowany specjalnie do montażu w motocyklach - ma hermetyczną obudowę (może być montowany tak wewnątrz jak i na zewnątrz pojazdu), wyposażony jest w złącze pozwalające na łatwe podłączenie do instalacji elektrycznej (pierwsza funkcja tego złącza to zasilanie, a druga to możliwość podłączenia do układu zapłonowego lub pompy paliwa pojazdu, co pozwala na zdalne odcięcie zapłonu w pojeździe), posiada wbudowaną baterię, która pozwala na wielogodzinną pracę urządzenia również przy odłączonym zasilaniu.

Montaż trakera nie zabezpieczy nas przed kradzieżą ale umożliwi szybką reakcję – jeżeli moto odjeżdża na własnych kołach to zdalnie odetniemy zasilanie/paliwo. Jeżeli ktoś go wywozi, to szybko sprawdzimy gdzie jest, w którą stronę i jak szybko się porusza, może uda nam się przewidzieć dokąd jedzie, a jeżeli się zatrzyma to wiemy gdzie go znaleźć. Plusy tego rozwiązania:
- prosty montaż, więc można to zrobić samemu - nikt nie wie że taki system mamy
- warto porozmawiać z ubezpieczycielem – dodatkowe zabezpieczenie pomaga uzyskać dodatkową zniżkę
- możemy zdalnie odciąć zasilanie lub pompę paliwa
- na serwerze trzymana jest historia, więc zawsze możemy sprawdzić gdzie moto jest oraz gdzie i kiedy było (przydatne dla „współwłaścicieli”)
Poza tym:
- jadąc na wyprawę, linki do swoich tras można udostępniać znajomym (lub rodzinie) – wiedzą jak nam idzie
- mamy sporo danych statystycznych – czasy przejazdów, prędkości, trasy

Czy warto zainwestować w taki gadżet? Moim zdaniem tak, bo w przypadku motocykla nie ma pewnego zabezpieczenia – trzeba się skupić na szybkim odnalezieniu zguby. Kosz zakupu to około 400zł, montaż prosty więc instalacja samodzielna za darmo. Przez trzy miesiące od zakupu dostęp do systemu monitoringu gratis, a w kolejnych miesiącach to tylko 9,9zł brutto. Co ważne, opłata za dostęp do systemu monitoringu działa na zasadzie prepaid – nie ma umowy na czas określony, płacisz kiedy potrzebujesz, idealne rozwiązanie na sezon!
Dla zainteresowanych więcej informacji na stronie http://www.trakery.com, pozostałych przepraszam za spam.