Ciemnosc widze.....
: wt 14 kwie 2009, 20:50
No i przyszla kryska na matyska ;/
Otz dzisiaj odpalilem onde i pojezdzilem wokol komina chwile. Pozniej wstawilem do garazu i tak sobie stala z godzine. Mialem juz isc do domu ale pomyslalem ze jeszcze mala ryundke strzele i ZONK. Moto nie odpala. Zegarek dziala, przekrecam kluczyk, zegarek gasnie i zadna kontrolka sie nie swieci. Cisza...nic nie dziala. Pozmyslalem aku rozladowane, moze nie wylaczylem kluczykiem czy cus. Wzialem kable podpinam do samochodu i.....dupa, ten sam efekt. No to mysle ze moze aku padl i ma zwarcie w srodku i costam nie chce dzialac. Odlaczylem aku i bezposrednio kablami z samochodu probowalem i dalej to samo...cisza. Przekrece kluczyk, zegrek gasnie i cisza. Sprawdzilem bezpieczniki, zadnego odciecia zaplonu niet....nie mam pojecia co moglo sie stac. Macioe moze jakies pomysly ? W niedziele czestochowa a "niunia" chora w garazu ;(
Otz dzisiaj odpalilem onde i pojezdzilem wokol komina chwile. Pozniej wstawilem do garazu i tak sobie stala z godzine. Mialem juz isc do domu ale pomyslalem ze jeszcze mala ryundke strzele i ZONK. Moto nie odpala. Zegarek dziala, przekrecam kluczyk, zegarek gasnie i zadna kontrolka sie nie swieci. Cisza...nic nie dziala. Pozmyslalem aku rozladowane, moze nie wylaczylem kluczykiem czy cus. Wzialem kable podpinam do samochodu i.....dupa, ten sam efekt. No to mysle ze moze aku padl i ma zwarcie w srodku i costam nie chce dzialac. Odlaczylem aku i bezposrednio kablami z samochodu probowalem i dalej to samo...cisza. Przekrece kluczyk, zegrek gasnie i cisza. Sprawdzilem bezpieczniki, zadnego odciecia zaplonu niet....nie mam pojecia co moglo sie stac. Macioe moze jakies pomysly ? W niedziele czestochowa a "niunia" chora w garazu ;(