Strona 1 z 1

wyciaganie aku

: czw 08 sty 2009, 12:19
autor: katan
Czesc,

W watku o zelaznej dupie pisaliscie ze wyjmujecie aku na zime i nie dzialaja Wam liczniki, moge wiedziec dlaczego tak robicie?

Nie lepiej po prostu przepalic moto co 2 tygodnie i pozwolic mu pochodzic z 10 min?

Tyle lat juz jezdze i ani razu nie wyjmowalem aku. Obylo sie to zawsze bez szkody na sprzecie..

Dlaczego tak robicie zatem?

PS. Pytanie nie jest zlosliwe :) zwyczajnie sie pytam.

Re: wyciaganie aku

: czw 08 sty 2009, 12:26
autor: rinas
katan pisze: Nie lepiej po prostu przepalic moto co 2 tygodnie i pozwolic mu pochodzic z 10 min?
Po pierwsze - nie chce mi się, i nie mam czasu za bardzo.
Po drugie - nie mogę jeździć akurat w tą zimę, moto jest przygotowany do zimy, i pod pokrowcem. Stoi wzdłuż ściany, i jest zastawiony samochodem. Nie wydaje mi się, że ma sens rozwalanie tego wszystkiego.
Po trzecie - o aku dba to:
http://www.oxprod.com/index.php?pg=3&ac ... pid=198&p=
a ja nie muszę się niczym martwić.

: czw 08 sty 2009, 12:37
autor: Greg LKR
Gorzej jeśli ktoś w zimie robi kompleksowy przegląd moto :D przykładowo u mnie nie mam możliwości odpalenia moto ;) a raczej -15 C nie służy aku hehe

: czw 08 sty 2009, 14:46
autor: marlon
moje moto stoi w blaszanym garażu tak,że zdrowiej dla aku będzie jednak jak go sobie wyciągnę.no a jak stoi w garażu murowanym i jeszcze ogrzewanym to też bym nie wyciągał

: czw 08 sty 2009, 14:59
autor: Bor0
moj aku grzeje sie w moim pokoju w szafce, ca 2 tyg sprawdzam miernikiem ile ma V i co 2-3 tyg przepalam moto w garazu. Z poprzedniego moto nie wyjolem aku na zime i padl. Garaz oczywiscie nieogrzewany z temp. w ostatnich dniach oscylujaca w granicach 15-18 na minusie :P

: czw 08 sty 2009, 17:49
autor: C_L_K
Po pierwsze primo -15 -20 C na pewno nie służy akumulatorowi. Może nowe, sprawne aku nie padnie przez to zupełnie, ale nie wyjdzie mu to na zdrowie.

Po drugie primo jaki ma sens odpalanie motka co 2 tyg.? Jak już w zimę nie jeździsz to po prostu go zostaw w spokoju. To że go czasem odpalisz i pochodzi 10-15 min w niczym mu nie pomoże, Myślę, że dociekliwa osóbka doszukałaby się w tym więcej "minusów" niż "plusów".

: czw 08 sty 2009, 18:34
autor: Kornik
Minus - zbiera się para wodna podczas studzenia silnika co powoduje korozje
Minus - zimne elementy silnika pracują pod większymi obciążeniami
Minus - rozładowywujemy akumulator gdyż optymalne ładowanie jest od 5 tys. obrotów i nie w ciagu krótkiego przepalenia
Minus - W pierwszych fazach przy tak niskich temp. olej jest gęsty i nie smaruje prawidłowo
Minus - jeśli mamy rozwodniony płyn chłodniczy lub hydrauliczny to mamy wtedy przerypane

Minusów chyba wystarczy :)

Jeśli chcesz przezimować w spokoju to albo jeździj ile da rad ei go wstaw jak jest lód
Jeśli wstawias zmoto do dobrze jest zatkać czymś chłonnym wilgoć wydech żeby woda sie nie osadzała w dolnej części układu i tyle :)

: czw 08 sty 2009, 19:25
autor: marmot
Znalazłem trochę porad jeśli ktoś ma ochotę poczytać.

http://serwisy.gazeta.pl/motocykle/1,56 ... &startsz=x

: czw 08 sty 2009, 19:31
autor: kecajm69
Też jestem za tym aby nieprzepalać moto w zime i tak też robie.Aku jest w domku raz w miesiącu jast podpinany pod prostowniczek przeznaczony do tych aku,mimo że moto mam w garażu pod domem i jest w nim znaczny +.Tak robie już z 4 moto i zawsze na następny sezon mam spokój.

: czw 08 sty 2009, 20:16
autor: Fred
marmot pisze:Znalazłem trochę porad jeśli ktoś ma ochotę poczytać.

http://serwisy.gazeta.pl/motocykle/1,56 ... &startsz=x
Jak to jest z tą zmianą tłumika? Ja wymieniłem wydech, spalanie pozostało w normie wiec stwierdziem że może tak zostać. Słusznie?

: czw 08 sty 2009, 20:33
autor: PETER
z punktu widzenia mechanika to "Kornik " wszystko wyjaśnił a jak ktoś chce zobaczyć jak wygląda silnik odpalany w zimę na krotko to niech zdejmie korek wlewu oleju w samochodzie którym dojeżdża się do pracy a po 8 godz wraca się do domu te 8 km i stawia sie pod chmurka, to co zobaczycie na korku to jest wszędzie w silniku w waszym moto też i to nie tylko woda to sa wszelkie inne produkty złego spalania, w tym kwasy lepiej postawić moto zabezpieczyć przed wilgocią i niech stoi w spokoju do rozpoczęcia sezonu{nie oficjalnego ,każdy rozpoczyna jak mu pasuje}a aku niech stoi w pomieszczeniu w którym jest temperatura na + a jeśli już musisz odpalić to warto nie gasić tak długo aż się wentylator włączy

: pt 09 sty 2009, 09:42
autor: katan
Kornik pisze:Minus - zbiera się para wodna podczas studzenia silnika co powoduje korozje
Minus - zimne elementy silnika pracują pod większymi obciążeniami
Minus - rozładowywujemy akumulator gdyż optymalne ładowanie jest od 5 tys. obrotów i nie w ciagu krótkiego przepalenia
Minus - W pierwszych fazach przy tak niskich temp. olej jest gęsty i nie smaruje prawidłowo
Minus - jeśli mamy rozwodniony płyn chłodniczy lub hydrauliczny to mamy wtedy przerypane

Minusów chyba wystarczy :)
Wystarczy :)
gazeta wyborcza pisze: 15. Uruchamianie motocykla w czasie zimowania co dwa tygodnie sprawia, że jest on w doskonałej formie

Takie zimowe przepały szczególnie na krótko powodują tylko skraplanie się pary wodnej we wnętrzu silnika, która wraz z paliwem przedostającym się do oleju podczas pracy silnika na ssaniu tworzy agresywny roztwór kwasu siarkowego. Motocykl dobrze przygotowany do zimy przy zachowaniu odpowiednich procedur przy uruchomieniu (między innymi sprawny akumulator, świece, przewody zapłonowe, paliwo itp.) odpali bez problemu nawet po srogiej zimie.
No ale kolejny temat.. to ze paliwo dostaje sie do oleju to jakas bzdura..

A moje moto zawsze dziarsko przezywaly zime pewnie dlatego ze najdluzsza przerwe w jezdzeniu mialy okolo miesiaca. Do tego stoja w cieplym garazu, wiec przepalenie ich co jakis czas nie powoduje zuzywania silnika bo gesty olej itp.

No ale ok, rozumiem juz dlaczego wyciaga sie aku z moto :)
Dzieki

katan

: pt 09 sty 2009, 22:08
autor: PETER
No ale kolejny temat.. to ze paliwo dostaje sie do oleju to jakas bzdura..

A jednak nie w czasie rozgrzewania silnika pracuje on na wzbogaconej mieszance paliwowo powietrznej ,cześć paliwa nie zostaje spalona ta część rozdzielona jest tak ze trochę tego tworzy nagary w komorze spalania i na świecach , pewna cześć jako nie spalony produkt a zatem paliwo przedostaje się miedzy tłokiem a cylindrem do oleju i ta cześć nie spalonego paliwa robi największe szkody zmywa film olejowy z cylindra tłoka rozrzedza olej i zmienia jego właściwości ,latem jest to na tyle nie szkodliwe że po odpaleniu czas nagrzewania jest krótszy, najczęściej jeździmy pozwala to na rozgrzanie się silnika ,odparowanie nie spalonego paliwa z oleju ,samooczyszczenie się świec {dlatego ważne jest dobieranie świec o odpowiedniej ciepłocie}osuszenie i wypaleni tych nagarów z komory spalania układu wylotowego

: pn 12 sty 2009, 15:36
autor: kwiacior
Jedni wyjmują, drudzy nie wyjmują.
Ja nigdy nie wyjmowałem i zawsze było wszystko cacy.
Motek stoi w garazu, w ktorym temp sr. wynosi 10 stopni na plusie.
Raz na miesiac zostaje przepalony az do wlaczenia wentylatora i basta.
Warunki sa jak najbardziej sprzyjajace.