Strona 1 z 8
dla informacji spalony alternator v-tek
: ndz 14 cze 2015, 20:32
autor: PETER
tak wygląda alternator Globiego Rumuny go zabiły
Re: dla informacji spalony alternator v-tek
: ndz 14 cze 2015, 21:44
autor: Robertos
a tak mój w okolicach Rygii się spalił
teraz się przewija za 120pln+koszt wysyłki w Suwałkach
Re: dla informacji spalony alternator v-tek
: ndz 14 cze 2015, 21:49
autor: Zaper
To co teraz najlepiej to wozić ze sobą regulator+alternator ?

Re: dla informacji spalony alternator v-tek
: ndz 14 cze 2015, 22:08
autor: PETER
chyba drugie moto

Re: dla informacji spalony alternator v-tek
: ndz 14 cze 2015, 22:30
autor: Robertos
Zaper pisze:To co teraz najlepiej to wozić ze sobą regulator+alternator ?

,
nie - prostownik a akumulator kupisz na każdej stacji paliw -> a wieczór minie ci tak
38.jpg
i kolejny ranek instalacja i w długą,
09.jpg
tak zrobiłem ponad 2tyś. km.
Re: dla informacji spalony alternator v-tek
: ndz 14 cze 2015, 22:51
autor: emil
dodam tylko, że spalone miejsce to nie to ciemne, a tam, gdzie widać złuszczony lakier ochronny, Peter jak go masz na wierzchu daj fotę warkocza który wychodzi do żółtych kabli, pewnie też nie ma izolacji.
Re: dla informacji spalony alternator v-tek
: pn 15 cze 2015, 07:40
autor: Zaper
Robertos pisze:Zaper pisze:To co teraz najlepiej to wozić ze sobą regulator+alternator ?

,
nie - prostownik a akumulator kupisz na każdej stacji paliw -> a wieczór minie ci tak
38.jpg
i kolejny ranek instalacja i w długą,
09.jpg
tak zrobiłem ponad 2tyś. km.
tak właśnie ostatnio wracał Globi, tylko że w jego przypadku brakło najważniejszego elementu=prostownika

Re: dla informacji spalony alternator v-tek
: pn 15 cze 2015, 12:30
autor: SoH
U mnie było to samo 1 maja pod Nysą.
Re: dla informacji spalony alternator v-tek
: pn 15 cze 2015, 14:28
autor: Zaper
To vteki tak lecą czy fistaszki też?
Re: dla informacji spalony alternator v-tek
: pn 15 cze 2015, 15:27
autor: SoH
Na razie z tego co zdążyłem się tutaj naczytać,w fistaszkach alternatory raczej są ok. Za to w Vitkach regulatory raczej ok, a altki padają. U mnie to już drugi przypadek. Wcześniej padł poprzedniemu właścicielowi w Belgradzie
Robertos, na ile kilometrow starcza taki aku samochodowy + motocyklowy? Sam miałem taką rozkminę, ale skończyło się na luźnych rozważaniach i ostatecznie lawecie.
Re: dla informacji spalony alternator v-tek
: pn 15 cze 2015, 18:27
autor: globe11
Sytuacja nr. 1
Kupiłem akumulator z marketu, podpiąłem - właściwie Peter podpiął

do akumulatora z motka.
Napięcie jakie miałem to 11,8 po chwili spadło do 11,6 i wydawało się stabilne przez 100km. Po zgaszeniu motocykla nie mogłem go zapalić ponownie z rozrusznika. Poprawione kable, zapalenie z pychu i wystarczyło jeszcze na 150km ale końcówka to już dramat.
Napięcie 6 i poniżej.
Sytuacja nr. 2
Naładowany akumulator motocyklowy i samochodowy stary również naładowany.
po podłączeniu napięcie 12,4 po ruszeniu stabilne 11,8 - odpalanie tylko na pych (dwa razy) oszczędzanie świateł, kierunków i po przejechaniu 400km spadło do 11,0 - 10,9 czyli jeszcze dało by się jechać.
Patrząc na przykład nr. 1 czyli do spadku 6,00 pewnie coś można jeszcze przejechać....
Bezpieczny zasięg oceniam na około 600km. - pewnie można i więcej, ale na 600km powinno na 90% wystarczyć.
Niestety nowy akumulator (z marketu) okazał się nienaładowany. Zestaw z prostownikiem obowiązkowy!!!
Re: dla informacji spalony alternator v-tek
: pn 15 cze 2015, 20:37
autor: PETER
Globe nie napisałeś o wymontowaniu żarówek coby prad oszczedzać
Re: dla informacji spalony alternator v-tek
: pn 15 cze 2015, 22:49
autor: andreas
globe11 pisze:zapalenie z pychu i wystarczyło jeszcze na 150km ale końcówka to już dramat.
Napięcie 6 i poniżej.
Że wsad immo się nie wysypał? Chyba mocny masz sterownik

Re: dla informacji spalony alternator v-tek
: pn 15 cze 2015, 22:53
autor: PETER
inne fotki
Re: dla informacji spalony alternator v-tek
: wt 16 cze 2015, 07:51
autor: Robertos
SoH pisze:Na razie z tego co zdążyłem się tutaj naczytać,w fistaszkach alternatory raczej są ok. Za to w Vitkach regulatory raczej ok, a altki padają. U mnie to już drugi przypadek. Wcześniej padł poprzedniemu właścicielowi w Belgradzie

Robertos, na ile kilometrow starcza taki aku samochodowy + motocyklowy? Sam miałem taką rozkminę, ale skończyło się na luźnych rozważaniach i ostatecznie lawecie.
Jak mi padł motocyklowy aku, to podpiołem samochodowy 55Ah i zrobiłem na nim około 550km. Żarówki miałem odłączone. Po dojechaniu do celu, rozrusznik kręcił jeszcze spokojnie więc podejrzewam, że drugie tyle bym nakręcił.
Kolejne dni to conocne ładowanie. Odcinki trasy to 400km, 330km i najdłuższy odcinek Wilno-Gdańsk 620km.
Za Każdym razem na koniec dnia rozrusznik kręcił spokojnie a żarówki świateł mijania i drogowych były odłączone.