VFR-OC Poland ForuM

Witam!

Panowie... moto było rozebrane - lagi ciekły, termostat...a skoro on też to rama poszła w proszek stelaże i kilka pierdółek!

Założyłem wahacz, nowy napęd, nowy akumulator i regulator.

Przed tym zabiegiem moto chodziło bez problemu - kabli jako tako nie rozłączałem. Jedynie to co było potrzebne: przełączniki, lampy, moduł.

Dzisiaj chciałem odpalić moto... pompa działa, kontrolka Fi gaśnie... kręci rozrusznikiem 2 razy i pyk (przełącznik przy samym akumulatorze) a do tego dymek z przewodów (oraz stopiona izolacja) czujnika stopki bocznej!

kręci i nie odpala - po trzecim zakręceniu następuje PYK i dymi tych kabli!

W weekend chciałem po prawie miesiącu posuchy zrobić mała wycieczkę... ehh

Pomożecie ?

no pierwsze co to rozbierasz ładnie i trzeba zobaczyć co gdzie podpala. na pewno popatrz w kostki masowe, tam może byc jakiś kruk, najpierw sprawdź co jest grane tam gdzie się jara. z tego co mówisz, to bardzo możliwe, że winowajcą jest czujnik stopki. rozłącz go i zrób zworkę, żeby w ogóle go nie było. połącz w kostce kable, żeby zamknąć obieg. jeśli zadziała to masz winnego. do tego sprawdź te masy. koło kostek do reglera w grubszej instalacji, może tam być zaizolowana kostka, w której masy są razem.

Gdy zwarłem styki od czujnika stopki, gaśnie kontrolka luzu (mimo iż moto na luzie-zresztą jak wcześniej) i tylko słychać PYK (rozrusznik nie kręci).

Co myślisz >??? ( oczywiście masy sprawdzę jutro)

Wymontowałem wiązkę ... Panowie jak ją prawidłowo sprawdzić ?

Dzisiaj od samego rana tj 8:00 do chwili obecnej siedziałem przy moto rozmieniając temat! Totalny brak masy...
Chyba po lakierowaniu proszkowym ramy, stelaży itd. uziemienie przestało funkcjonować...\
Można kabel o odpowiednim przekroju poprowadzić do np: miski olejowej ?