Brak kierunków na światłach mijania. - NAPRAWIONE
: sob 30 kwie 2011, 20:14
Witam,
Najlepiej zacznę od początku. W tamtym sezonie padła jedna żarówka z tyłu, a że są dwie nie śpieszyło mi się do wymiany. Dwa dni temu padła druga więc nie było już innego wyjścia jak wymienić, co też zrobiłem. Po wymianie ujawnił się dziwny problem z kierunkowskazami. A więc:
1. przy włączonych światłach postojowych wszystko działa jak należy
2. kiedy włączę mijania, gaśnie podświetlanie zegarów, lewa przód działa normalnie, prawa przód włącza dwa włókna które się jedynie żarzą (dodam że u mnie przy prawidłowej pracy działały dwie na mijania, wersja anglik, albo przeróbka przez poprzedniego właściciela), oraz żarzą sie prawy przedni i tylny kierunkowskaz, przy włączaniu kierunków nie słychać przerywacza
3. jak zamienie prawą przednią żarówkę na spaloną wszystko wraca do normy
Ściągnąłem już czache, sprawdziłem kontakty, które wyglądają dobrze.
Na tym na razie utknąłem, może któryś z kolegów ma jakiś pomysł lub podobne przykre doświadczenie?
Najlepiej zacznę od początku. W tamtym sezonie padła jedna żarówka z tyłu, a że są dwie nie śpieszyło mi się do wymiany. Dwa dni temu padła druga więc nie było już innego wyjścia jak wymienić, co też zrobiłem. Po wymianie ujawnił się dziwny problem z kierunkowskazami. A więc:
1. przy włączonych światłach postojowych wszystko działa jak należy
2. kiedy włączę mijania, gaśnie podświetlanie zegarów, lewa przód działa normalnie, prawa przód włącza dwa włókna które się jedynie żarzą (dodam że u mnie przy prawidłowej pracy działały dwie na mijania, wersja anglik, albo przeróbka przez poprzedniego właściciela), oraz żarzą sie prawy przedni i tylny kierunkowskaz, przy włączaniu kierunków nie słychać przerywacza
3. jak zamienie prawą przednią żarówkę na spaloną wszystko wraca do normy
Ściągnąłem już czache, sprawdziłem kontakty, które wyglądają dobrze.
Na tym na razie utknąłem, może któryś z kolegów ma jakiś pomysł lub podobne przykre doświadczenie?