byłem, widziałem, oglądałem dokładnie aku, po otwarciu widoczne zasiarczone płyty i kompletną saharę w akumulatorze bezobsługowym!! Na korkach widniał napis "do not open" co wskazuje jednoznacznie na niemożność dolewania czegokolwiek.olo pisze:Od jakiegoś czasu słabiutko kręcił mi rozrusznik, aku dwuletni
Skoro aku był bezobsługowy to (wg kolegi)
. Niestety elektrolit jakoś wyparował, może aku był rozszczelniony, może wadliwy (albo nie do końca bezobsługowy), a w szybkim odparowaniu elektrolitu pomogła wysoka temperatura w okolicy kolektorów wydechowych...Ketchup pisze:konstrukcja obudowy pozwala na skraplanie się gazów powstałych podczas eksploatacji aku, więc jest to raczej "środowisko" zamknięte
Nasuwa mi się parę pytań:
- czy otwarcie korków (jakby nie patrzeć z napisem "do not open"

- skoro akumulator bezobsługowy nie ma możliwości odparowania elektrolitu to mogę sprawdzać jego szczelność poprzez obracanie go we wszystkich płaszczyznach i obserwowanie ewentualnych wycieków?
Polecam stronę http://www.akumulatory.auto.pl/porady.htm#5 nie wiem ile w tym prawdy ale w dzisiejszych czasach marketing odgrywa dużą rolę a nazwanie czegoś "bezobsługowym" zwiększy ilość potencjalnych klientów nie chcących mieć nic wspólnego z mechaniką swoich pojazdów.