rozrusznik/bendix/szczotki?

Macie problem z elektryką VFR? Zapraszam tutaj
pichan
bywalec
bywalec
Posty: 31
Rejestracja: pt 10 lip 2009, 15:15
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: pichan » pt 30 paź 2009, 00:11

Już teraz jak trochę pojeździłem to zaczął odpalać bez problemu. Za każdym razem i na dotyk. :)
Lepiej mieć na plecach hery niż nie jeździć na V4

Awatar użytkownika
Twardy161
klepacz
klepacz
Posty: 739
Rejestracja: wt 28 lip 2009, 21:09
Imię: Łukasz
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Twardy161 » śr 04 lis 2009, 22:36

i pewnie tak bedzie poki znow nie postoi w takich warunkach, poki co sie nie przejmuj, jesli sie powtorzy to masz juz pare dobrych rad, ewentualnie jak masz miejsce na zimowanie, w ktorym sa warunki zeby pogrzebac to polecam,
ja stawiam na slaba mase albo na slaby styk przekaznika(stycznika, automatu czy jak kto woli).
moze to luzna wsuwka albo wyrywajacy sie z niej przewod, na przyszly raz nie kombinuj z biegami zeby odpalic tylko zacznij od zwarcia przekaznika tak jak bylo pisane

Awatar użytkownika
grzegrzol
pisarz
pisarz
Posty: 405
Rejestracja: czw 28 maja 2009, 13:30
Imię: grzegorz
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: londyn

Post autor: grzegrzol » czw 05 lis 2009, 15:41

Miałem tak samo i u mnie przyczyną była ukruszona szczotka przez co rozrusznik się czasem blokował(kiedy mu się akurat chciało). Przepchnięcie motocykla na biegu w przód lub w tył załatwiało sprawę. Troszku się namęczyłem zanim do tego doszedłem bo zaczynałem od rzeczy najprostszych jak dobrze radzą koledzy. Wymiana szczotek załatwiła sprawę.
RZEŹNIK ZE SHROPSHIRE

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości