fabryczny odstęp elektrod w nowych świecach

Macie problem z elektryką VFR? Zapraszam tutaj
Awatar użytkownika
Shoov
klepacz
klepacz
Posty: 813
Rejestracja: pn 05 gru 2005, 20:50
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

fabryczny odstęp elektrod w nowych świecach

Post autor: Shoov » wt 17 mar 2009, 14:35

Że człowiek z natury jest leniwy i nie chce mu sie iść do sklepu po szczelinomierz to mam pytanie.
Czy nowe świeczki, w tym przypadku CR9EHVX-9 platynowki do rc46 jak maja w katalogu odstep 0.9mm to faktycznie tyle mają? i moża je od kopa założyć nie sprawdzając tego ? :mrgreen: wg serwisowki powinno byc 0.8-0.9 mm wiec 0.9 styknie, tylko czy tyle mają? Wszystkie 4-y sztuki mają taki sam odstęp jak sobie porównuje ale nie wiem czy to 0.9mm.

Awatar użytkownika
marmot
pisarz
pisarz
Posty: 346
Rejestracja: pt 04 lip 2008, 13:21
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Racibórz

Post autor: marmot » wt 17 mar 2009, 16:16

Shoov szczelinomierz do ręki i się dowiesz.

Awatar użytkownika
Siwek
zadomowiony
zadomowiony
Posty: 58
Rejestracja: ndz 06 kwie 2008, 20:29
Imię: Marek
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Kontakt:

Post autor: Siwek » wt 17 mar 2009, 16:23

Według mnie fabryczne świeczki powinny mieć wymiary podane w katalogu.
Ale ja dla pewności sprawdziłbym szczelinę,kto wie jaką drogę świece przeszły od producenta aż do twoich rąk. ;-)

Awatar użytkownika
C_L_K
ostry klepacz
ostry klepacz
Posty: 2010
Rejestracja: wt 16 paź 2007, 16:07
Imię: Rafał
województwo: mazowieckie
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Kosewko

Post autor: C_L_K » wt 17 mar 2009, 18:37

Generalnie w oznaczeniu świec NGK jedna z cyfr (nie pamiętam kóra) oznacza właśnie przerwę między elektrodami. A że w fałeferowych są dwie 9-ki to problem z głowy. Jeśli nikt po ich nie jeździł walcem po wyjęciu z opakowania powinno być 0,9 ;)

Awatar użytkownika
marmot
pisarz
pisarz
Posty: 346
Rejestracja: pt 04 lip 2008, 13:21
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Racibórz

Post autor: marmot » wt 17 mar 2009, 19:14


Awatar użytkownika
Shoov
klepacz
klepacz
Posty: 813
Rejestracja: pn 05 gru 2005, 20:50
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Post autor: Shoov » śr 18 mar 2009, 07:28

dzieki, założe tak jak jest, wszystkie maja idealnie taki sam, poza tym gwint z elektroda jest tekturka w ksztalcie rurki zabezpieczony wiec nie mial prawa sie odstep zmienic, tylko musze poczekac na pogode żeby je wygrzac odpowiednio po założeniu.

Awatar użytkownika
C_L_K
ostry klepacz
ostry klepacz
Posty: 2010
Rejestracja: wt 16 paź 2007, 16:07
Imię: Rafał
województwo: mazowieckie
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Kosewko

Post autor: C_L_K » śr 18 mar 2009, 08:14

A co ma do wygrzania pogoda? Pytam serio. Zawsze myślałem, że wygrzanie świec polega na odpaleniu i zagrzaniu silnika do 2-3 odpaleń wentylatora. :roll:

Awatar użytkownika
Shoov
klepacz
klepacz
Posty: 813
Rejestracja: pn 05 gru 2005, 20:50
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Post autor: Shoov » śr 18 mar 2009, 08:17

wole wygrzac je jadąc przy różnym zakresie obrotów, w poprzedniej sztuce wygrzewałem do 2-3 wlaczen wentylatora irydowki denso i jedna mi niedlugo pozniej padla, wiec dla pewnosci wole je wygrzac porzadnie, nie wiem czy to ma sens ale bede spokojniejszy ;-) .

a teraz wogole sie zastanawiam czy wygrzewanie ma sens

http://www.forum.motocyklistow.pl/lofiv ... 94340.html

wkleje tu cytat z odpowiedzi jaka koles uzyskal od ngk

A oto odpowiedź:
Witam Pana,
Nie ma żadnych wymogów postępowania w opisany (zapytany) przez Pana sposób, natomiast każdy użytkownik silnika spalinowego ZI, a w szczególności w motocyklu (ssanie, gaźnik), powinien postępować zgodnie z jego przeznaczeniem tzn.. jechać po uruchomieniu. Wtedy to silnik i przede wszystkim świeca zapłonowa osiąga swoją temperaturę roboczą niezbędną do uniknięcia wystąpienia nagaru. Ów nagar właśnie odłoży się na świecy, gdy wyłączymy silnik po krótkotrwałej pracy. Zasada ta obowiązuje przy każdorazowym uruchamianiu silnika.
Każda świeca, jeszcze w fazie produkcji, jest poddawana testom termicznym w piecu i dlatego też informacja o konieczności wygrzewania świecy jest nieprawdziwa i nie jest to wymóg do właściwego funkcjonowania świecy zapłonowej.
Pozdrawiam,
Jacek Gryboś.
NGK SPARK PLUG EUROPE GMBH
Przedstawicielstwo w Polsce

Awatar użytkownika
moskittiero
teksciarz
teksciarz
Posty: 182
Rejestracja: pt 24 paź 2008, 10:51
Imię: Marcin
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Konin
Kontakt:

Post autor: moskittiero » śr 18 mar 2009, 16:33

Shoov pisze:...Każda świeca, jeszcze w fazie produkcji, jest poddawana testom termicznym w piecu i dlatego też informacja o konieczności wygrzewania świecy jest nieprawdziwa i nie jest to wymóg do właściwego funkcjonowania świecy zapłonowej.
no i kolejny mit do kosza...

Awatar użytkownika
Art
klepacz
klepacz
Posty: 768
Rejestracja: sob 19 lip 2008, 10:06
Imię: Artur
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: Art » śr 18 mar 2009, 18:20

Siwek pisze:Według mnie fabryczne świeczki powinny mieć wymiary podane w katalogu.
Ale ja dla pewności sprawdziłbym szczelinę,kto wie jaką drogę świece przeszły od producenta aż do twoich rąk.

a co zrobić gdy szczelina wynosi więcej lub mniej?
Czy irydówki mozna jakoś ustawiać?
Beyond the Grabówek sky

Awatar użytkownika
Diego
klepacz
klepacz
Posty: 1544
Rejestracja: wt 03 kwie 2007, 20:52
Imię: Mirek
województwo: mazowieckie
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Płock city

Post autor: Diego » wt 14 kwie 2009, 22:28

Brałem od Fabika irydówki NGK.Przed zalożeniem zmierzyłem szczelinę ,wszystkie 4 szt mialy 0,85.Stare ,zwykłe NGK po wyjeciu też miały 0,85.Nic nie zmienialem,zostawiłem jak Kazurioszi Ojama stworzył. :mrgreen:

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości