Przekaźnik pompy paliwa Honda vfr 750F 1986r.

[arekkondrat5]

Aha ok spoko Ale i tak jutro spróbuje

[WąskiVFR]

Widzę, że zostałem wywołany do tablicy przez Gacola. Z tym gaśnięciem to było tak. Przy ostrym pałowaniu na dwupasie miałem objawy jakby paliwa brakowało, moto zaczynalo przerywać i gasło, jakbym zapłon mu wyłączył. Przekręcałem tylko kluczykiem w pozycję "0 włączałem z powrotem i jechałem dalej. Przyczyną był ten mechanizm w pompie paliwa. Tzn te styki co są w środku wypaliły się. Wymieniasz takie coś
http://allegro.pl/pompa-paliwa-zestaw-n ... 40542.html
i problem załatwiony. Specjalnych umiejętności nie potrzeba do wymiany tego.

[Mysza]

Panowie, usystematyzujmy, bo bałagan Pompa w VFR jest pompą przeponową napędzaną elektromagnesem. Jedno uderzenie elektromagnesu wciska przeponę która wraca odpychana sprężyną. Są też odpowiednio ustawione dwa zaworki zwrotne dzięki którym paliwo jest przepychane z baku do gaźników a nie odwrotnie. Żeby nie motać impulsatora który będzie włączał elektromagnes, producent wymyślił taki sprytny pstryczek, który załącza elektromagnes jak przepona wróci w swoje pierwotne położenie. Dlatego pompka pyka i pompuje. Im większe zapotrzebowanie na paliwo, tym szybciej wraca przepona. Gdyby zatkać całkowicie odpływ paliwa, przepona nie wróci lub wróci bardzo po woli (jeśli będą uwalone zaworki zwrotne to wróci i tyknie od nowa). I tak sobie to działa, że jak iglicowe zamkną to pompa nie pracuje. Ale wyobraźcie sobie sytuację że pęka rurka doprowadzająca paliwo. Pompa zaczyna pompować bez oporów, tyka coraz szybciej i pompuje paliwo na rozgrzany silnik. Motocykl gaśnie bo nie ma paliwa w gaźnikach. A pompa co robi? Przestaje pracować. A dlaczego? Bo jako zabezpieczenie odłącza ją PRZEKAŹNIK, który nie jest tutaj zwykłym przekaźnikiem. On włącza pompę tylko, gdy widzi impuls z cewki! Dlatego też po włączeniu zapłonu pompa nie pompuje.

Można zastosować pompę wirnikową, ale KONIECZNIE od układu paliwowego gaźnikowego. Zwykły przekaźnik - błąd. Pompa będzie pracować po włączeniu zapłonu, a tego nie chcemy.

[figaro]

...Pompa w VFR jest pompą przeponową napędzaną elektromagnesem. Jedno uderzenie elektromagnesu wciska przeponę która wraca odpychana sprężyną. Są też odpowiednio ustawione dwa zaworki zwrotne dzięki którym paliwo jest przepychane z baku do gaźników a nie odwrotnie. Żeby nie motać impulsatora który będzie włączał elektromagnes, producent wymyślił taki sprytny pstryczek, który załącza elektromagnes jak przepona wróci w swoje pierwotne położenie. Dlatego pompka pyka i pompuje. Im większe zapotrzebowanie na paliwo, tym szybciej wraca przepona. Gdyby zatkać całkowicie odpływ paliwa, przepona nie wróci lub wróci bardzo po woli (jeśli będą uwalone zaworki zwrotne to wróci i tyknie od nowa). I tak sobie to działa, że jak iglicowe zamkną to pompa nie pracuje. Ale wyobraźcie sobie sytuację że pęka rurka doprowadzająca paliwo. Pompa zaczyna pompować bez oporów, tyka coraz szybciej i pompuje paliwo na rozgrzany silnik. Motocykl gaśnie bo nie ma paliwa w gaźnikach. A pompa co robi? Przestaje pracować. A dlaczego? Bo jako zabezpieczenie odłącza ją PRZEKAŹNIK, który nie jest tutaj zwykłym przekaźnikiem. On włącza pompę tylko, gdy widzi impuls z cewki! Dlatego też po włączeniu zapłonu pompa nie pompuje...

Mysza
Piekny, zwięzły i syntetyczny opis pracy pompy paliwa

Wypada chyba nadmienić, że gaźnik zasilany jest w pierwszej kolejności paliwem znajdującym się w komorze pływakowej.
Zadaniem pompy jest praca z taką częstotliwością /odpowiednią do obrotów silnika/, aby utrzymać na stałym poziomie paliwo w owej komorze.
Brak sygnału z impulsatora = brak iskry + brak reakcji pompy

[Mysza]

Oczywiście, gaźnik zasilany jest paliwem z komory, a pompa dopompowuje paliwo do momentu odcięcia zaworem iglicowym w komorze pływakowej.

Brak iskry = brak zasilania pompy paliwa - tak bym to ujął,