VFR-OC Poland ForuM

Witam,

Zabrałem się za wymianę napinaczy w mojej VFR. Ten od seta poszedł bez problemu a z tym pod airboxem jest delikatnie mówiąc lipa poprzedni właściciel zrobił straszną rzeźbę, po wyjęciu napinacze rozsypały mi się w rękach.

Jak zaglądnąłem do dziury pod airboxem zobaczyłem że ślizg jest obok i widać łańcuch, napinacze oba były bez dekielków. Czy możliwe jest że ślizg zsunął się z łańcucha? Wrzucam jak najdokładniejsze foto. Proszę o pomoc co z tym dalej robić

moze to cos ci pomoze.

Nie wiem co nazywasz slizgiem ale dla mnie lyzwy to slizgi i one chyba sa z boku cylindra

Te dekielki są potrzebne. Napinacz nie dotyka bezpośrednio łańcucha, tylko przez ślizg.

Niezla rzezba - slizg sie rozsypal(albo byl zle zalozony). Trzeba targac silnik.

Na pewno trzeba sprawdzić ślizg czy jest cały. Jak nie to trzeba z znaleźć wszystkie części. Silnika nie trzeba wyciągać - dlaczego tak myślisz?

Gregory pisze:Na pewno trzeba sprawdzić ślizg czy jest cały. Jak nie to trzeba z znaleźć wszystkie części. Silnika nie trzeba wyciągać - dlaczego tak myślisz?

Nie ma co sprawdzac skoro sie przekrzywil ponad cm na bok to na 100% jest coz zlamane - to na boki chodzi moze z 2-3 dziesiate.

Tez, jak sie rozyspal slizg to puscil pelno syfu do silnika - mozesz probowac robic to w ramie chociaz to tez bedzie rzezba. Nie wiem jak z dostepem do srub od slizgu w VFR800
i czy sie da sciagnac wszysto bez walenia glowicy bo z tym silnikiem mialem malo do czynienia ale z reguly slizgu nie da sie wymienic z silnikiem V4 w ramie.
Zreszta co to jest wyciagnac taki silnik i dla swietego spokoju wstawic go na stojak i zrobic to porzadnie? To nie W12 w A8, ze trzeba miec na to caly tydzien

Normalnie masz dostęp do wszystkiego bez wyjmowania silnika. Musisz jedynie zdjąć dekiel od strony sprzęgła,
Trzeba też zdemontować całe sprzęgło. I to co chcesz będziesz miał na wierzchu.

śliniak290 pisze:Normalnie masz dostęp do wszystkiego bez wyjmowania silnika. Musisz jedynie zdjąć dekiel od strony sprzęgła,
Trzeba też zdemontować całe sprzęgło. I to co chcesz będziesz miał na wierzchu.

Jezeli wyjdzie bez sciagania glowicy to super prosta robota dla kazdego! A jesli mozna to "wyciagnac dolem" to i dziecko to zrobi...i tez niestety dalszy ciag druciarstwa bo jak pisalem -
syfu tam jest na pewno jest teraz co niemiara bo jak sie slizg lamie to robi balagan w postatci mnostwa twardych opilkow...no ale co tam najwyzej sie caly silnik skonczy

Przynajmniej zwalic dekle,miske i przemyc wszystko razem z wymiana oleju/filtra - takie moje zdanie.

Widzę że wiesz lepiej , wiec nic tu po tym co napiszę.

Widzę że wiesz lepiej , wiec nic tu po tym co napiszę.

Panowie, wszystkie rady cenne. Mi też się wydaje że jakieś cząstki ślkizgu mogą być w silniku. Ja bym najpierw misę zdjął i zobczył co tam może się dziać (ślizgi łancucha i tak do wyjęcia i sprawdzenia).

+smok olejowy do czyszczenia.

Witam,

A więc poradziłem sobie z tematem i dziś pierwsza jazda próbna i moto chodzi cichutko i płynnie przyspiesza bez żadnego szarpania:)

Jakiś matołek zrobił z napinacza tak zwany ulep i napinacze po wyjęciu rozleciały mi się w rękach, poza tym nie było zamontowanych metalowych kapturków na napinaczach.

Po rozebraniu dekli i sprzęgła ślizg nie był złamany tylko ugięty i zablokowany. Wymieniłem ślizg i kompletny rozrząd wraz z uszczelkami dekli, śmiga aż miło

Pozdrawiam

bardzo pomocny wątek, również szukałem informacji na ten temat, pozdrawiam