Strona 1 z 2

Bajka

: wt 04 sie 2009, 13:35
autor: Mr.Exclusive
Witam.
Wpadłem na pomysła co by można było wymyśleć wspólnymi siłami jakąś nierealistyczną opowiastkę do przyszłego opublikowania jako praca zbiorowa twórczych serc motocyklistów xD
Tak poważnie zabawa ma polegać na tym że osoba pisząca tutaj dopisuje kolejny wers, historii jaki tylko przyjdzie mu na myśl. Fajnie jak by było do rymu aczkolwiek dla płynności i szerszych możliwości rozwoju akcji nie musi.

Wyglądać ma to w następujący sposób:

Jadę sobie radosny na motorze,
pędzę maszyną przez las ile może,
....
tutaj następna osoba wpisuje swój wers cytując wszystkie poprzednie.

Najważniejsze jest to żeby to wszystko trzymało się kupy i by było dużo "opisów" ;)
ciekawe czy powstanie coś ciekawego :)
Dodam tylko że na innych forach na których przeprowadzałem lub widziałem podobne opowiastki było to wielkim sukcesem i podczas czytania osobiście oplułem monitor ze śmiechu jabłkiem które konsumowałem :)
Tak więc do dzieła :)

BeSt ReGaRdS

Re: Bajka

: wt 04 sie 2009, 13:57
autor: Hefajstos
Jadę sobie radosny na motorze,
pędzę maszyną przez las ile może,
zające kicają,
a przy drodze ssaki leśne mego sprzęta obczajają,

: wt 04 sie 2009, 14:54
autor: Zen
Jadę sobie radosny na motorze,
pędzę maszyną przez las ile może,
zające kicają,
a przy drodze ssaki leśne mego sprzęta obczajają,
motocykl zatrzymuje,
i ze ssakiem seksik obgaduje,

: wt 04 sie 2009, 16:45
autor: Janusz B.
Jadę sobie radosny na motorze,
pędzę maszyną przez las ile może,
zające kicają,
a przy drodze ssaki leśne mego sprzęta obczajają,
motocykl zatrzymuje,
i ze ssakiem seksik obgaduje
ona do mnie: może wkładka?
ja: zapomnij -
zbyt zużyta z ciebie szmatka,
sucz uparta jest jak Doda -
może chociaż zrobić loda?
ja przekonać się nie daję -
przy TIRówach mi nie staje.
Na maszynę zatem wsiadam,
już mnie nie ma, już stąd spadam...

: wt 04 sie 2009, 20:47
autor: SNOOP85
Jadę sobie radosny na motorze,
pędzę maszyną przez las ile może,
zające kicają,
a przy drodze ssaki leśne mego sprzęta obczajają,
motocykl zatrzymuje,
i ze ssakiem seksik obgaduje
ona do mnie: może wkładka?
ja: zapomnij -
zbyt zużyta z ciebie szmatka,
sucz uparta jest jak Doda -
może chociaż zrobić loda?
ja przekonać się nie daję -
przy TIRówach mi nie staje.
Na maszynę zatem wsiadam,
już mnie nie ma, już stąd spadam...
Śmigam dalej, pędze żwawo,
raz tu w lewo a raz w prawo

: wt 04 sie 2009, 21:50
autor: pAF
Jadę sobie radosny na motorze,
pędzę maszyną przez las ile może,
zające kicają,
a przy drodze ssaki leśne mego sprzęta obczajają,
motocykl zatrzymuje,
i ze ssakiem seksik obgaduje
ona do mnie: może wkładka?
ja: zapomnij -
zbyt zużyta z ciebie szmatka,
sucz uparta jest jak Doda -
może chociaż zrobić loda?
ja przekonać się nie daję -
przy TIRówach mi nie staje.
Na maszynę zatem wsiadam,
już mnie nie ma, już stąd spadam...
Śmigam dalej, pędze żwawo,
raz tu w lewo a raz w prawo
naraz gdzieś za ostrym winklem
stoi misio i suszara;
i choć ładna jest to para
mijam ich szerokim łukiem.

: śr 05 sie 2009, 14:01
autor: Mr.Exclusive
Jadę sobie radosny na motorze,
pędzę maszyną przez las ile może,
zające kicają,
a przy drodze ssaki leśne mego sprzęta obczajają,
motocykl zatrzymuje,
i ze ssakiem seksik obgaduje
ona do mnie: może wkładka?
ja: zapomnij -
zbyt zużyta z ciebie szmatka,
sucz uparta jest jak Doda -
może chociaż zrobić loda?
ja przekonać się nie daję -
przy TIRówach mi nie staje.
Na maszynę zatem wsiadam,
już mnie nie ma, już stąd spadam...
Śmigam dalej, pędzę żwawo,
raz tu w lewo a raz w prawo
naraz gdzieś za ostrym winklem
stoi misio i suszara;
i choć ładna jest to para
mijam ich szerokim łukiem.
pędzę dalej z niezłym hukiem
bo umówiłem się z mym wnukiem

: śr 05 sie 2009, 14:13
autor: Hefajstos
Jadę sobie radosny na motorze,
pędzę maszyną przez las ile może,
zające kicają,
a przy drodze ssaki leśne mego sprzęta obczajają,
motocykl zatrzymuje,
i ze ssakiem seksik obgaduje
ona do mnie: może wkładka?
ja: zapomnij -
zbyt zużyta z ciebie szmatka,
sucz uparta jest jak Doda -
może chociaż zrobić loda?
ja przekonać się nie daję -
przy TIRówach mi nie staje.
Na maszynę zatem wsiadam,
już mnie nie ma, już stąd spadam...
Śmigam dalej, pędzę żwawo,
raz tu w lewo a raz w prawo
naraz gdzieś za ostrym winklem
stoi misio i suszara;
i choć ładna jest to para
mijam ich szerokim łukiem.
pędzę dalej z niezłym hukiem
bo umówiłem się z mym wnukiem,
nagle szast trzask,
regulator napięcia mi padł

: śr 05 sie 2009, 23:00
autor: SNOOP85
Jadę sobie radosny na motorze,
pędzę maszyną przez las ile może,
zające kicają,
a przy drodze ssaki leśne mego sprzęta obczajają,
motocykl zatrzymuje,
i ze ssakiem seksik obgaduje
ona do mnie: może wkładka?
ja: zapomnij -
zbyt zużyta z ciebie szmatka,
sucz uparta jest jak Doda -
może chociaż zrobić loda?
ja przekonać się nie daję -
przy TIRówach mi nie staje.
Na maszynę zatem wsiadam,
już mnie nie ma, już stąd spadam...
Śmigam dalej, pędzę żwawo,
raz tu w lewo a raz w prawo
naraz gdzieś za ostrym winklem
stoi misio i suszara;
i choć ładna jest to para
mijam ich szerokim łukiem.
pędzę dalej z niezłym hukiem
bo umówiłem się z mym wnukiem,
nagle szast trzask,
regulator napięcia mi padł
Myśle sobie - co za wpada
dalsza jazdu tu odpada..

: śr 05 sie 2009, 23:24
autor: Damo 88
Jadę sobie radosny na motorze,
pędzę maszyną przez las ile może,
zające kicają,
a przy drodze ssaki leśne mego sprzęta obczajają,
motocykl zatrzymuje,
i ze ssakiem seksik obgaduje
ona do mnie: może wkładka?
ja: zapomnij -
zbyt zużyta z ciebie szmatka,
sucz uparta jest jak Doda -
może chociaż zrobić loda?
ja przekonać się nie daję -
przy TIRówach mi nie staje.
Na maszynę zatem wsiadam,
już mnie nie ma, już stąd spadam...
Śmigam dalej, pędzę żwawo,
raz tu w lewo a raz w prawo
naraz gdzieś za ostrym winklem
stoi misio i suszara;
i choć ładna jest to para
mijam ich szerokim łukiem.
pędzę dalej z niezłym hukiem
bo umówiłem się z mym wnukiem,
nagle szast trzask,
regulator napięcia mi padł
Myśle sobie - co za wpada
dalsza jazdu tu odpada.
Lecz nie Pękam myślę żwawo skąd
to nabrać mocy z kawą , Już jaśnieje
mi Żarówka ....

: czw 06 sie 2009, 00:22
autor: dragoo
Jadę sobie radosny na motorze,
pędzę maszyną przez las ile może,
zające kicają,
a przy drodze ssaki leśne mego sprzęta obczajają,
motocykl zatrzymuje,
i ze ssakiem seksik obgaduje
ona do mnie: może wkładka?
ja: zapomnij -
zbyt zużyta z ciebie szmatka,
sucz uparta jest jak Doda -
może chociaż zrobić loda?
ja przekonać się nie daję -
przy TIRówach mi nie staje.
Na maszynę zatem wsiadam,
już mnie nie ma, już stąd spadam...
Śmigam dalej, pędzę żwawo,
raz tu w lewo a raz w prawo
naraz gdzieś za ostrym winklem
stoi misio i suszara;
i choć ładna jest to para
mijam ich szerokim łukiem.
pędzę dalej z niezłym hukiem
bo umówiłem się z mym wnukiem,
nagle szast trzask,
regulator napięcia mi padł
Myśle sobie - co za wpada
dalsza jazda tu odpada.
Lecz nie Pękam myślę żwawo skąd
to nabrać mocy z kawą ,
Już jaśnieje mi Żarówka
asistance V4... niezła nerwówka,
Jeden call z czerwonej nokii,
by mych braci wezwać w troki,
Słyszę pędzą, eh zapie*dalają,
nie mija pięć minut nowy regler mają

: czw 06 sie 2009, 12:36
autor: Paltap
Jadę sobie radosny na motorze,
pędzę maszyną przez las ile może,
zające kicają,
a przy drodze ssaki leśne mego sprzęta obczajają,
motocykl zatrzymuje,
i ze ssakiem seksik obgaduje
ona do mnie: może wkładka?
ja: zapomnij -
zbyt zużyta z ciebie szmatka,
sucz uparta jest jak Doda -
może chociaż zrobić loda?
ja przekonać się nie daję -
przy TIRówach mi nie staje.
Na maszynę zatem wsiadam,
już mnie nie ma, już stąd spadam...
Śmigam dalej, pędzę żwawo,
raz tu w lewo a raz w prawo
naraz gdzieś za ostrym winklem
stoi misio i suszara;
i choć ładna jest to para
mijam ich szerokim łukiem.
pędzę dalej z niezłym hukiem
bo umówiłem się z mym wnukiem,
nagle szast trzask,
regulator napięcia mi padł
Myśle sobie - co za wpada
dalsza jazda tu odpada.
Lecz nie Pękam myślę żwawo skąd
to nabrać mocy z kawą ,
Już jaśnieje mi Żarówka
asistance V4... niezła nerwówka,
Jeden call z czerwonej nokii,
by mych braci wezwać w troki,
Słyszę pędzą, eh zapie*dalają,
nie mija pięć minut nowy regler mają
Wymieniamy, gawędzimy
potem w siodło - znów lecimy

: czw 06 sie 2009, 13:39
autor: Szozdul
Jadę sobie radosny na motorze,
pędzę maszyną przez las ile może,
zające kicają,
a przy drodze ssaki leśne mego sprzęta obczajają,
motocykl zatrzymuje,
i ze ssakiem seksik obgaduje
ona do mnie: może wkładka?
ja: zapomnij -
zbyt zużyta z ciebie szmatka,
sucz uparta jest jak Doda -
może chociaż zrobić loda?
ja przekonać się nie daję -
przy TIRówach mi nie staje.
Na maszynę zatem wsiadam,
już mnie nie ma, już stąd spadam...
Śmigam dalej, pędzę żwawo,
raz tu w lewo a raz w prawo
naraz gdzieś za ostrym winklem
stoi misio i suszara;
i choć ładna jest to para
mijam ich szerokim łukiem.
pędzę dalej z niezłym hukiem
bo umówiłem się z mym wnukiem,
nagle szast trzask,
regulator napięcia mi padł
Myśle sobie - co za wpada
dalsza jazda tu odpada.
Lecz nie Pękam myślę żwawo skąd
to nabrać mocy z kawą ,
Już jaśnieje mi Żarówka
asistance V4... niezła nerwówka,
Jeden call z czerwonej nokii,
by mych braci wezwać w troki,
Słyszę pędzą, eh zapie*dalają,
nie mija pięć minut nowy regler mają
Wymieniamy, gawędzimy
potem w siodło - znów lecimy
Ciepło było więc przewietrzyć by się trzeba
cisnę ostro wiatr powiewa
Aż tu nagle... woda z nieba.
Trochę ślisko się zrobiło
ale mnie to nie obchodzi,
mam oponkę wypasioną co mnie w deszczu nie zawodzi
Za trzy dyszki se kupiłem
na allegro stała tanio
bo murzynek mi polecił
zawsze liczyć mogę na nią

: czw 06 sie 2009, 22:16
autor: Damo 88
Jadę sobie radosny na motorze,
pędzę maszyną przez las ile może,
zające kicają,
a przy drodze ssaki leśne mego sprzęta obczajają,
motocykl zatrzymuje,
i ze ssakiem seksik obgaduje
ona do mnie: może wkładka?
ja: zapomnij -
zbyt zużyta z ciebie szmatka,
sucz uparta jest jak Doda -
może chociaż zrobić loda?
ja przekonać się nie daję -
przy TIRówach mi nie staje.
Na maszynę zatem wsiadam,
już mnie nie ma, już stąd spadam...
Śmigam dalej, pędzę żwawo,
raz tu w lewo a raz w prawo
naraz gdzieś za ostrym winklem
stoi misio i suszara;
i choć ładna jest to para
mijam ich szerokim łukiem.
pędzę dalej z niezłym hukiem
bo umówiłem się z mym wnukiem,
nagle szast trzask,
regulator napięcia mi padł
Myśle sobie - co za wpada
dalsza jazda tu odpada.
Lecz nie Pękam myślę żwawo skąd
to nabrać mocy z kawą ,
Już jaśnieje mi Żarówka
asistance V4... niezła nerwówka,
Jeden call z czerwonej nokii,
by mych braci wezwać w troki,
Słyszę pędzą, eh zapie*dalają,
nie mija pięć minut nowy regler mają
Wymieniamy, gawędzimy
potem w siodło - znów lecimy
Ciepło było więc przewietrzyć by się trzeba
cisnę ostro wiatr powiewa
Aż tu nagle... woda z nieba.
Trochę ślisko się zrobiło
ale mnie to nie obchodzi,
mam oponkę wypasioną co mnie w deszczu nie zawodzi
Za trzy dyszki se kupiłem
na allegro stała tanio
bo murzynek mi polecił
zawsze liczyć mogę na nią .
Teraz śmigam z pełną Maną czasem
z rury Strzele z Anią ,

: pt 07 sie 2009, 09:51
autor: Piszol
Jadę sobie radosny na motorze,
pędzę maszyną przez las ile może,
zające kicają,
a przy drodze ssaki leśne mego sprzęta obczajają,
motocykl zatrzymuje,
i ze ssakiem seksik obgaduje
ona do mnie: może wkładka?
ja: zapomnij -
zbyt zużyta z ciebie szmatka,
sucz uparta jest jak Doda -
może chociaż zrobić loda?
ja przekonać się nie daję -
przy TIRówach mi nie staje.
Na maszynę zatem wsiadam,
już mnie nie ma, już stąd spadam...
Śmigam dalej, pędzę żwawo,
raz tu w lewo a raz w prawo
naraz gdzieś za ostrym winklem
stoi misio i suszara;
i choć ładna jest to para
mijam ich szerokim łukiem.
pędzę dalej z niezłym hukiem
bo umówiłem się z mym wnukiem,
nagle szast trzask,
regulator napięcia mi padł
Myśle sobie - co za wpada
dalsza jazda tu odpada.
Lecz nie Pękam myślę żwawo skąd
to nabrać mocy z kawą ,
Już jaśnieje mi Żarówka
asistance V4... niezła nerwówka,
Jeden call z czerwonej nokii,
by mych braci wezwać w troki,
Słyszę pędzą, eh zapie*dalają,
nie mija pięć minut nowy regler mają
Wymieniamy, gawędzimy
potem w siodło - znów lecimy
Ciepło było więc przewietrzyć by się trzeba
cisnę ostro wiatr powiewa
Aż tu nagle... woda z nieba.
Trochę ślisko się zrobiło
ale mnie to nie obchodzi,
mam oponkę wypasioną co mnie w deszczu nie zawodzi
Za trzy dyszki se kupiłem
na allegro stała tanio
bo murzynek mi polecił
zawsze liczyć mogę na nią .
Teraz śmigam z pełną Maną czasem
z rury Strzele z Anią ,
Tak beztrosko sobie latam
kolanem winkielki zamiatam,
lecz tu nagle żyd mnie stresuje
i po wahę wstąpić nakazuje,
średnio mi się to podoba
lecz co zrobić taka jego uroda.
Ma on dar przekonywania
bo jak się waha skończy
to nie ma śmigania.
A na biszkoptach dalej drałować
to słabo politycznie żeby Hanke holować.