Trochę odbiegnę od tematu - to dział OFF TOPIC, więc mi wolno.
[b]Szarlotka[/b] pisze:Mało to jest wariatów pseudo motocyklistów na drodze????
(...) JESTEŚCIE WARIATAMI????

Hmmm... Mam 28 lat. Nigdy nie jeździłem żadnym motocyklem, aż do chwili, gdy w ręce wpadła mi VFR. Dodajmy jeszcze 20h na kursie na A

. Przejeździłem raptem 2 sezony z łącznym przebiegiem około 35 kkm, zaczynam trzeci. Lubię jeździć szybko. W ocenie części kierowców, zwłaszcza tych, którzy nie jeździli na 2 kołach moją jazdę możnaby nazwać wariacką.
Do mojej przygody z motocyklem nie dorabiam żadnej ideologii. Mam fajną maszynę i jeżdżenie nią sprawia mi ogromną przyjemność. Czy to szybkie wypady na 3 - 4 h po pracy, czy dłuższe wojaże. Odżegnuję się jednak od haseł typu "motocykl to mój sposób na życie".
Coraz częściej spotykam się z podziałem na
"motocyklistów" i "pseudomotocyklistów". Przy czym określenie "pseudomotocyklista" ma zdecydowanie pejoratywny wydźwięk i zazwyczaj wypowiadane jest z pogardą.
Jak dla mnie to jestem Janusz aka Jano, Dżony/Johnny, Jasiek, Janek itd. Fakt posiadania i jeżdżenia moto wydaje mi się niewielkim dodatkiem (dla jednych na "+", dla innych na "-") do mnie jako człowieka.
Gdyby się jednak uprzeć i chcieć mnie zaszufladkować do którejś z w/w kategorii, to kim ja właściwie jestem - "pseudomotocyklistą", czy "motocyklistą"? Gdzie przebiega granica? Jakie są kryteria oceny? Co przesądza o zaliczeniu do danej kategorii? Styl jazdy? Przeciętna prędkość? Umiejętności? Przejechany dystans? Przestrzeganie przepisów prawa o ruchu drogowym? Częstotliwość pojawiania się na motocyklowych imprezach typu zloty, targi, zawody, motobajzle? A może ubiór? Upodobania kulinarne i muzyczne? Stosunek do planowanego wejścia Polski do strefy euro? Czy może jeszcze coś innego?
Jeśli przyporządkowanoby mnie do grupy nr 1 to czy jestem lepszy/gorszy niż gdybym został przyporządkowany do grupy nr 2? Jeśli tak, to dlaczego?
Jestem wariatem czy nie jestem?*
*Jeśli za takiego mnie uznać, to planowana koszulka Szarlotki i tak ani mnie ziębi, ani grzeje
